reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październik 2013:)

reklama
Beata troszke sie zastanawiam jak to teraz bedzie z wychodzeniem, bo pierwszy dziec urodzil sie jak bylo bardzo cieplo - ma zdjecia ze spaceru jak miala 2 tygodnie i stopy ma gole (przerazenie babc ;). Teraz chyba tez chcialabym jak najczesciej i jak najszybciej wychodzic (w zasadzie od razu - ale na dwor oczywiscie, a nie np. do supermarketu). Starsze dziecie bylo chowane niezbyt cieplo (pod katem temperatury, a nie uczuc :) i na dobre jej to wyszlo, wiec teraz tez chyba chcialabym tak sprobowac. O ile nie trafi mi sie jakis bardzo chorowity egzemplarz.

Agnes witaj! U nas tez byly stresujace poczatki i do tej pory jestem troche przewrazliwiona na temat Mlodszej...ale pomalu termin nam sie zbliza, wiec niedlugo bedzie mozna sie przywitac z dzieciem wreszcie :)

vilandra dzieki za wpis o temperaturach w mieszkaniu. Mocno sie zastanawiam jak to powinno byc - ja jestem dosc "ciepłolubna", zwlaszcza zima, ale nie chcialabym zagotowac Malucha - bedzie jej latwiej jak nie bedzie taka cieplolubna kluseczka jak ja ;)

Odnosnie starszego dziecia baaaardzo czesto slyszalam, ze jej zimno.. Do tej pory slysze, bo teraz ona juz sama najczesciej decyduje czy chce sie doubierac czy rozebrac. I wszyscy sie dziwia, ze pytam ja czy jej zimno, a jak mowi ze nie to pozwalam oddalic sie w krotkim rekawku ;) No i nieustanne wojny o KAPCIE!!! ;) Z rodzina of kors, nie dzieckiem :) Kapcie musza byc - nawet latem - wiadomo ;););)

Iguana
ja sie pakuje w dwie walizki - pierwsza do porodu, druga na po porodzie (na oddzial juz) Tak nam zalecali w szpitalu. Ta druga torba bedzie w aucie i maz mi doniesie jak pojedzie po starsze dziecko, zeby przywitalo siostre. Tam mam jakies koszulki do karmienia, sztucce, ubranka i rzeczy do pielegnacji Malej...i pewnie pare innych rzeczy jeszcze wrzuce.

4 reczniki????A ja sie zastanawialam czy spakowac w ogole jeden :D


A ja juz strasznie nie moge sie doczekac godziny zero!!! Wiem, ze to jeszcze za wczesnie, jeszcze ze 3 tyg. trzeba przynajmniej wytrzymac :) Ale dziecko juz masakrycznie sie rozpycha - bola zebra, wieczorem ciezko mi w jakiejkolwiek pozycji sie ulokowac. W dzien czesto jest ok - zwlaszcza jak chodze. Ale w weekend mialam zajecia na uczelni i po calym dniu siedzenia myslalam, ze Mloda szalu dostanie tak sie wiercila :) Najwyrazniej jej sie nie podobalo siedzenie.

Czekam sobie wciaz na przelew z zusu - jestem na L4..i niby do piatku maja czas, ale nie sadzilam, ze beda na ostatni dzien czekac...A lozeczko musze w koncu zamowic - wyplata meza juz sie rozeszla, bo kredyt, rachunki, zakupy, tankowanie itp.. :) Zaczynamy uszczuplac oszczednosci, ale mam nadzieje, ze zus wreszcie sobie o mnie przypomni :/

Moje starsze dziecko po okresie oszczedzania i prac domowych w koncu zamowilo sobie wymarzonego Furby...Jak mnie dobija ta zabawka..Nie dosc, ze kosztowala majatek, ciagle musze ladowac i jego i tablet Sary (bo zabawka sie laczy tabletem z i tak sie ja karmi, bawi z nia itp.) to jeszcze ciezko go uspic, zeby sie zamknal i ma humory...Moje dziecko przychodzi z buzia w podkowke, ze byla mila dla furby a on ma znowu fochy... No, ale w sumie niech zobaczy jak to jest po drugiej stronie barykady ;) Ale slowo daje, najspokojniejszy czas to ten, kiedy furby sie laduje i nie dziala :):):)
Wczoraj przylapalam meza jak mowil cieplutkim glosem do furby i bawil sie z nim, zeby sie rozesmial - bo przeciez jest taki smieszny...Moj Boze, co jest z ludzmi!!!!! ;) A zywego kota to nie chce...:)

Lece dzisiaj do rossmana po wszelkie kosmetyczne niezbednosci do szpitala...I szczerze mowiac nie mam pojecia co jeszcze jest mi potrzebne :(
 
Cześć cześć!
Chwilowo teraz tylko o sobie , mam dzisiaj wizyte i jakos sie stresuje... nie moge sie juz doczekac dłuży mi sie czas okropnie.
Dziś są znów warsztaty bezpieczny maluch w warszawie ;) .
Jeśli chodzi o wychodzenie to też bym chciała jak najszybciej wyjść na spacerek, no cóż zobaczymy jaka bedzie pogoda na pewno troche około 3-4 dni Małego powietrze.
Charlene- moje dzieciątko też się baaaaaardzo rozpycha juz nie wiem jak mam siedzieć nie mówiąc o spaniu!
Dziewczynki kupiłam narazie jedną paczkę tych podkladów poporodowych bella mama i pytanie czy dokupić czy 1 starczy przy cesarce?!
Jeśli chodzi o ręczniki to biorę jeden duży i drugi mały.
Z kosmetyków dla Malucha brakuje mi kremu do dzióbka. ;)
Buziaki dam znać po wizycie co tam i jak tam. :-)
 
Kurde, to ja patrzę, że synek mój jest łaskawy strasznie w kwestiach rozpychania i kopania w żebra ;) U mnie tak raczej się przeciąga, kręci z boku na bok, aż brzuszek faluje, ale nie narzekam na jakieś specjalne niedogodności. Jak siedzę to nic nie czuję, przy wstawaniu za to wiem, że będą bolały kości w kroku :D Ale przez chwilę na szczęście, zanim pochodzę troszkę. Najgorzej jest chyba jak zakładam skarpetki czy buty (na stojąco), bo schylenie się i podniesienie nogi to masakra :D Trzeba na siedząco ;) W nocy się nie wiercę już, budzę się jak muszę zmienić pozycję z boku na bok. Nie powiem, że brzuch nie ciąży, ale naprawdę myślałam, że będzie gorzej.

charlene ja też nie mogę namówić partnera na kota. A tak je uwielbiam. No ale już teraz za późno w sumie, nie będę sobie zwierzątka brać na głowę dodatkowo.

A w kwestii temperatur, to ja się boję, że za zimno nam będzie. W zeszłym roku kupiliśmy mieszkanie do remontu, w którym niestety jest ogrzewanie lokalne (piec) i zeszłej zimy nie dało się nagrzać całego mieszkania do rozsądnej temperatury. Nie stać nas było na założenie nowego ogrzewania niestety :( Został piec. I nie wiem co to będzie. Oby zima nie była jakoś szczególnie sroga, to sobie poradzimy :)
 
Malta ja tez kupilam jedna paczke - w szpitalu ew u mnie dadza nie wiem jak u Ciebie?
Dluzy mi sie rowniez... jednak to prawda coo mowia ze pod koniec ostatni miesiac sie dluuuuuuzy strasznie.
Krem do dziubka polecam na kazda pogode nivea ja taki zakupilam.

Co do ogrzewania, u mnie w domu tez jest piec gazowy wiec nawet jak sie grzeje to u mnie w pokoju jest troszke nizsza temperatura niz w drugim ale od tego mam farelke by dogrzac i tak idealna temperatura u mnie w pokoju jaka bedzie panowac to 18-19 stopni tak sadze.
 
Agnes_19_09 i charlene ja mojego tez nie moglam namowic. Hm tesciowa miala 2 kociaki to wspolnie go przekonałyśmy. Po pewnym czasie jeden zaginął niestety. No to ja na to ze muszą być dwa żeby sie sobą zajęły. M nie chcial sie zgodzić. Hmm no to po prostu przywiozlam ktoregos dnia bez jego wiedzy, wychudzonego małego brzydkiego dzikusa (był dokarmiany w tzw kociej budce w lesie, karmicielka go jakims cudem zlapala). Takie male, zapchlone, chore, z zasmarkanym nosem i zaropialymi oczami a do tego dzikie jak diabli. Gdy ją zobaczył to tylko patrzyl na to brzydactwo i kiwał glową. Powiedzial tylko zebym sie od niego niczym nie zarazila. Teraz to jego ulubiony kot :-D Wyleczony, wykarmiony i proszę jakie to łądne:
loluchna.jpg
W zeszlym tygodniu bylismy na spacerze i z pola przy ulicy przyszedł do nas kociak w gorszym stanie niż była lola zanim do nas trafiła. O masakra, wygladal jakby mial zaraz zdechnac. A taki ufny! i brzuch pusty... Jakis idiota musial go wyrzucic z samochodu :crazy: No to ja go pod pachę zeby zabrać ze sobą. Mój M nic nie powiedzial za to teściu ze mam kota zostawić bo skoncze jak Villas. A ja na to że co niedziela do kosciola chodzi a taki z niego katolik ze malemu kotu nie pomoże. Zamknęlam go że do tej pory nie wspomina o kocie. A ta mala kotka juz jest prawie zdrowa, antybiotyk, leki na uszy, miska z żarciem i kot jak nówka :) Chętnego też na niego znalazlam. Tylko ją wylecze do konca i przekażę dalej. Mój M ją polubil bo ona jest tak ufna, pod nogi sie pcha, na rece wchodzi zeby tylko ją zauważyć :)
 

Załączniki

  • loluchna.jpg
    loluchna.jpg
    47,7 KB · Wyświetleń: 67
Dzień dobry!!!

Córka w przedszkola, ja po godzinnej drzemce, zamulona na maxa, jeszcze bardziej niż przed spaniem :-) Za oknem szaru buro i stąd pewnie ten brak energii.
Wczoraj odstawiłam nospę i jak na razie odpukać nic nie boli, w sensie nerki. Teraz odczekam 3 dni i zrobię posiew moczu a później urologiczne badanie USG więc może coś więcej się wyjaśni z tymi moimi kamieniami, bo bardzo boję się kolejnego ataku kolki nerkowej.
Torby spakowanej jeszcze nie mam, bo jakoś nie było czasu. Muszę się wreszcie zebrać, ale najpierw odwiedzę porodówkę i zapytam co trzeba zabrać.

Agnes_19_09 witaj na forum!!! Nie daj się chorobie, kuruj się o dużo odpoczywaj!!!
orchidea24 również witam!!! najlepiej idź z tym do lekarza, bo może być to jakaś infekcja, która lepiej zaleczyć.
Antiope najważniejsze, że po wizycie wszystko jest ok.
Rajani no to jesteś spokojna, wszystko przygotowane, pozazdrościć. A mały pewnie jeszcze trochę posiedzi i poczeka na swój termin.
charlene nasz mała tez już na tyle duża, że pytam jej czy jest jej zimno i często biega w krótkim rękawie a babcia tylko nosem kręci i nie może uwierzyć w to co widzi. Jak Ola jest u teściów to zakładają jej dodatkowe swetry jakieś itp bo im się wydaje że zimno u nich a jak tylko do niej przychodzę to od razu rozbieram. Kapcie to rzadko używana rzecz u nas, no chyba że jest u babci :-) u mnie ostatnio ZUS w ogóle miał dziwny pomysł i kasę przelał mi w dwóch ratach, nie wiem dlaczego. Furby, straszna zabawka, moja chciała ale wybiliśmy jej z głowy. Jej kuzyni mają i trochę się u nich pobawi i jej wystarcza, ale chłopaki też już mają dość Furbiego bo faktycznie jest głośny i ciężki do uśpienia.

Koty, nie dla mnie, bardzo ich nie lubię i mimo tego iż jestem bardzo wrażliwą osobą to jakoś na mnie nie działają. Nie lubię ich i już!!! Za to kupczenie w piaskownicach przede wszystkim!!!
 
Witam Was! Jestem mamą grudzień 2012 i mam nadzieję być mamą 2014. Jestem w trakcie pisania pracy mgr na temat uprawnień pracowniczych związanych z rodzicielstwem. Mam wielką prośbę do tych z Was które są w ciąży/ lub już są mamami a równocześnie są osobami pracującymi lub przebywającymi na chorobowym/macierzyńskim/wychowawczym o wypełnienie ankiety. Prosiłabym o Wasze maile na priva, to podesłałabym Wam moją ankietę. Z góry BARDZO WAM DZIĘKUJĘ!!!
 
aniula - ja wlasnie wsio poszykowane bo od wczoraj mam bole i skurcze lekkie wiec chyba syn mi sie zaraz na swiat bedzie pchal :szok: chociaz oby to byly falszywe alarmy bo wiele znajomych mowi ze mialy tak np. 2 tyg przed terminem. No stress poprostu ^^ zaczne sie stresowac jak przekrocze prog szpitalny :-D:-D:-D
 
reklama
Moja znajoma spuchła na 2 tyg przed porodem ;] mi za to stopy spuchly na porodówce ;] inne puchną bo puchną :p

jestem tak padnięta po wczorajszych chrzcinach ze nie mam na nic sił.. plecy bola okropnie :(
zupka juz gotowa ale nic wiecej nie robie...
rano byłam na badaniach i zakupach... posprzatam jutro ;] a i kurs z młoda do lekarza ale juz zdrowa na szczęście.. mam nadzieje ze szybko nic nowego nie zlapie ;]
 
Do góry