Hej dziewczyny.
Przepraszam, że ostatnio się coś z czytaniem i pisaniem ociągam, ale jest tak piękna pogoda, że grzechem by było jej nie wykorzystać ;-) Ogarnęlam ogródek, korzystam z przypływu sił i ogarniam dom - generalnie ciągle coś robię, a komputer stoi przez większą część czasu wyłączony. Wieczorami zaś chodzę spać o dość przyzwoitych godzinach, bo zwyczajnie odpadam.
Dzisiaj byłam oddać krew na badania - jeszcze tydzień do wizyty...
madziarena ja na roczek synka zakupiłam sobie taką kieckę - i na lato będzie jak znalazł ;-) Bardzo jestem zadowolona z niej.
SUKIENKA CIĄŻOWA-SEXY MAMA 3 MODNE KOLORY XL/42 (3077412779) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej.
Antiope ja miałam jedne jeansy ciązowe, do tego chyba ze trzy sweterki/bluzki, pod które mieścił się brzuszek i do tego jedną sukienkę. No ale ja całą ciążę w zasadzie siedziałam w domu (gdzie dyżurne spodnie dresowe), więc to też nie bez znaczenia. Teraz już się zaopatrzyłam w kilka par cieńszych spodni (od koleżanki m.in. dostałam), legginsy będę musiała sobie sprawić jakieś nowe (no tak - to jeszcze dwie pary legginsów) bo te z pierwszej ciąży już się sypią, no i jakieś tuniki do tego...
Landrynka no to ciekawą propozycję pracy chyba dostałaś? Ale widać, lubisz cyferki, bo ja to nie bardzo matematyczna jestem. A ostatnio M pytał, czy bym statystyką pobawić się nie chciała, bo za jakiś czas u nich w firmie miejsce zwalniać się będzie. No też będę myśleć...
U nas sezon grillowy pewnie się rozpocznie, jak szwagier z niezapowiedzianą wizytą zawita; swoim zwyczajem pewnie w najmniej odpowiednim momencie
nnatalie ja się tym razem do szkoły rodzenia już nie wybieram, ale przy Rafałku chodziłam na zajęcia od 29tc; zresztą to zależy od szkoły - u mnie było tak, że jak były wolne miejsca, to każdy mógł uczestniczyć, a jak było więcej chętnych, to pierszeństwo miały babki z ukończonym 30tc. Zajęcia trwały 5 tygodni (3 zajęcia w tygodniu po 2h każde - teoria+ ćwiczenia) i były bezpłatne :-)
Pannacota sama też możesz chodzić na zajęcia ze szkoły rodzenia - Twoja wiedza, to Twoja wiedza ;-) Ja się nauczyła prawidłowo oddychać, co na pewno zapewniło lepszy komfort mojemu synowi, jak i mnie samej, bo mogłam przeć bardziej efektywnie. No i oczywiście wiedza o pielęgnacji maluszka, kąpiel - wiele przydatnych informacji dla siebie wyciągnęłam, nie tylko na czas samego porodu, ale także na czas "po"
die a w jakich starociach się lubujesz? Bo ja miałam sporo różnych takich, większość sprzedałam, ale coś tam jeszcze leży i czeka, aż się zlituję i na all wystawię... I z zasady za bezcen wystawiam, bo mi tylko miejsce zagracają
Z kwiatkami Ci nie pomogę - ten temat u mnie dopiero w powijakch; zawsze maciejkę posieję, żeby potem ładnie pachniała, gdzieś jakiegoś goździka (bo uwielbiam), w tym roku jeszcze poszedł w ziemię groszek pachnący i na tym się na razie kończy. No ale to raczej nie na balkon, chociaż... Bo ja balkonu nie mam, tylko mnóstwo ogrodu do ogarnięcia. Tylko, że ten czeka na generalny remont, tak jak dom swego czasu...
Z wyborem szpitala też nie mam problemu - jadę po prostu do naszego miasta (Opole); no w sumie to mogłabym pojechać do drugiego miasta ( tak czy tak 30 km), ale biorę szpital, gdzie jest świetnie zaopatrzony oddział patologii noworodka i wcześniaków (oczywiście mam nadzieję, że nie będzie on absolutnie potrzebny, ale w razie W unikam sytuacji, że ja zostaję w szpitalu, a dziecko mi wywożą do innego miasta). I to też jest szpital szkoleniowy, ale można nie wyrazić zgody na obecność studentów (no ale powiedzmy sobie szczerze - jakoś ta nowa kadra też musi się wyszkolić, nie?); ja akurat bardzo mile wspominam te studentki - zawsze miłe, serdeczne, chętne do pomocy, zawsze z dobrym słowem.
joanna oj wiem coś o takich niereformowalnych wujkach i innych takich; ja mam dziadka.... Wprawdzie dom już na mnie przepisany i robimy wszystko po swojemu, ale i tak co chwilę są jakieś głupie akcje
Teraz właśnie robimy porządek z szopami, bo strach dziecko na dwór puścić (jak już się naumie chodzić)
Ale ja do życia w mieście się nie nadaję - na krótko, ok. Na stałe - NIE, NIE, NIE...
Choć z drugiej strony jak się nie ma, co się lubi, to się lubi, co się ma ;-)
Tulipania witaj i więcej smiałości - już wiesz, że my tu nie gryziemy ;-)
nula nic się nie martw - jak się maluch urodzi, to płeć poznasz, jak nic
Nie załamuj się nad pracą - ja na licencjat miałam mieć 60 stron, miesiąc przed obroną (której termin wyszedł dośc spontanicznie) miałam zaledwie niecałe 20 stron początku, a do obrony wyszło piękne 90 stron; sama nie wiem kiedy i z czego
Wy tu tak kulinarnie, a za mną łażą
łazanki. Mam tylko nadzieję, że nie będzie mnie męczyć, jak przy synu - nie jadłam łazanek już od blisko dwóch lat
A uwielbiam......
Sony bierzesz coś na ten katar? Euphorbium w sprayu polecam (i jest bezpieczny), a jeśli to podloże zatokowe, to sinupret w tabletkach. Szybkiej poprawy życzę.
żabcia biedny Maciuś - ja na razie odpukać, nie mam problemów z zasypianiem Rafała; najczęsciej pada wieczorem jak kawka, nawet tatuś bez problemu daję radę położyć go spać. My smarujemy clagelem, jak coś. A jak naprawdę źle, to też ibum.
Takhisis no ładny ten Twój nowy avatarek - mi też się już myliły ;-)
No to doczytałam posłusznie (innych wątków nawet nie sprawdzam). Teraz sio do kuchni - dziś chyba gulasz z pieczarkami, do tego ziemniaki? ryż? plus jakaś zielenina (wymyśli się w praniu).
Do później (mam nadzieję)