reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październik 2013:)

Rajani o tym samym pomyślałam :p my będziemy rodzić i nikt sie tym nie zainteresuje... ale tam jest inna mentalność ludzi, oni żyją tym co się dzieje na dworze królewskim.
 
reklama
Witajcie,
Dziękuję Wam za wsparcie. Kochane jesteście.
Czytam wszystkie wypowiedzi, ale nie mam weny na pisanie. Trochę stresów przyplątało się do nas ostatnio, ale jestem dobrej myśli. Dziś idę (niestety sama) do szkoły rodzenia. Muszę słuchać uważnie bo ma być o porodzie a w jego trakcie tylko mąż będzie myślał, więc musi wiedzieć jak pomagać żonce
O 15 mam usg. Z jednej strony cieszę się bo zobaczę znowu maleńką wcześniej niż myślałam Ciekawe ile waży?


Co do L4 - nie ma co uogólniać. Każda ciąża jest inna, każda praca też więc stawianie ogólnych sądów, jak zawsze jest krzywdzące i najłatwiejsze.


A jeśli chodzi o glukozę. To miałam od razu robione 75g. Wyniki wyszły dobre, bo na czczo 70, a po dwóch godzinach 104


Na śniadanie wypiłam kakao, zamiast mojej mrożonej kawki. Mam zakaz picia... Eh, już nic nie wolno mi w ciąży. Trzeba jednak zakupić bezkofeinową.


Miłego dzionka!
 
Dżaga pewnie masz rację, teraz nas może zaczynać pobolewać i w sumie nie mam nic przeciwko, niech się tam wszystko przygotowuje, ale uspokoję się dopiero jak u lekarza wyjdzie, że wszystko ok.

My też dziś na szkołę rodzenia idziemy...

Ja piję kawę, nawet dwie dziennie, ale ja rozpuszczalną z jednej łyżeczki z mlekiem. Czasem oszukam się inką, ale mi to nic nie daje. Muszę tez kupić jakąś bezkofeinową o smaku normalnej kawy, bo dwie dziennie to czasem mało...
 
aniula dzięki za linka do smyka, jakoś tam nie wchodziłam, mam już za dużo bodów żeby jeszcze dokupywać ale okazja faktycznie świetna!
Oskaa urządzanie pokoju jest najprzyjemniejsze :D:D:D
nnatalie ehh skąd ja to znam.... zawsze mówię do D. zadzwoń rano żebym się nie partwiła, to dzwoni dopiero w południe
deli udanego wypoczynku! odpoczynek nad morzem aaaaaaaa zazdroszczę!
iguana gratuluje wygranej sprawy i powodzenia na wizycie!
kiiki ja kładę stopę na takim niziutkim stoliku i na stojąco obcinam i maluje, tak mi najwygodniej :p
zabka oby wszystko było dobrze, trzymam kciuki !!!!!!!!!!!!!!!!!
persefona w takim razie trzymam kciuki za męża, żeby wrócił do pełni zdrowia
aniula moge kawałek tortu? :D

Obstawiałam dziewczynkę jeśli chodzi o królewską parę :>
Zaopatrzyłam w nescafe classic rozpuszczalną bezkofeinową, nie jest to TEN smak ale z braku laku może być :)

dziś szefowa powiedziała do mnie przez tel "a może byśmy przy tych upałach tylko do 15 pracowały?" no baa..... ! normalnie siedzimy do 16 i tak godzinkę krócej bo od 9 do 16 to 7 godzin, ale nie mam nic przeciw żeby siedzieć 6 ! :-D

Ja mam dziś chyba studniówkę ?????? no w końcu !!!!! :))))))) :szok: :-)

pozdrawiam i miłego dnia!
 
hej,
Madziarenka wszystkiego najlepszego! Spóźnione, ale szczere.
Deli udanych wakacji życze.
Iguana super, że udało Ci się wygrać sprawe w sądzie.
Persefona zdrówka dla męża. Oby leczenie przyniosłowymarzony skutek i M odzyskał wzrok.
Co do kawy to ja czasem wypije normalną rozpuszczalną z dużąilością mleka. Powiedzmy 2 razy w tygodniu jak mnie boli głowa albo spać mi sięchce.
Co do L4 to ja matka nie pracująca więc się nie wypowiadam.
Ja też będę mieć cc więc ja też nago wystąpie.
Zdałam sobie wczoraj sprawe, że właśnie wkroczyłam w IIItrymestr :szok: Ale ten czas szybko leci!!!

u Nas dzisiaj fajna pogoda:słonecznie,ale wietrznie więc nie czuć tego gorąco. ja dzisiaj się obijam bo podbrzusze nadal boli.
 
Hej kobiałki :D

A ja zaraz na zakupy ide dzis bede zupke gotowac bo mi sie chce o:) moze krupniczek bo dawno nie robiłam a syn juz jęczy ze on nie bedzie jadł bo nie lubi .. kurcze mentalnosc dzieci nie spróbuja a juz krzycza ze cos jest nie dobre ale w szkole na obiadach to wtrynia wszystko włacznie z dokładką...

Co do królewskiego dziecka nawet nie typowałam jakos nie interere mnie to ale prawda jest taka ze naszymi dziecmi nikt oprócz nas ,rodziny i znajomych sie nie zainteresuje...ehh te media.
Co do kawy to ja od jakiegoś czasu juz pije śniadaniową pól na pół z mlekiem w biedronce jest bardzo fajna i smaczna ale niestety to nie to samo co prawdziwa kawa ale juz raczej na inna sie nie przestawie bo bede miala oczy jak 5 zł :)

No i skorzystam dzis z rady prasowania na siedząco zobaczymy jak mi pójdzie bo nie moge patrzec na te ubranka jak tak sobie leżą , generalnie mam dzis jakąś akcje na sprzatanie juz zmienilam pościel , wstawiłam praleczke wiaterek za oknem dmucha to wszytko szybko wyschnie pochowam i znowu bede miala spokój na kilka dni z praniem no i moja najstarsza gwiazda w piątek juz wraca od teściowej a wyjezdza synuś wiec mala wymianka bedzie.

Dobra lece kobitki odezwe sie pózniej :) Miłego dzionka życze.
 
aaaa wlasnie a'propos piżam- to już miezylam te z mama alles i powiem wam ze sa naprawdę rewelacyjne!!mega wygodne materialy swietnie odszyte- super bawelna niekrepuje ruchow- i wygladaja obie naprawdę bardzo ladnie:) także jestem zadowolona bardzo :)
Oooo a które konkretnie mierzyłaś? Już zakupiłam karmnik Alles, ale do koszulek/piżam też się przymierzam, no ale właśnie nie mam jak przymierzyć ;)

Co do Royal Baby... No to taki w sumie serial ciągnący się od wieków. Trochę Brytyjczykom zazdroszczę, że mają kogo tak śledzić, chociaż w Polsce mogliby się AŻ TAK tym nie podniecać... Jestem bardzo ciekawa jak go nazwą, bo uwielbiam wszystko co związane z imionami, więc nie mogę się doczekać aż to ogłoszą ;)

Aaa no i jakoś mi nie przeszkadza, że moim dzieciaczkiem nie będą się media interesowały... raczej współczuję Kate i Williamowi, pamiętam jak się ta pogoń paparazzi skończyła dla Diany :(
 
Dzień dobry

madziarena ja na wysokości pępka mam już 102 w obwodzie.

Pannacota ja to kłucie w szyjce mam już od bardzo dawna i nic nie wychodzi, ani nie ma stanu zapalnego, ani mi się szyjka nie skraca. Też nie mam pojęcia co to jest.


Rajani hehe. Właśnie my też urodzimy małe książątka a nikt o nas w mediach nie będzie mówił.


żabka trzymam kciuki za usg.

Ja piję normalną kawę, ale tylko jedną dziennie i słabszą niż przed ciążą. No i pół na pół z mlekiem, ale przed ciążą też tak piłam. Jakoś nie wyobrażam sobie całkiem zrezygnować z kawy.

joanna_84 gratuluję studniówki :-)
 
agnieszkala a w Sączu też taka pogoda, ciepło ale bez przesady i wietrznie :)
czas faktycznie bardzo szybko leci !

Iguana zapomniałam o tej kawie z biedronki, kiedyś piłam i faktycznie dobra !

ja na wysokości pępka mam 103 w obwodzie i to już od co najmniej 23 tc i na dzień dzisiejszy stoi w miejscu :>
 
reklama
Witajcie dziewczyny! Ale u nas ciepełko! masakra! Chyba będę zmuszona znowu założyć ciemny koc na okna, bo wtedy słońce nie przechodzi i jest świetny cień! Bo nawet mój super ekstra wiatrak zakupiony własnie na okres ciązowy nie pomaga:no:

Za mna dzisiejszy test obciazenia glukozą. Nie było tak źle. Pani pozwolila mi dodać sobie cytryny, bo ona zmniejsza słodkość glukozy a nie wpływa na wynik. Więc dało sie przezyc. Na szczescie nic mi sie nie działo, tylko ciągle mi sie tą glukoza odbijało :-D i jak na prawdziwą panikarę igłową przystało, nie fiknęłam ani razu podczas pobierania krwi. Wyniki po południu

Co to kawki, to ja codziennie piję kawę mrożoną własnej roboty, z jednej łyżeczki kawy, którą zalewam mlekiem. I nie ma mowy zebym z niej zrezygnowała!!! Zresztą jest to tak mała ilość kawy, a w nocy śpię jak dzidziuś, no z małymi przerwami na siusiu :-D


Co do L4, to ja chyba od 9-10 tygodnia ciązy jestem na zwolnieniu, na który wysłała mnie SAMA dyrektorka. Jako że jestem nauczycielką i pracuję w przedszkolu, nie było mowy o tym abym nadal pracowała. Dzieci ciągle chorują (wkurza mnie gadanie matek, które stwierdzaja, że mają 2-3 dzieci w domu i one też chorują a jakos musza sobie radzic, bo to zupelnie INNA sytuacja), nie pamiętają że trzeba zakryć twarz podczas kichania, rodzice nie zwracaja uwagi na to, że posylaja dzieci z katarem, niedoleczona chorobą np ospą (gdzie ostatnio była u nas epidemia) lub gorączka. To wszystko sprawia, że przedszkole staje sie siedliskiem bakterii chorob zakaznych, zwlaszcza jak ma się nie 2-3 dzieci tylko 25!! i co najlepsze bo malo kiedy ta ilosc spada ponizej 20 dzieci. To jest nic, w porownaniu z tym, że przeciez trzeba z dziecmi prowadzic zajęcia - każdego dnia co innego z zakresów edukacji -np matematyka, plastyka, mowa(wszelkiego rodzaju wiersze, pogadanki, czytanki, praca ze slowem), muzyka, gimnastyka, technika, zajecia praktyczne, gospodarcze na swiezym powietrzu itd... Do tego dochodza wszelkie codzinne zajecia muzyczno- taneczno ruchowe gdzie nauczycielka musi skakać, biegać, czołgać się... no i co najwazniejsze podczas zabaw nauczycielka musi podnosic dzieci, musi je brac na kolana - nie po kolei tylko 2-3 -4 na raz...a jak i przyjdzie wpadka to i trzeba takiego delikwenta wziac na rece i pojsc z nim do lazienki i wymyc, schylac sie.

Zresztą, kto tego nie doświadczy, zwlaszcza pracy z małym dzieckiem, które jest ruchliwe i wszedzie go pelno, to nie bedzie wiedzial jaki to ciezki kawal chleba.

Dlatego też wolę aby płacono mi 100%, a bede bezpieczna od zarazkow na ktore musialabym byc narażona! No i dyrektorka nie robila zadnych problemow a wrecz przeciwnie, sama mnie wywalila na zwolnienie, wiedząc jak ciezka jest to praca... Wiadomo, kazda praca ma swoja specyfike, tak jak Kamcia musialaby stać przez 8 godzin...to tez nie jest ciekawe i nie dziwie się, że chcemy wykorzystać ten czas na odpoczynek i regeneracje sił przed prawdziwym wyzwaniem jakim jest macierzyństwo!!!
 
Do góry