reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Październik 2013:)

Gucha i Oxiczka trzymam mocno kciuki za to ze wszystko bedzie dobrze. Chcialam Wam napisac ze bedac w pierwszej ciazy mocno krwawilam w 7 tygodniu. Myslalam ze to juz koniec. Zreszta lekarka na pogotowiu nie pozostawila mi zludzen stwierdzajac ze to poronienie i musze zostac w szpitalu "do czyszczenia". Jednak wczesniej zrobiono mi USG, ktore wykazalo ze wszystko jest ok. Krwawienie bylo najprawdopodobniej wynikiem wysilku fizycznego i upalow. Dostalismy rowniez zakaz seksu na tydzien;-) Pozniej cieszylam sie fantastyczna i bezproblemowa ciaza, az do 30 tygodnia. Ale to juz inna historia.
Wiec z calego serca mam nadziej ze wszystko bedzie u Was dobrze.

Mamartusia mam przyjaciolke ktora na dniach powinna urodzic 4 dziecko, 4-tego synka. jej dzieci sa w wieku 11,7,4. przezywala te same rozterki co i ty. Malo tego bardzo liczyla na dziewczynke. A teraz mi pisze ze sobie nie wyobraza zeby tego 4-tego mialo nie byc. Dlatego glowa do gory!
 
Ostatnia edycja:
reklama
Nadal nie mogę w to uwierzyć ale chyba powolutku mogę się z Wami witać... 2 kreseczki każdego dnia coraz bardziej widoczne :-):-):-)

Mam 29 lat. To będzie moje trzecie dziecko. Jedną ciążę niestety straciłam. Do 12 tc nikomu ani słowa. Do lekarza pójdę pewnie dopiero ok 8tc.

mamartusia, wcale Ci się nie dziwię. Moja ciąża jest zaplanowana, bo chcemy mieć dużą rodzinę a i tak jestem pełna obaw. Macie 9mscy na oswojenie się z nową sytuacją. Jestem pewna, że sobie poradzicie.
 
Witajcie kobietki!
Ja mam przez dwa dni męża w domu. Jutro wraca do szpitala i to do Poznania :( Mam nadzieję,że szybko zrobią mu opareację i wróci do nas jak najszybciej caly i zdrowy. Choć to nie koniec jazdy po szpitalach. Pewnie nie wspominałam wam o co chodzi. Ale niedawno mial wypadek w pracy - spadł z rusztowania. I miał operację na oko, a teraz kości twarzowe będzie miał :/
Mój młodszy Remik dziś przechodzi sam siebie - to taki prawdziwy łobuz. Właśnie położyłam go na drzemkę. Będzie chwila spokoju. Gabi coś tam rysuje, a ja piekę czekoladową babkę z wisniami :)
Choć nie wiem, czy ją sprobuję, bo całe dnie mi niedobrze :(
mamartusia witaj! Widzę,że jesteś w podobnej sytuacji do mnie. Ja mam córeczkę 5-letnią i prawie 2-letniego synka. I również nie spodziewaliśmy się kolejnego dziecka, a tu niespodzianka.Nikt oprócz mnie i męża jeszcze nie wie.Tylko tu-na forum mogę się zwierzyć. I też zastanawiałam się nad usunięciem,ale mąż mi powiedział-dwójkę dzieci wychowaliśmy to i kolejne się wychowa. No i tego sie trzymam,choć chwilami mi ciężko... Trzymaj się. Nie jesteś sama.
Gucha jak z prawkiem nie wyszło teraz, to wyjdzie nastpnym razem. Nie poddawaj się.Ja też jeszcze nie zdałam. A co do plamienia - mam nadzieję,że to tylko sygnał zagniezdżenia zarodka. Ale ty i oxiczka lepiej sprawdźcie to u lekarza.
beatka u mnie to samo - odbija mi się całymi dniami, nawet woda! Jeść nie mogę :crazy:Wszystko mi śmierdzi..
Rajani to hormony. Facet musi sięoswoić,że jeszcze nie raz będziesz wybuchała płaczem, albo śmiechem. Teraz ci wolno.:tak:A on musi być cierpliwy. A na porodówkach jakie hasła padają to szok!!! :szok:Raz słyszałam zza ściany tekst:"Wypier**** hu*** to przez ciebie tak cierpię! Więcej ci du*** nie dam!" :-D
fifronka z tym sprzątaniem to trzeba teraz podchodzić bardziej na luzie. Ogarnąć tylko i już :) A i w żadnym wypadku nie wieszać firan!!!!:no:
nnatalie04 faceci to takie większe dzieci niestety...A z tym pocieszaniem to rożnie bywa. Ale nie martw się! Zdasz poprawkę i będzie z głowy. Uszy do góry :)
 
Powoli doczytuję o czym pisałyście:
Witaminy - jeśli wyniki będą dobre to nie zamierzam brać nic poza kwasem foliowym. Mój lekarz też uważa to za niepotrzebne faszerowanie się chemią oraz tuczenie matki i dziecka. W drugiej ciąży bez witamin przytyłam 5kg mniej.
Jedzenie - Wg zaleceń mojego zaufanego lekarza jadłam wszystko na co miałam ochotę zwracając uwagę na 2 podstawowe zasady: 1) ma być dobre jakościowo (bez chemii i innego syfu) 2) ma być świeżutkie i z pewnego źródła. Jadłam więc i sushi i sery pleśniowe i owoce morza i wszystko czego wg internetu "nie wolno".
Październik - moim zdaniem genialny miesiąc na poród! Mam już jedno dziecko z października i jedno z listopada i teraz też cieszę się jak głupia. Zimowe spacery ładnie hartują takie maluszki grzecznie śpiące w cieplutkich gondolach a my mamy kilka ładnych miesięcy na dojście do formy i już na wiosnę większość będzie miała idealne figurki. W widocznej ciąży będziemy całe lato i wczesną jesień. Zanim będzie potrzebna gigantyczna ciepła kurtka nasze dzieci już będą na świecie. Jedyne zagrożenie to upały... ale też nie jest źle bo to zaledwie 6-7 miesiąc. Pokochacie klimatyzację :)
 
Ostatnia edycja:
Hej dziewczyny,

nie pisałam parę dni bo byłam w szpitalu, z powodów bólu brzucha, ale okazało się że to nie było nic groźnego, teraz czuję się bardzo dobrze.

Widzę, że ciężki czas tu miałyście - bardzo współczuję.

Moja ciąża okazała się młodsza, chociaż wydawało mi się, że jestem pewna kiedy dokładnie TO się stało. Ciąża okazuje się jakieś 3-4 dni młodsza.

No i oczywiście witam nowe Mamusie.

I jeszcze jedno suwaczek przekłamuje - wg OM mam dzisiaj 7t5d i napisane jest ze dziecko ma ok 6 mm. Wg usg jestem gdzieś w 7t a dziecko już ma 9 - 10 mm
 
Ostatnia edycja:
Wróciłam od lekarza. Najważniejsze bez problemu przepisał mi duphaston. Usg nie robił, bo jeszcze za wcześnie, nawet nie nalegałam, bo po co...Pojadę za jakieś 2-2,5 tygodnia to już powinno być serduszko.
Spokojnej niedzieli :tak:
 
Witajcie dziewczynki.
Ja nadal jestem nie do życia. Do nieczego nie potrafie sie zmusić... Zresztą widzę, że nie tylko mnie męczy to zmęczenie i mdłości ;)

Gucha jak u Ciebie? nie trać nadziei! &&&&&

mamartusia z pewnością taka wiadomośc jest ogromnym szokiem. Ale z czasem wszystko się poukłada. Moja znajoma jest w podobnej sytuacji. Będzie dobrze :) I tak jak madziarena ja również mam trójkę rodzeństwa. Nie zawsze było lekko. Jesteśmy bardzo zżyci ze sobą, a gdy wszyscy spotylamy się na urodzinach i w święta, jest po prostu super!

nnatalie no to kiepskie masz wsparcie w partnerze. Ale nie martw się, przecież są poprawki ;)

La Mari witamy i gratulujemy. Spokojnej ciąży :)

persefona trzymam kciuki za szybki powrót męża do zdrowia.

Call cieszę się, że wszystko w porządku. Pewnie miałaś stracha.
 
Witajcie dziewczynki.

Call cieszę się, że wszystko w porządku. Pewnie miałaś stracha.

Trochę, jak przyjmowali mnie do szpitala to miałam stres, ale już na wstępnym badaniu Pani doktor mnie uspokoiła bo powiedziała, że jest dużo powodów bólu brzucha i że jeśli w poniedziałek z dzieckiem było wszystko ok i nie mam ani plamień ani brudzeń to dalej powinno być wszystko ok (do szpitala pojechałam w środę). Dzień później miałam usg i inna Pani doktor powiedziała, że ciąża jest żywa i nie widzi najmniejszych powodów do niepokoju. Więc nie było źle - zresztą tak jak zwykle czułam że wszystko jest dobrze.

Przy wypisie lekarze mi mówili, że czasami tak jest że niektóre kobiety są tak wrażliwe na zmiany w organizmie, że czują ból (mimo nospy forte) - zwłaszcza że macica rośnie skokowo i że skoro to moja pierwsza ciąża to jestem jeszcze bardziej wyczulona. Dostawałam zastrzyki przeciwbólowe i rozkurczowe i wszystko się ustabilizowało - ale niestety nie pozwolili mi jeszcze przez tydzień wrócić do pracy.

Dziecko było przez cały ten czas bezpieczne :)
 
cześć dziewczyny :) ja byłam w piątek u lekarza. Wszystko jest dobrze, serduszko pięknie i mocno biło :) uspokoiła mnie bardzo ta wizyta i co najważniejsze odstawiamy duphaston! Lekarz powiedział mi, że on może zaszkodzić dziecku, wierze w to co mówi bo jest świetnym lekarzem szkolącym się w Stanach gdzie zostały przeprowadzone badania właśnie odnośnie duphastonu i może on powodować choroby u dziecka. Ja się cieszę bo w sumie jeśli coś się ma stać to nawet garść tabletek nie pomoże. Kazał powoli odstawiać lek i dzisiaj rano wzięłam ostatnią tabletkę. Piję tylko kwas foliowy, witaminy są zbędne jeśli jem owoce i warzywa. Co do plamień to czasem się pojawiają i niekoniecznie muszą oznaczać coś złego. U mnie w ogóle okazało się, że prawdopodobnie miałam ciążę bliźniaczą czego nawet w szpitalu nie zauważyli i dlatego mogły być plamienia bo mam taki mały pęcherzyk, który zapewne sam się usunie. Wszystko będzie wiadomo za miesiąc na kolejnej wizycie. Mam już zrobić badania: mocz, toksoplazmoza, kiła, cytomegalia, różyczka i opryszczka.
 
reklama
nula świetnie, że wizyta udane, gratuluję tego pięknego dźwięku bijącego serca :tak:. a dlaczego według twojego lekarza duphaston jest szkodliwy?? Mi się wydaję, żeby tak było, to by lekarze go nie przepisywali kobietom w ciąży. Dodatkowo biorąc pod uwagę, że wiele kobiet bierze go bardzo długo.
 
Do góry