reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Październik 2013:)

die nie, nie pisałam wcześniej o tym. Dlatego nie pojawiałam się od jakiegoś czasu na forum aktywnie, bo przeżywałam.


To kolejne koszmarne doświadczenie z Luxmedem. Mam wrażenie, że tam zatrudniają tych, których nie chcą nigdzie indziej...albo lekarzy od razu po praktykach, czy jak to się tam nazywa. Poszliśmy w sumie, aby ktoś wreszcie zdiagnozował skąd kolejny dzień z rzędu gorączka...No i dowiedziałam się, że albo cytomegalia (bo objawy identyczne jak przy mononukleozie), albo angina...dla potwierdzenia mogliśmy zrobić badanie krwi, ale nie zgodziłam się, bo żal mi już dziecka było...gorączka kilka dni, płaczliwy, nieprzytomny i jeszcze go igłą stresować...Doszłam do wniosku, że chyba sama do końca nie chcę wiedzieć, bo gdyby okazało się, że to jednak wirus to moja psychika nie zniosłaby tego...a tak czy inaczej przy którymś badaniu mi to wyjdzie jeśli będzie...Bo przecież badam co 3 miesiące...i tak nic z tym nie zrobię i tak. A właśnie mam stan podgorączkowy, więc do myślenia daje....No nic...ta głupia pipa upierała się, że musi sprawdzić czy nie ma stanu zapalnego siusiaka, bo niby gorączka...Mówię, że normalnie sika, nic go nie boli, że na pewno nie to....Ona swoje.
Synek ma zwężony napletek, który nie odprowadza się jak powinien. Byliśmy z nim u najlepszego urlologa-chirurga we Wrocławiu i kazał tego nie ruszać. Powiedział, że błędem lekarzy pediatrów i niektórych urologów jest odciąganie tego...Ja siedziałam na krześle koło jej komputera, mąż stał gdzieś obok kozetki, a ona badała Patryka. Nagle mówi...tutaj jest sklejony napletek...mówię..wiem, ale urolog nie kazał ruszać. Ona na to, "to jak nie kazał to nie ruszam". Przyszliśmy do domu i zbyt pochłonięta tym, że Patryk ma gorączkę nie zauważyłam, że nie sikał od godziny 12 do 18..Właśnie o 18 zaczął strasznie płakać...krzyczał, prężył się...miał gorączkę, więc myślałam, że to od gardła. Dopiero po godzinie zaczął krzyczeć, że boli siusiak. Nie dał się dotknąć...chciał siku, ale nie mógł chodzić...Prosił, żebym go zaniosła, a ja nie mogłam, bo nie mogę dźwigać...mam zakaz... to był koszmar...czegoś takiego to ja jeszcze nie przeżyłam, takiego cierpienia u dziecka. Zadzwoniłam po męża i płakałam razem z dzieckiem , bo serce mi pękało. Doszedł do toalety, ale przy sikaniu krzyczał i płakał tak głośno jakby go ktoś normalnie maltretował. Mąż włożył go do ciepłej wody i po umyciu musiałam zobaczyć na siłę co się dzieje...a tam...cały napletek popękany...rana na ranie...franca zamiast zostawić jak widziała, że się nie odprowadza to na siłę ciągnęła i porozrywała...Posmarowałam antybiotykiem, który miałam i tak do dzisiaj...Wpadłam w taką furię,że rzuciałabym się na nią jakby jeszcze była w pracy. Ma pęknięcie na pęknięciu...nie wiem jak jest wewnątrz pod napletkiem, jakie szkody wyrządziła, bo nie dam tam zajrzeć jak cała skóra normalnie rozchodzi się próbach ruszania. Po tym zostaną blizny. Jak byliśmy u urologa w ubiegłym roku to Patryk miał jedną bliznę i lekarz powiedział, że to źle bo każda blizna to problem w późniejszym życiu i każda blizna powoduje jeszcze większe zwężenie napletka. A ta franca zrobiła teraz całą masę blizn...Powiem Wam, że co wieczór jak to smarujemy to ogarnia mnie rozpacz, że zrobiła mu krzywdę i teraz przez konowała będzie miał problemy. Mam od urologa maść na blizny i będę od dzisiaj smarować...przez 3 miesiące codziennie. A za jakieś 2 miesiące jak Patryk zapomni o bólu i pozwoli się dotknąć lekarzowi to pójdziemy znowu do urologa, żeby zobaczyć jak to wygląda od wewnątrz:(

Skargę złożyłam, ale czy ktoś coś z tym zrobi...nie wiem. Od tej pory będę kategorycznie zabraniać dotykania w tym miejscu. Nie rozumiem tej mani u pediatrów..ani to urolog, ani chirurg, więc po co te cholerna łapy pchają.

W życiu nie czułam się tak bezsilna jak wtedy, tak wściekła...tylko jeden raz wpadłam w życiu w taką histerię jak wtedy...jak synek miał rok i zachłysnął się wymiotami, a potem nie mógł oddychać i na naszych oczach zamykał oczy zanim pogotowie dojechało. Dostałam wtedy w piątek tak koszmarnych skurczy, że potem wyłam pół nocy i praktycznie wcale nie spałam...bo raz, że jedno dziecko płakało przez sen przy sikaniu (plus gorączka od gardła) to jeszcze miałam wyrzuty sumienia wobec drugiego dziecka jak mnie cała macica bolała.

Nom...to się wreszcie wygadałam.
 
reklama
Muszę pochwalić mojego męża przed wami. Rano jak wstałam to dostałam lekkiego szoku. Dzień jak co dzień musiałam o 7 rano wstać na poranne siku i przechodząc obok kuchni kontem oka zobaczyłam coś co zasłaniało mi okno. Zdjęcie0243.jpg podeszłam bliżej i dla mnie to był szok:szok:. Prawie 2 lata jesteśmy małżeństwem i dopiero pierwszy raz dostałam bukiet kwiatów od niego. Obudziłam go na obiad i od razu pytam z jakiej okazji te róże a on stwierdził, że bez okazji. Na to ja dalej ciągnęłam temat i pytam co przeskrobał? A on, że nic po prostu chciał mi pokazać, że mnie kocha i jest szczęśliwy, że noszę w sobie dzieciątko. Zamurowało mnie:-p Czułam się hmmm wzruszona :)
Niestety moje szczęście nie trwało długo bo dostałam jakiegoś ataku bólu przy pęcherzu (chyba ten nieszczęsny kamień). Zgięło mnie w pół i nie potrafiłam się wyprostować. Po schodach szłam jak stara babcia, zgarbiona a nawet tyłkiem się podpierałam o wyższe schodki, żeby tylko dojść do ubikacji. Tomek trochę spanikował i chciał mnie do lekarza wieść, ale jakoś go przekonałam, że wystarczy tylko się wysikać ;p Jakoś przeszło, ale jak się to powtórzy to we wtorek pojadę do lekarza.
 

Załączniki

  • Zdjęcie0243.jpg
    Zdjęcie0243.jpg
    62,1 KB · Wyświetleń: 28
Witam :-)

Kamcia piękny bukiet i mam nadzieje, ze bol nie wroci

Takhisis straszne to co piszesz, biedny Patryk tule mocno szkraba, ale się biedaczek nacierpiał.
Co do Luxmedu to ja tam chodzę i z obecnej przychodni jestem bardzo zadowolona, ale niestety konowała można wszędzie znaleźć.
 
Ostatnia edycja:
Dzień dobry:) spać nie mogę chociaż mi sie strasznie chce, więc leze w łóżku i patrzę w sufit. Wczoraj byłam strasznie zmeczona wieczorem więc nadgonie was dzis troche pózniej;) wykończyla mnie wczoraj wizyta u mamy, zakupy i ranna akcja z S:/ szkoda gadać

takhisis strasznie współczuje lekarza idioty:/ nie wyobrażam sobie w ogóle co mały musiał przechodzić a Ty razem z nim. Normalnie takiemu lekarzowi to nie wiem co bym zrobiła... Chyba palce poucinala zeby wiecej nie mógł krzywdy innemu dziecku zrobić:/ no co za.... Grrr naprawdę nie rozumiem ze musi być juz w dzisiejszych czasach tak trudno o dobrego lekarza. Tule małego mocno a Tobie wysyłam calusy w bruszek:* jak ogolnie teraz samopoczucie Twoje, synka i jak brzuszek??

kamcia sliczne kwiatki! Aż zazdroszczę normalnie nooo!;) ja zadko kiedy dostaje;( co do nerek znam ten ból:/ małe teraz mi juz okopuja nerki, a ogolnie mam piasek w nerce i czasem jak sie gdzieś dostanie to kluje jak cholera :/ i w tedy ruszać sie nie ma jak tak boli.. Z nerkami juz zdarzyłam sie nacierpiec więc wiem co czujesz. Tule mocno!!

No nic narazie to tyle a jak rusze tyłek z łóżka do kompa odpisze reszcie;)
 
Takhisis przykro mi że tak się stalo, ale tak myśle że wszędzie mozna spotkac lekarza idiotę. Ja chodzę do LuxMedu tu w warszawie i są bardzo fajni lekarze i tacy do których więcej nie pójde.

u nas kolejny ponury dzień ehh.... może pozniej pojedziemy do sklepu jak teściowa sie zdecyduje czy jedzie ze mną czy też nie o_O
 
Witam dziewczyny. Mam prośbę, niech każda z Was po kolei kopnie mnie z całej siły w dooopsko!!!! Mam ostatnio takiego lenia, że aż wstyd!:zawstydzona/y:

Kamcia mnie też dopadł wilczy apetyt. W sumie od początku ciąży przytyłam już 6 kg! Od kilku dni ciągle bym jadła. Ledwo zjem obiad, a za chwilę znowu czuję się głodna. A najgorsze, że lekarz kazał mi uważać z tyciem. Muszę jakoś przystopować, tylko jak oszukać ten głód???:-(

O kurcze, tyle mnie nie było nie wiem co się dzieje u Was. Naprawdę mi głupio. Pietrucha idę poczytać co u Ciebie, bo strasznie się zmartwiłam.

Wy mnie nie straszcie tak tym lidlem. Chciałam jutro jechać po rowerek biegowy dla juniora (bo bawił się ostatnio takim u znajomych i strasznie mu się spodobał) i liczyłam na to, że jeszcze jakaś bluzka ciążowa zostanie... :/

Aniula mądra ta Twoja córa, widać mamy jej nie szkoda:-D

Rajani u mnie były tylko jednorazowe pieluszki. I tym razem też mam zamiar używać tylko jednorazowych.

Uuuu...Sony współczuję awarii auta. Niemiła to niespodzianka:eek:

Jeżeli chodzi o Pepco to trzeba patrzeć na materiał z którego jest uszyta dana rzecz. Czasem materiał jest taki, że po dwóch praniach wszystko się mechaci, a czasem można dłużej w ciuchach śmigać. Zazwyczaj kupuję tam ciuchy dla Kuby do biegania po domu. Dla siebie ostatnio kupiłam tunikach,bo nigdzie nic nie umiałam znaleźć. A rzeczy z lidla dla mnie są ok.

Muszę kończyć. Junior wstał i muszę podać mu euthyrox. Wpadnę później. Miłego :)
 
Czesc dziewczynki :)

Boże Takhisis- przeczytalam 2 razy i dalej nie moge uwierzyc! no chyba bym picze ze skory odbdarła! co to w ogóle ma być????? Biedny Patryk! normlanie bym pozwała france za trwały uszczerbek na zdrowiu! no szok normalnie! Nawet nic nie potrafie wymyslic na pocieszenie :( bardzo mi przykro że Cie/Was cos takiego spotkało :(

Kamcia - bukiet powalający :) suuuuuuuuuper fajny gest :) rewelacja i ogromna niespodzianka- i faktycznie w zasadzie bezokazji- taki są najlepsze:) współczuje bóli :( mam nadzieje ze juz sie nie powtorza:(

Natka a co to u Was za dymy???? ten Twoj Pan to nerwus chyba jest:p albo Ty prowokator:p


O matko ;/ własnie wrócił moj Mąż....cały w błocie i krwi...wywalił sie na rowerze...nie wiem czym mam sie z niego smiac czy co?? ale chyba mocno sie poturbował..biedny on..ale narazie tam nie ide bo mi sie smac chce- a nie ebde chamka:p
 
Die ja się nie śmieje :p ale ja prawie sobie palca uciełam nożem bo zjechal mi z pieczywa ;/ wbił sie w mój palec i boli jak ja pindole :(
 
taksis współczuje tych przygód...

kamcia ... śliczny bukiet .... do mnie tez wczoraj pukal kurier z pododbnymi różami .... ale to były kwiaty dla pani ktota juz tu 2 lata nieżyje i mieszkała tu przedemną .... kurier był zdziwiony ja tez


zmykam do pracy miłego dnia
 
reklama
Takhisis - Boziu, jak mi żal Twojego synusia... Kurde..no jak tak można... nie dziwie Ci się, że przeryczałaś nockę i później wszystko Cię bolało... Mam nadzieję, że jednak niekompetencja tej lekarki nie doprowadzi do trwałego "uszczerbku na zdrowiu". Tulę Was mocno :*
Kamcia - aaaaaaaa:)) jak miłooo:))) Wysikałaś się, ból zniknął a kwiatki są:)) :* i widziałam, że robiłaś wczoraj chińskie jedzenie!!! A Gdzie przepis?? :) Sszukam jakiegoś dobrego :)
natalie - pozdrawiam z pozycji leżącej ;) Baa... w piżamie;) :* Uśmiech na twarz - proszę szybkooooo!
Die - no musisz wycałować męża, podmuchać;p I będzie żył ;)
dżaga - no wiesz co, głodni tacy jesteście, że palce kroisz??? Uważaj tam na siebie :*:*
kamea - i Tobie miłego dnia! .Kg się nie przejmuj, chyba - że jesz faktycznie za 2 a nie dla 2:) Moja koleżanka najwięcej przytyła do właśnie 20 tyg. A później mniej.. więc różnie bywa:*


Buziaki laski - oczywiście w brzuszki;) :*
 
Do góry