reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Październik 2013:)

Die_perle, to ja teraz też chcę te czarno-białe paseczki, faktycznie fajne :-)

Co do objawów... Ruchów nie czuję, brzuch mam rano malutki, wieczorem ciut większy (ale pewnie głownie widzę go i tak tylko ja, jak podnoszę bluzkę i staję bokiem do lustra), rano dalej mam nudności, jak od razu czegoś nie zjem, dzisiaj aż wymiotowałam przez to... Płci jeszcze nie znam (choć podobno na 80% dziewczynka).

A USG to ja w ogóle mam z was chyba najrzadziej, poprzednie w 13 tygodniu, a teraz dopiero pod koniec maja w 20 tygodniu :-p
 
reklama
Poród? każdy inny, zależny od sytuacji jaka zaistnieje w trakcie. Mój trwał 27 godzin, był ciężki a zakończył się próżnociągiem. Nie nacięli mi krocza i "trochę" mnie rozerwało, po czym szwy mi puściły i strasznie bolało, jak się goiło, a do dziś mam w tym miejscu dużą bliznę i zgrubienie :-( Ale dziś już nie pamiętam jak było niefajnie, właściwie o całym bólu zapomniałam jak tylko poczułam cieplutką Kruszynkę na mojej klatce piersiowej :-)
Nie odważyłabym się na poród w domu, właśnie ze względu na nieprzewidywalność porodu. Rodziłam w angielskim szpitalu, akurat w tym czasie byłam jedyną rodzącą więc wszyscy skupili się na mnie. Nie wie jak będzie teraz, w Polsce, ale wiem jedno, będzie co ma być, na razie o tym nie myślę, bo chyba trochę za wcześnie. Wanna odpada, bo jestem nosicielem bakterii paciorkowca typu B i to wykluczało poród w wodzie.
 
Poród? każdy inny, zależny od sytuacji jaka zaistnieje w trakcie. Mój trwał 27 godzin, był ciężki a zakończył się próżnociągiem. Nie nacięli mi krocza i "trochę" mnie rozerwało, po czym szwy mi puściły i strasznie bolało, jak się goiło, a do dziś mam w tym miejscu dużą bliznę i zgrubienie :-( Ale dziś już nie pamiętam jak było niefajnie, właściwie o całym bólu zapomniałam jak tylko poczułam cieplutką Kruszynkę na mojej klatce piersiowej :-)
Nie odważyłabym się na poród w domu, właśnie ze względu na nieprzewidywalność porodu. Rodziłam w angielskim szpitalu, akurat w tym czasie byłam jedyną rodzącą więc wszyscy skupili się na mnie. Nie wie jak będzie teraz, w Polsce, ale wiem jedno, będzie co ma być, na razie o tym nie myślę, bo chyba trochę za wcześnie. Wanna odpada, bo jestem nosicielem bakterii paciorkowca typu B i to wykluczało poród w wodzie.

no wlasnie...
swoja droga to ciarki mi przeszly jak to przeczytalam.. 27 godzin.. proznociąg.. wsołczuje. ja nie moglam sie pozbierac po kilkunastu godzinach, kontrolowanym nacięciu i zzo, a polozona na mnie wtedy Kruszynka wcale tego nie zrekompensowala :p pol roku na mysl o porodzie robilo mi sie slabo i mialam helikopter, a na kolejna ciaze zdecydowalam sie po 2 latach (z tym, ze czekalismy pol roku az sie udalo, kto wie, czy nie przez psychiczną blokade, bo reszta byla OK)
 
Landrynka ja planuję zrobić schabowego jutro, ale z frytkami i kapustką, bo straszną mam ochotę od 2 dni. :-)
Die_perle hehe, trzymam kciuki za hot doga :-)

[FONT=&quot]Życzę miłej zabawy dziś wieczorem.[/FONT] :-)
 
Antiope ja wlasnie wciągnełam dokładke. Strasznie głodna jestem ostatnio... ale i tak wiem ze pojde przytulac wc zaraz... ahhh biedny schabowy.... musze go pozegnac niedlugo...

Die ale masz fajnie :)) miłej kolacji.
 
Die_perle, to ja teraz też chcę te czarno-białe paseczki, faktycznie fajne :-)

Co do objawów... Ruchów nie czuję, brzuch mam rano malutki, wieczorem ciut większy (ale pewnie głownie widzę go i tak tylko ja, jak podnoszę bluzkę i staję bokiem do lustra), rano dalej mam nudności, jak od razu czegoś nie zjem, dzisiaj aż wymiotowałam przez to... Płci jeszcze nie znam (choć podobno na 80% dziewczynka).

A USG to ja w ogóle mam z was chyba najrzadziej, poprzednie w 13 tygodniu, a teraz dopiero pod koniec maja w 20 tygodniu :-p
Mam dokładnie tak samo jak Ty :) rano brzusio malutki, a wieczorami całkiem widoczny.
Wizytę USG też będę mieć pod koniec maja (połówkowe):tak:.
Na szczęście nudności odpuściły i mam mega przypływ energii:-).

Die- Miłej kolacji;-)

Ja dziś zrobiłam dorsza z fasolką szparagową w żółtym curry..pachnie super, zaraz zobaczymy jak smakuje ;p
 
villandra u mnie Maciuś też się tak straszliwie rzuca przed spaniem to musi poskakać porzucać się powygłupiać nieraz to tak jak Ty boję się ze sobie coś zrobi.

Tulipania zdrówka.

agnieszkaala gratuluję ciąży i witam wśród październikówek :-)

Die życzę smacznej i miłej kolacji a potem niegrzecznego wieczoru :-)

Właśnie wciągnęłam miseczkę lodów a teraz siedzę i odpoczywam pisząc posta i oglądając "Pierwszą miłość". Za chwileczkę idę zrobić Maciusiowi omleta może zje bo ostatnio taki z niego tadek niejadek obiadki są beeee, kaszka na MM tak deserki ok, jogurciki super a obiad widzi to aż się za nim kurzy jak ucieka.

M zrobił dzisiaj parówki w cieście francuskim ale jakoś mi nie podeszła parówka ciasto smakowało a reszta fuuu.
Poza tym dopadł mnie mega ból głowy po drzemce i przytuliłam kibelek z tego wszystkiego.
 
Paulinek a łożysko a reszta? Coś mi się nie wydaje że z dzieckiem nie wychodzi nic wiecej do tej wanny. zreszta dziecko tez nie jest piekne i czysciutkie. Wiec napewno coś tam będzie jeszcze pływać. Nie podglądałam co ze mnie wylazło i jak wyglądało przy porodzie Mata. Ale wątpie żeby było sterylnie i pięknie.
To nie do konca tak, zazwyczaj zaraz po porodzei z wanny sie wychodzi, a lozysko mozna wydalic nawet do pol godziny po samym porodzie (wiem nie zawsze tak sie dzieje ale jednak) juz na fotelu. Co do dziecka ktore "czyste" nie jest nie rozumiem o co ci chodzi bo w koncu zaraz po porodzie takie wlasnie klada ci na piersiach. No coz porod nie jest czysty. Pozatym nawet jesli juz sie zdarzy ze w czyms plywasz to to jest tylko twoje. No ale oczywiscie kazdy decyduje sam. Tu jestem takiego samego zdania ja die perle.

Deli dokladnie tak nic co ludzkie nie jest mi obce:tak:

Villandra to mialas fajnie z tymi wodami. Mnie sie saczyly caly czas, zeby na koniec efektownie chlusnac:zawstydzona/y:

Takhisis tez mam niekiedy wrazenie dyskryminacji.

Witam nowa mamusie:-)
 
To nie do konca tak, zazwyczaj zaraz po porodzei z wanny sie wychodzi, a lozysko mozna wydalic nawet do pol godziny po samym porodzie (wiem nie zawsze tak sie dzieje ale jednak) juz na fotelu. Co do dziecka ktore "czyste" nie jest nie rozumiem o co ci chodzi bo w koncu zaraz po porodzie takie wlasnie klada ci na piersiach. No coz porod nie jest czysty. Pozatym nawet jesli juz sie zdarzy ze w czyms plywasz to to jest tylko twoje. No ale oczywiscie kazdy decyduje sam. Tu jestem takiego samego zdania ja die perle.


Ok ok. tyle ze ja jestem brzydliwa... ja na sama mysl ze moge isc wymiotowac zaraz wymiotuje. Ale rewelacyjnie sie czułam jak nie musiłam oglądać co ze mnie wylazło przy porodzie. Łozysko wyszło zaraz za dzieckiem. Dziecko odrazu wzieli do czyszczenia. a ja musiałam jeszcze popracowac nad łozyskiem.
Dopiero dostałam małego do buziakowania.

Edit: dlatego tez nie chce zeby facet był ze mna podczas samego porodu. mam takie przekonanie ze zobaczy moje flaki i potem mnie nie dotknie. Ale jak to mówią kazda ma swoje schizy, grunt zeby nie wariować.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry