reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październik 2013:)

modernbarossa jak widzisz u nas się rozmawia o wszystkim i niczym

Vill no u nas jest tak, że Oli od zawsze książeczki uwielbiała. Najpierw jej czytam, a potem ona czyta po swojemu lub po prostu opowiada co jest na obrazkach. Fajne spędzanie czasu, ale nie jeśli kręgosłup napierdziela + spojenie. Co wieczór bajeczka na dobranoc sama o niej przypomina i to mnie cieszy, czytamy na zmianę z P.
Co do bajek moja zaczęła oglądać jak miała dwa latka wcześniej jej nie interesowała telewizja (choć ja to uzależniona jestem i telewizor u mnie chodzi non stop) Pewnego dnia kupiła sobie gazetkę w sklepie z bajką HUTOSIE i tak jej się spodobała, że tylko tą jedną oglądała przez długi czas. Nie narzekam, bo długo przez TV nie siedzi, a z bajeczek tych co ogląda dużo się uczy i to mnie cieszy. Grę na komputer ma jedną jak na razie i to alfabet gdzie się uczy literek. Gra jar na tydzień jak jej się wspomni, bo w sumie woli planszowe wtedy jest to wspólne spędzanie czasu i chyba to jej pasuje.
Czasami jak tak patrze na nią i sobie pomyślę, ze drugie dziecko jest całkiem inne (tak się mówi) to mam lekkiego stresa, bo moja to Aniołek i naprawdę nie mam na co narzekać.

Trzymam kciukasy za wyniki.
 
reklama
modernbarossa witaj

osa ja robiłam test 75 g glukozy i nie narzekam.

Ja też myślę, że mój mały obróci się do porodu tak jak trzeba, ale mimo wszystko pozostaje trochę obawy.

vilandra zdrówka dla synka
 
Modernbarossa witaj :) skądś Twój nick kojarzę... Z kafeterii?

Dziewczyny nie wiem co jest, ale od jakiegoś tygodnia tak mnie ciągnie do słodkiego, że szok. Przez ten tydzień zjadłam więcej niż przez całą ciążę.... Od jutra zaczynam zdrowo się odżywiać, bo tragedia jest. Dzisiaj zjadłam już trzy te wafelki Góralki (Horalky) i pączka... :szok: i nie jest mi wcale za słodko, pączki jeszcze są i mnie wołają, ale się dzielnie trzymam... Serio potrafiłabym jeść jeść i jeść słodkie, aż mnie trzęsie. Ale to od jakiegoś czasu dopiero, na początku ciąży słodycze nie musiały istnieć...
 
Pannacota ja nie jadłam słodkiego, bo mi nie podchodziło, a teraz tez bym jadła tonami. No trudno i tak tyje i tak więc jak chłopczyk chce to mama je :-).
 
Hmm ale trzy wafelki i pączek w ciągu kilku godzin? W tym dwa wafelki pod rząd :p i mi nie jest mało :) ale skoro nie jestem jedyna to chyba ok. Za tydzień test obciążenia glukozą więc się dowiem czy to czasem nie jakaś cukrzyca (nie znam się na tym, ale może tym się objawia :p)
 
Taaaa zdrowe odzywianie... Dzis polecialam w deszcz do zabki bo mi sie frytek na kolacje zachcialo, zjadlam dzis tez dwa duze liony i kilogram czeresni :D plus na sniadanie dwie kanapeczki...

Slodkie zawsze lubilam ale nie jadlam w takich ilosciach. A i jeszcze popijam cole ^^

Test na obciazenie juz robilam i wynik jest ok... Ale jak pilam w przychodni to ochydztwo to myslalam, ze pawia puszcze :szok:
 
Miałam już dziś nie odpisywać, ale jak zobaczyłam w jakim tempie produkujecie posty to znalazłam chwilę wolnego i coś skrobnę, bo boję się, że jutro już nie nadrobię :-) jesteśmy już wykąpane, bo kąpie się z córką, teraz ona je kolację, trochę posiedzi ze mną, mycie ząbków, książeczka, paciorek i spać. I kolejny dzień zleci. Już tydzień jak jesteśmy same, bez męża, ale jeszcze "tylko" jakieś 10 tygodni i będzie z nami.
deli80 moja tez lubi gry planszowe, sami chcieliśmy żeby miała dużo, bo to zawsze jakiś pomysł na spędzanie razem czasu. No i dużo lepsze niż ciągłe siedzenie dziecka przed komputerem. Moja Oli kiedyś tez bajek nie oglądała, w ogóle jej nie interesowały, a teraz lubi, ale tylko takie ładne, które uczą dzieci rożnych ciekawych rzeczy. Fajnie, że będziesz miała mała w przedszkolu, bo będziesz miała chwilę odpoczynku. Ola w przedszkolu do piątku a później już ze mną całe dnie. W lipcu jest dyżur u niej w przedszkoli więc jak już bardzo będziemy sobą znudzone to dam ją na jakiś dzień, tym bardziej, że jej panią w grupie jest ciocia.
modernbarossa witam na forum, też nie jestem tu od początku, ale już się zadomowiłam i spędzam tu dużo czasu :-)
villandra8 trzymam kciuki żeby wszystko skończyło się dobrze.
Pannacota w pierwszej ciąż miałam wielką ochotę na słodycze, nie mogłam się opamiętać, potrafiłam wciągnąć całą tabliczkę czekolady i popić gorącym kakao, albo zjeść mleko w tubie i się nie zasłodzić. W kieszeniach nosiłam draże mleczne i podjadałam. Przytyłam 22 kg!!! W tej ciąży na początku nie ciągnęło mnie do słodyczy, ale czasem mam ochotę, ale potrafię jakoś to kontrolować.
Rajani cola to moje przekleństwo w tej ciąży, bardzo mi smakuje i mogłabym ją pić cały czas, ale staram się tego nie robić, choć jak najdzie mnie ochota to i tak wypiję.

Dobrej i spokojnej nocki dla wszystkich!!!
 
reklama
Witajcie, ja colę uwielbiam. A ostatnio przez przypadek kupiłam cola light w biedronce i chyba uzależniłam się! Jest przepyszna! Muszę mieć ją koniecznie w domu! :-D bo katastrofa
Na słodycze nawet nie mam ciągotek ale jak mam już czekoladę milka bakaliowa, to zjem tyle ile mam w domu:-D
Poza tym uzależniłam się od truskawek. Ogólnie od początku ciąży miałam wiecznie na nie ochotę a teraz jak są to potrafię zjeść kilogram dziennie!:szok:
No i standard - ser żółty i pomidor..pomidory mogłabym jeść tonami!
 
Do góry