reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październik 2013:)

Iwona on chce 1000 zł miesięcznie, jest bezdomny i bezrobotny hahahaha :) Śmiech na sali, na ostatniej rozprawie nie byłam bo połozyłam się do szpitala. Nie mogłam dopuścić, żeby coś się młodemu stało tylko dlatego, że ten dziad kłamie i chce wyłudzić ode mnie kasę. Najlepsze jest to, że kłamie jak najęty, ja mam masę dowodów na jego kłamstwa, a sąd dalej się bawi w ustalanie czy mam mu płacić- ciekawe z czego?
Plan porodu zrób, masz do tego pełne prawo, teraz dołączają to do całej dokumentacji i muszą się do niego zastosować, chyba że sytuacja wymaga innych działań.
Ja pogrubionymi literami zaznaczę, że nie wyrażam zgody na żadne szczepienia dziecka, mam nadzieję że nikt mi z tego powodu nie będzie robił wyrzutów.
Plan porodu - Plan Porodu - Fundacja Rodzić po Ludzku
Antiope jeszcze trochę czasu zostało więc na pewno wszystko zdążysz przygotować.
 
reklama
Ale tu cichutko....
Lol ja kompletnie nie byłam przygotowana na jakikolwiek plan porodu :szok: ale wypełnię i wydrukuje z tej strony moje oczekiwania :)
Antopie jak po wizycie? ja mam we czwartek wizytę u diabetologa i boje się jej reakcji bo moje cukry bardzo różnie wychodzą ://
 
Carla jakos na poczatku na podstawie usg mi przeusneli termin o kilka dni. Ale ja caly czas i tak mam przeczucie, ze bedzie wczesniej :) Juz bym chciala bardzo. A z drugiej strony jeszcze tyle do zrobienia :)

Po wizycie ok, za 2 tyg ide na pierwsze ktg u nas w przychodni. Chyba pomalu zaczyna do mnie docierac, ze TEN dzien nadchodzi.

Mloda wrocila do przedszkola, chociaz nie wiem jak bylo, bo dzisiaj wrocila malo sklonna do rozmowy. Chyba musze pytac nauczycieli, bo ona zawsze mowi, ze nie pamieta co bylo :)

Paulinek gratulacje!!!!!!!

Iwona tez juz mam taki plan. Przy pierwszej ciazy nawet nie wiedzialam, ze takie cos istnieje. Ba, ze mam prawo sobie cokolwiek planowac. Teraz juz wiecej wiem, wiec tym bardziej sie zastanawiam, co sie uda z tego zrealizowac, a co nie. Tez bym nie chciala zeby mnie cieli :(
 
Carla a ja pierwsze slysze o planie porodu..ale zaraz wezme się za lekturę:)
powiem ci ze to bezczelne ze strony rodzica, nie znam tematu ale nie wyobrażam sobie...co za egoistyczne podejście...brak slow na cos takiego brrr
zycze dużo sily i madrego sędziego:)

a ja dziś od rana wysprzatalam mieszkanko na blysk, a po południu wpadla sister z chrześniakiem i kumpela z synkiem...wiec...jutro zaczynam sprzątanie od nowa...no ale jak trzylatkom zabronić zabawy...az milo na nich popatrzeć:p:p:p

oki Dziewczyny miłego wieczorku i spokojnej nocki :*
 
Zaznaczacie w planie porodu, że chcecie uniknąć nacięcia? Ja się nad tym zastanawiam, bo też bym wolała tego uniknąć, ale podobno poród z nacięciem jest szybszy. A co do szycia, to jak dobrze zrobią znieczulenie to nie powinno boleć.
 
joanna_84 wizytę zaraz opiszę we właściwym wątku. Mam nadzieję, że u Ciebie w czwartek u diabetologa okaże się, że jest dobrze.

Macdalenka oczywiście, że zaznaczam, że chcę uniknąć nacięcia. Dla mnie nacięcie to barbarzyństwo i zdecydowanie jest nadużywane. Oczywiście, że pewnie są sytuację, że lepiej jest je zrobić, ale u nas mają zwyczaj robić to rutynowo.
 
u nas na szkole rodzenia babeczki mówiły, że to widać jak skóra zaczyna się robić biała od napięcia i jak się jej nie natnie to można 'pęknąć w gwiazdkę':szok:.
 
martocha właśnie moja koleżanka tak się upierała, że nie chce nacięcia...i skończyła popękana...jak już pękła to miała o wiele gorszy problem niż jakby została nacięta.

W sumie nie wiem o co chodzi z tą niechęcią do nacięcia...Ja byłam cięta i teraz nie ma po tym śladu...a skoro może ułatwić to po co się wzbraniać przed czymś co nie ma konsekwencji.
 
reklama
Dziewczyny ja dziś po wizycie. Opisałam w wątku wizytowym. Wychodzi na to,że mogę nie doczekać października :p

Ja nacinana nie byłam wcale. Troszkę pękłam przy obu dzieciaczkach,ale niewiele - z Gabi miałam 3 szwy, z Remikiem - 2 szwy.
O planie porodu też pierwszy raz słyszę i nie brałam tego pod uwagę w ogóle.
Boli mnie wszystko po tym badaniu :/ Idę się chyba położyć.
 
Do góry