Witam się ładnie w ten piękny (khy khy) słoneczny (khy khy) dzień,
U mnie na szczęście nic ciekawego nie dzieje się. Sprzątam trochę, upiekłam ciasto, poprasowałam pranie ogólnie nuda, ale chyba powoli zaczyna opadać mi brzuszek, często mam bezbolesne jeszcze skurcze, może 2 dziennie są bolesne, ból w nogach i krzyżu i to wszystko na luteince. Ciekawe czy szybko nie rozwinie się zabawa, jak odstawię luteinę w środę :-/ Dziś zacznę powoli pakować torbę, co by nie obudzić się z ręką w nocniku. Czy będziecie informować rodziców, ze rodzicie, czy dopiero po fakcie? Ja sobie myślę, ze po fakcie, po co im takie nerwy ;-)
aniula99- u mnie lewatywę i golenie wykonują na życzenie. Na to pierwsze zdecyduję się, ale golenie sama ogarnę. Najwyżej męża poproszę. Nie chciałabym, żeby skrobano mi tamte okolice przed samym porodem.
aganea – i jak tam, emocje pomogły w akcji? Czy Ty nie jesteś z kujawsko- pomorskiego? Mieszkałam tam jakiś czas i tężnie i zamiłowanie do żużla pasuje mi do tego regionu
Antiope – w pracy dostałam wszystkie wnioski itp. i poinformowano mnie, że do 14 dni po porodzie trzeba złożyć wniosek. Nie musisz osobiście, może np. partner. Mam jeszcze wydrukowaną całą litanię z zusu i jak przez nią na spokojnie przebrnę to potwierdzę. I mamy dwie sprzeczne info. Poszukaj może na stronie zus,u J Z samochodem niezły klops. Nigdy nie wpadłabym na to, żeby dzwonić do straży. Dobrze, że sąsiad zauważył, bo mogłoby się skończyć nieciekawie. Niestety samochód to taka skarbonka. Ciągle coś trzeba naprawiać, wymieniać.
Rajani, ja wczoraj też usłyszałam czy aby na pewno mam już wszystko przygotowane dla dziecka na wyjście ze szpitala i czy nowe… Hmmm a po co nowe? Wystarczy, że czyste i nie zniszczone chyba. Nie rozumiem i zrodził się we mnie bunt, pomimo, że mam też nowe ciuszki. A poza tym nie spakowałam jeszcze rzeczy dla siebie i maleństwa. Ale pora brać się za to.
Iguana, Gangster bardzo ładne imię. Przypomniałaś mi, że mojego też miałam odrobaczyć przed porodem! A później co 3 m-ce. Mój na początku też wszędzie za mną łaził. Jak poszłam do łazienki, to stał pod drzwiami i piszczał. Do łóżka też wchodził. Miał zakaz, ale co z tego, kiedy wskakiwał, jak zasypialiśmy. Od początku i za każdym razem trzeba zrzucać pieska z łóżek i foteli, bo później ciężko. I każdy domownik musi być konsekwentny. Nasz teraz ma tylko jeden fotel na którym może bezkarnie spać, na pozostałe na szczęście już nie wchodzi i nie śpi z nami.
martoOcha, u mnie różnie. Ostatnie dni odpukać śpie spokojnie, ale wcześniej budziłam się ok. 4 i siedziałam do 6 i czytałam, żeby móc zasnąć znowu. Niestety budzę się też za każdym razem, kiedy chcę przekręcić się na drugi bok. Wolę już chodzić niż leżeć, bo później jeszcze bolą mnie plecy. Uroki ciąży
![Wink ;) ;)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
persefona – mam tak jak Ty. Kibelek 3x dziennie obowiązkowo i też czasem biegunka. Zastanawiałam się czy to normalne czy może tylko ja tak mam. Ale jesteśmy w zbliżonym czasie, więc pewnie jak zwykle w ciąży TO NORMALNE
![Wink ;) ;)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)