Antiope
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Październik 2006
- Postów
- 11 228
bosmanka ja też wierzę w Boga, ale nie mogę mówić, że jestem katoliczką, czy jakiegoś innego wyznania, bo mam inne Boga wyobrażenie niż w każdej z religii o której słyszałam. Natomiast jestem absolutnie przeciwna wszelkim instytucjom kościelnym, bo uważam, że powstają tylko po to, żeby ludźmi manipulować i dbać o własny interes (nawet jeśli u początku jakiejś organizacji kościelnej jest inaczej, to z czasem ludzie i tak to wykrzywią i dopasują do własnych interesów), tak było jest i będzie obojętne, czy to katolicyzm, islam, buddyzm czy religia jakiegoś plemienia z jednym szamanem. Duchowieństwo każdej z religii (szczególnie tych większych) było uprzywilejowane i manipulowało ludźmi jako masą, miało wpływ na politykę i pod płaszczykiem walki o "prawdziwą wiarę" sterowało polityką tak jak im pasuje. Ja uważam, że każdy człowiek powinien znaleźć swoje własne wyobrażenie Boga i drogę do niego.
Mój D natomiast jest ateistą, ale nasze światopoglądy na szczęście nie kolidują ze sobą, bo każde uznaje prawo drugiego, do jego poglądów. A dziecko jak będzie starsze samo zdecyduje jaką obrać drogę.
U mnie rodzina bardzo wierząca, więc wiem, że z tym brakiem chrztu ciężko będzie. Ale nie zamierzam się uginać. Na religię dziecka posyłać nie będziemy, a co do komunii, to też myślałam o zorganizowaniu imprezy w czasie komunii pod jakimś innym pretekstem. Ale na to jest jeszcze czas, żeby wymyślić co to będzie.
Nie będę natomiast miała nic przeciwko temu, żeby np. moja mama zaprowadziła dziecko do kościoła od czasu do czasu, ale wtedy my zaprowadzimy je do synagogi, meczetu, czy innego miejsca kultu, żeby wiedziało, że są różne religie i żadna nie ma monopolu na prawdę.
martOocha tak jak napisałam, zamierzam zrobić to samo co Ty, moje dziecko podejmie świadomą, samodzielną decyzję co do religii.
Mój D natomiast jest ateistą, ale nasze światopoglądy na szczęście nie kolidują ze sobą, bo każde uznaje prawo drugiego, do jego poglądów. A dziecko jak będzie starsze samo zdecyduje jaką obrać drogę.
U mnie rodzina bardzo wierząca, więc wiem, że z tym brakiem chrztu ciężko będzie. Ale nie zamierzam się uginać. Na religię dziecka posyłać nie będziemy, a co do komunii, to też myślałam o zorganizowaniu imprezy w czasie komunii pod jakimś innym pretekstem. Ale na to jest jeszcze czas, żeby wymyślić co to będzie.
Nie będę natomiast miała nic przeciwko temu, żeby np. moja mama zaprowadziła dziecko do kościoła od czasu do czasu, ale wtedy my zaprowadzimy je do synagogi, meczetu, czy innego miejsca kultu, żeby wiedziało, że są różne religie i żadna nie ma monopolu na prawdę.
martOocha tak jak napisałam, zamierzam zrobić to samo co Ty, moje dziecko podejmie świadomą, samodzielną decyzję co do religii.