Julianna*
szczęśliwa :)
Gucha bardzo się cieszę!!
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Cześć. Wpadłam tylko z ostrzeżeniem, bo ja nigdy nie sądziłam, że przytrafi mi się coś takiego. Prośba, abyście i Wy patrzyły na ręce lekarzom i pielęgniarkom.
W dniu dzisiejszym robiłam całą serię badań z krwi i ....
Pielęgniarka pobrała mi krem, podniosła i przyłożyła wacik (ułamek sekundy) i wtedy zobaczyłam,że pod wacikiem na podłożu była czyjaś krew!!! Spanikowana zapytałam czy to krem, a ona mi na to,że tak, bo godzinę wcześniej dziecku pobierała i pociekło po probówce...Ja na to.."ale właśnie mi Pani przyłożyła do rany wacik, który leżał na tej krwi"...Chyba sama nie wiedziała co robi, bo zdezorientowała się i zaczęła przepraszać. Wyszłam przerażona i w totalnym szoku...40 minut dochodziłam do siebie, aż poszłam do recepcji poinformować o tym fakcie. Kobieta zrobiła oczy jak 5 zł i zaczęła mnie przepraszać, zapytała czy chociaż zdezynfekowano rękę...oczywiście,że nie...więc szybko zaprowadziła mnie do gabinetu i inna pielęgniarka zdezynfekowała mi rękę próbując uspokoić. Nerwy mi puściły do reszty, poryczałam się i powiem Wam, że żyć mi się odechciało. Skąd ja mogę wiedzieć czyja to była krem i na co badania...Żeby wykonać wiarygodny test na HIV trzeba czekać 3 miesiące!!! Internistka powiedział mi, że prawdopodobnie zgodnie z procedurami skontaktują mnie z lekarzem od chorób zakaźnych. Mam okropnego doła i szybko z niego nie wyjdę, bo jak o tym nie myśląc będąc w ciąży i mając w domu 3 letnie dziecko. Nigdy nie spodziewałabym się tego,że przy rutynowym pobieraniu krwi może zdarzyć się coś takiego. Pobierałam krew w Luxmedzie, super prawda?
To tyle, uważajcie bo jak widać takie rzeczy nie tylko w filmach.
Uciekam, bo mdłości nie odpuszczają cały dzień, katar mnie męczy, a dziecko 39 stopni gorączki ma i anginę. Dzisiaj w nocy spałam aż 3 godziny.
Cześć. Wpadłam tylko z ostrzeżeniem, bo ja nigdy nie sądziłam, że przytrafi mi się coś takiego. Prośba, abyście i Wy patrzyły na ręce lekarzom i pielęgniarkom.
W dniu dzisiejszym robiłam całą serię badań z krwi i ....
Pielęgniarka pobrała mi krem, podniosła i przyłożyła wacik (ułamek sekundy) i wtedy zobaczyłam,że pod wacikiem na podłożu była czyjaś krew!!! Spanikowana zapytałam czy to krem, a ona mi na to,że tak, bo godzinę wcześniej dziecku pobierała i pociekło po probówce...Ja na to.."ale właśnie mi Pani przyłożyła do rany wacik, który leżał na tej krwi"...Chyba sama nie wiedziała co robi, bo zdezorientowała się i zaczęła przepraszać. Wyszłam przerażona i w totalnym szoku...40 minut dochodziłam do siebie, aż poszłam do recepcji poinformować o tym fakcie. Kobieta zrobiła oczy jak 5 zł i zaczęła mnie przepraszać, zapytała czy chociaż zdezynfekowano rękę...oczywiście,że nie...więc szybko zaprowadziła mnie do gabinetu i inna pielęgniarka zdezynfekowała mi rękę próbując uspokoić. Nerwy mi puściły do reszty, poryczałam się i powiem Wam, że żyć mi się odechciało. Skąd ja mogę wiedzieć czyja to była krem i na co badania...Żeby wykonać wiarygodny test na HIV trzeba czekać 3 miesiące!!! Internistka powiedział mi, że prawdopodobnie zgodnie z procedurami skontaktują mnie z lekarzem od chorób zakaźnych. Mam okropnego doła i szybko z niego nie wyjdę, bo jak o tym nie myśląc będąc w ciąży i mając w domu 3 letnie dziecko. Nigdy nie spodziewałabym się tego,że przy rutynowym pobieraniu krwi może zdarzyć się coś takiego. Pobierałam krew w Luxmedzie, super prawda?
To tyle, uważajcie bo jak widać takie rzeczy nie tylko w filmach.
Uciekam, bo mdłości nie odpuszczają cały dzień, katar mnie męczy, a dziecko 39 stopni gorączki ma i anginę. Dzisiaj w nocy spałam aż 3 godziny.