reklama
cześć Mamuśki :-)
w weekend nie zaglądałam ale wczoraj udało mi się doczytać
Paulinek wzięła wszystkich z zaskoczenia ale fajnie że z Laurą wszytko ok :-)
Iguana- widzę że Zosie chyba tak mają że rozrabiają od samego początku :-) moja też tak się pręży ostatnio że mam wrażenie że za chwilę mnie rozerwie wypychając nogi albo upychając je pod żebra...a twoje złe samopoczucie to może jakaś jelitówka...
Deli- jako że jesteśmy na tym samym etapie ciąży mam nadzieję że ja także przetrzymam wrzesień do lekarza dopiero w poniedziałek wiec muszę jeszcze trochę poczekać żeby dowiedzieć się jak sprawy się mają, ale mam nadzieję że końcówka października jest bardzie realnym terminem :-)
agnieszkaala- dobrze że skurcze ustały, ja gdzieś w 6 m-ca takie skurcze miała i to przez kilka godzin ale na szczęście nospa i magnez i leżenie pomogło, ale też strachu co nie miara było...
pogoda- u nas wczoraj jesień pełną parą... padało prawie cały dzień i dość chłodno było, dzisiaj na szczęście trochę lepiej, rano nawet słoneczko wyszło ale teraz znów pochmurno... szkoda myślałam że jeszcze trochę ciepełka będzie ale udało mi się wszystko poprać i posuszyć na dworze jak jeszcze grzało więc jest ok :-)
spanie- u mnie spanie to jakiś koszmar... kładę się o 23 bo już mi się oczy kleją, pobudka o 4-4.30... i tak leci już 3 tydzień...
generalnie powiem Wam że spanikowałam jak dziewczyny zaczęły się rozpakowywać więc zaraz idę wyciągnąć torbę niech się wietrzy i w weekend się zapakuję... mam nadzieję że przez miesiąc się nie przyda ale przynajmniej będę spokojniejsza...
w weekend nie zaglądałam ale wczoraj udało mi się doczytać
Paulinek wzięła wszystkich z zaskoczenia ale fajnie że z Laurą wszytko ok :-)
Iguana- widzę że Zosie chyba tak mają że rozrabiają od samego początku :-) moja też tak się pręży ostatnio że mam wrażenie że za chwilę mnie rozerwie wypychając nogi albo upychając je pod żebra...a twoje złe samopoczucie to może jakaś jelitówka...
Deli- jako że jesteśmy na tym samym etapie ciąży mam nadzieję że ja także przetrzymam wrzesień do lekarza dopiero w poniedziałek wiec muszę jeszcze trochę poczekać żeby dowiedzieć się jak sprawy się mają, ale mam nadzieję że końcówka października jest bardzie realnym terminem :-)
agnieszkaala- dobrze że skurcze ustały, ja gdzieś w 6 m-ca takie skurcze miała i to przez kilka godzin ale na szczęście nospa i magnez i leżenie pomogło, ale też strachu co nie miara było...
pogoda- u nas wczoraj jesień pełną parą... padało prawie cały dzień i dość chłodno było, dzisiaj na szczęście trochę lepiej, rano nawet słoneczko wyszło ale teraz znów pochmurno... szkoda myślałam że jeszcze trochę ciepełka będzie ale udało mi się wszystko poprać i posuszyć na dworze jak jeszcze grzało więc jest ok :-)
spanie- u mnie spanie to jakiś koszmar... kładę się o 23 bo już mi się oczy kleją, pobudka o 4-4.30... i tak leci już 3 tydzień...
generalnie powiem Wam że spanikowałam jak dziewczyny zaczęły się rozpakowywać więc zaraz idę wyciągnąć torbę niech się wietrzy i w weekend się zapakuję... mam nadzieję że przez miesiąc się nie przyda ale przynajmniej będę spokojniejsza...
Hej dziewczyny!
deli80 ja by dała wiele za wannę, niestety mam tylko prysznic, niby brodzik wysoki ale i tak ciasnawo z tym brzuchem zwłaszcza :>
Antopie eh tak to już jest, u mnie na jednej ścianie wychodzi lekki biały meszek, czyli jakiś grzybek czy cuś, suszymy osuszaczem ale wraca, ściana ma regips a pod spodem była sucha cegła i nie wiemy skąd to ehh, mam nadzieje że nie trzeba będzie rozwalać ściany
Sony ja byłam w zeszłym tygodniu z moim w urzędzie w tej samej sprawie i już przy końcu gadki urzędniczki okazało się że mój D. ma nieważny dowód ! no co za cap !!!! a fajnie się udało bo nikogo nie było dopiero po nas zrobiła się kolejka, no i trzeba będzie iść drugi raz :/
Iguana super że nie ma bakterii
agnieszkala też bym się przeraziła, lepiej spakuj tą torbę u mnie słonecznie
karoola ja tak samo ale u mnie takie spanie trwa ze 2 miesiące :/
Gratulacje dla Paulinek !
u mnie ok, mała strasznie dokazuje, mam nadzieje że jeszcze dłuuugo posiedzi w brzuchu chociaż chciałabym mieć już poród za sobą
deli80 ja by dała wiele za wannę, niestety mam tylko prysznic, niby brodzik wysoki ale i tak ciasnawo z tym brzuchem zwłaszcza :>
Antopie eh tak to już jest, u mnie na jednej ścianie wychodzi lekki biały meszek, czyli jakiś grzybek czy cuś, suszymy osuszaczem ale wraca, ściana ma regips a pod spodem była sucha cegła i nie wiemy skąd to ehh, mam nadzieje że nie trzeba będzie rozwalać ściany
Sony ja byłam w zeszłym tygodniu z moim w urzędzie w tej samej sprawie i już przy końcu gadki urzędniczki okazało się że mój D. ma nieważny dowód ! no co za cap !!!! a fajnie się udało bo nikogo nie było dopiero po nas zrobiła się kolejka, no i trzeba będzie iść drugi raz :/
Iguana super że nie ma bakterii
agnieszkala też bym się przeraziła, lepiej spakuj tą torbę u mnie słonecznie
karoola ja tak samo ale u mnie takie spanie trwa ze 2 miesiące :/
Gratulacje dla Paulinek !
u mnie ok, mała strasznie dokazuje, mam nadzieje że jeszcze dłuuugo posiedzi w brzuchu chociaż chciałabym mieć już poród za sobą
Ostatnia edycja:
Antiope
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Październik 2006
- Postów
- 11 228
joanna_84 człowiekowi to nigdy nie dogodzi. Ja mam wannę i marzy mi się prysznic, bo kąpieli w wannie i tak nie biorę, a teraz w ciąży prysznic w wannie utrudniony. Musiałam sobie kupić plastikowe krzesło do siedzenia w wannie, bo w kucki już nie dam rady wziąć prysznica, a na stojąco chlapie się po całej łazience…
Z tym grzybkiem, to mnie nawet nie strasz. Najlepsze jest to, że ten grzyb od strony balkonu, wiec nie wiadomo skąd ta wilgoć, bo jak pada deszcz, to nigdy na ścianę, bo jest osłonięta.
Z tym grzybkiem, to mnie nawet nie strasz. Najlepsze jest to, że ten grzyb od strony balkonu, wiec nie wiadomo skąd ta wilgoć, bo jak pada deszcz, to nigdy na ścianę, bo jest osłonięta.
Madajka
Zaangażowana w BB
Hej dziewczyny czy widzialyscie to??? bardzo mna to wstrzasnelo!!! prosze podajcie to dalej moze pomorzemy tej chorej babci.
http://www.facebook.com/photo.php?v=713001375383870
Antopie no tak to właśnie jest z tymi grzybami :/ u mnie jest w pokoju na ścianie, od drugiej strony jest łazienka i idzie tam rura od wody, instalacja ma rok, w tym roku już tego nie będziemy ruszać ale na wiosnę jak to nie minie to trzeba będzie rozwalać, a jeżeli łącznie z płytkami to się załamie, na dodatek w wc coś woda się w muszli delikatnie leje co jakiś czas a pod prysznicem cieknie jak się wodę puszcza a wszystko kuźwa ma rok !
mam nadzieje że u ciebie szybko odpuści
mam nadzieje że u ciebie szybko odpuści
a ja już się nie mogę doczekać porodu i momentu aż zobaczę moje dzieciatko.. dosłownie przebieram nóżkami w miejscu. W ogóle niczego się nie boję- tylko myślę o tym aby malutka urodziła się zdrowa..
Dziś zaczęłam wietrzyć torbę małej do szpitala, pranie zrobię po wizycie u ginka za 10 dni (wtedy poznam termin).
No i wózek trzeba będzie odebrać jakoś w tym tygodniu..i wtedy będę mogła powiedzieć że jesteśmy gotowi ;p
Kosmetyków na razie żadnych nie kupuję ( mieszkam nad Rossmanem i apteką).
Dziś zaczęłam wietrzyć torbę małej do szpitala, pranie zrobię po wizycie u ginka za 10 dni (wtedy poznam termin).
No i wózek trzeba będzie odebrać jakoś w tym tygodniu..i wtedy będę mogła powiedzieć że jesteśmy gotowi ;p
Kosmetyków na razie żadnych nie kupuję ( mieszkam nad Rossmanem i apteką).
Carla.
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Styczeń 2013
- Postów
- 1 594
Czytając o ciążowych dolegliwościach można się chyba tylko w jeden sposób pocieszyć- to już końcówka Forumowe Mamusie zaczynają rodzić więc mamy już z górki.
Persefona mi ostatnio na szkole rodzenia położna ciśnienie mierzyła, bo weszlam po schodach i sapałam jak głupia i nie chciała mi pozwolić ćwiczyć. Ja nawet od gadania mam zadyszkę.
Aby uniknąć nacięcia i szycia chyba zacznę się masować olejkiem, bo szycie i gojenia wspominam strasznie.
Aniula mój mąż ma kamienie, tzn, na usg pokazuje kamienie, a na urografie wyszło że kamieni nie ma, a napady bólu są. Tak więc współczuję tego cierpienia...
Iwona moja córa też już zasmarkana, łyka kapsułki z tranem, oby pomogło.
Charlene i jak po wizycie?? Sara poszła dziś do przedszkola?? A Tobie termin się zmienił? Miałaś rodzić jak ja, 29.10
Agnieszkaala dobrze że skurcze przeszły.
Iguana jeszcze z 2 tygodnie wytrzymasz Ja pod koniec miesiąca nie będę się już tak bać, nawet bym chciała urodzić przed 18.10 bo mam rozprawę w sądzie, a nie mam ochoty iść tam z brzuchem i wysłuchiwać bzdur na swój temat, a tak to pójdę na rozprawę na lajce z synkiem i zapytam sędzi czy dzieciom mam od ust odjąć żeby mojego "tatusia" utrzymywać.
Joanna ja zazdroszczę prysznica, mamy mikro łazienkę, nawet umywalki nie mamy, a w wannie i tak się tylko prysznicuję...
Persefona mi ostatnio na szkole rodzenia położna ciśnienie mierzyła, bo weszlam po schodach i sapałam jak głupia i nie chciała mi pozwolić ćwiczyć. Ja nawet od gadania mam zadyszkę.
Aby uniknąć nacięcia i szycia chyba zacznę się masować olejkiem, bo szycie i gojenia wspominam strasznie.
Aniula mój mąż ma kamienie, tzn, na usg pokazuje kamienie, a na urografie wyszło że kamieni nie ma, a napady bólu są. Tak więc współczuję tego cierpienia...
Iwona moja córa też już zasmarkana, łyka kapsułki z tranem, oby pomogło.
Charlene i jak po wizycie?? Sara poszła dziś do przedszkola?? A Tobie termin się zmienił? Miałaś rodzić jak ja, 29.10
Agnieszkaala dobrze że skurcze przeszły.
Iguana jeszcze z 2 tygodnie wytrzymasz Ja pod koniec miesiąca nie będę się już tak bać, nawet bym chciała urodzić przed 18.10 bo mam rozprawę w sądzie, a nie mam ochoty iść tam z brzuchem i wysłuchiwać bzdur na swój temat, a tak to pójdę na rozprawę na lajce z synkiem i zapytam sędzi czy dzieciom mam od ust odjąć żeby mojego "tatusia" utrzymywać.
Joanna ja zazdroszczę prysznica, mamy mikro łazienkę, nawet umywalki nie mamy, a w wannie i tak się tylko prysznicuję...
Iwona Uzar
Fanka BB :)
Carla ja zawsze myslalam ze mam ojca do kitu...i ze nadejdzie dzien ze wlasnie wysadujemy w sadzie o alimenty,oczywiscie dla niego....Ale na szczescie do dzis dnia sie nie odwazył. Wspołczuje...bo wiem co to znaczy miec ojca ktoremu nie zalezy!!! Wytrwałosci zycze. Jak nie urodzisz do sprawy to napewno zaczniesz w sadzie
Polozna była, synek dzis był bardziej rozbrykany...wiec i tetno szybsze. Pogadałysmy o wszystkim i o niczym.Ale zapytała czy mam juz plan porodu nie mam i szczerze to zastanawiam sie czy to mozna zaplanowac.Opowiedziala mi wszystko na ten temat....a wy robicie sobie taki plan ???
Polozna była, synek dzis był bardziej rozbrykany...wiec i tetno szybsze. Pogadałysmy o wszystkim i o niczym.Ale zapytała czy mam juz plan porodu nie mam i szczerze to zastanawiam sie czy to mozna zaplanowac.Opowiedziala mi wszystko na ten temat....a wy robicie sobie taki plan ???
reklama
Antiope
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Październik 2006
- Postów
- 11 228
Iwona jak najbardziej robię plan porodu. Nie zabiorę sobie tego prawa. Jeszcze nie skończyłam, bo miałam wątpliwości co do kilku kwestii, ale już większość wyjaśniłam i myślę, że dokończę mój plan jutro, albo pojutrze. Jak nie wiesz jak się do tego zabrać, to w Internecie są gotowe formularze tylko do wypełnienia, choćby na stronie Rodzić po ludzku
Ja bym się nie mogła doczekać porodu, gdybym miała wszystko gotowe, a tak, to mam nadzieję, że mały posiedzi u mnie jeszcze trochę.
Dziewczynki trzymajcie kciuki, bo zaraz wychodzę do gin.
Ja bym się nie mogła doczekać porodu, gdybym miała wszystko gotowe, a tak, to mam nadzieję, że mały posiedzi u mnie jeszcze trochę.
Dziewczynki trzymajcie kciuki, bo zaraz wychodzę do gin.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 20
- Wyświetleń
- 950
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 182 tys
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 223
Podziel się: