reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Październik 2013:)

bosmanka ja też wierzę w Boga, ale nie mogę mówić, że jestem katoliczką, czy jakiegoś innego wyznania, bo mam inne Boga wyobrażenie niż w każdej z religii o której słyszałam. Natomiast jestem absolutnie przeciwna wszelkim instytucjom kościelnym, bo uważam, że powstają tylko po to, żeby ludźmi manipulować i dbać o własny interes (nawet jeśli u początku jakiejś organizacji kościelnej jest inaczej, to z czasem ludzie i tak to wykrzywią i dopasują do własnych interesów), tak było jest i będzie obojętne, czy to katolicyzm, islam, buddyzm czy religia jakiegoś plemienia z jednym szamanem. Duchowieństwo każdej z religii (szczególnie tych większych) było uprzywilejowane i manipulowało ludźmi jako masą, miało wpływ na politykę i pod płaszczykiem walki o "prawdziwą wiarę" sterowało polityką tak jak im pasuje. Ja uważam, że każdy człowiek powinien znaleźć swoje własne wyobrażenie Boga i drogę do niego.
Mój D natomiast jest ateistą, ale nasze światopoglądy na szczęście nie kolidują ze sobą, bo każde uznaje prawo drugiego, do jego poglądów. A dziecko jak będzie starsze samo zdecyduje jaką obrać drogę.
U mnie rodzina bardzo wierząca, więc wiem, że z tym brakiem chrztu ciężko będzie. Ale nie zamierzam się uginać. Na religię dziecka posyłać nie będziemy, a co do komunii, to też myślałam o zorganizowaniu imprezy w czasie komunii pod jakimś innym pretekstem. Ale na to jest jeszcze czas, żeby wymyślić co to będzie.
Nie będę natomiast miała nic przeciwko temu, żeby np. moja mama zaprowadziła dziecko do kościoła od czasu do czasu, ale wtedy my zaprowadzimy je do synagogi, meczetu, czy innego miejsca kultu, żeby wiedziało, że są różne religie i żadna nie ma monopolu na prawdę.


martOocha tak jak napisałam, zamierzam zrobić to samo co Ty, moje dziecko podejmie świadomą, samodzielną decyzję co do religii.
 
reklama
Witajcie.
Pietrucha no musisz się namęczyć z detektorem, a tętno dziecka jest zawsze powyżej 100. Ja ponad tydz. temu pojechałam do znajomej w przychodni i zapytałam czy mi da detektor żebym zmierzyła tętno. Też się naszukałam i też miałam z początku 70. Potem tak z boku przyłożyłam i znalazłam 170:tak: Ale to tylko i wyłącznie z żelem do usg, bez nie było szans.

Dopadło mnie zmęczenie, rano mnie mój chłop obudził jak wrócił z pracy po 7 i pojechaliśmy do Kauflandu na zakupy. Po przyjeździe do domu zaraz do wyra i niedawno wstałam. Tak mi się spać chce. Szok. Mogę sobie drzemać w dzień, a i tak nie mam problemów z zaśnięciem w nocy. Niemoc okropiczna. Muszę morfologię sprawdzić, bo od tyg. przerzuciłam się na witaminy Vitaminer prenalal 60 tabl. za 18 zł może się słabo wchłaniają??
 
Ja wierzę w Boga, chodzę do Kościoła. Są rzeczy z którymi się nie zgadzam, ale to chyba normalne.
Moje dziecko będzie ochrzczone, pójdzie do komunii. A później się okaże co się będzie działo, może będzie chciał zmienić, nie wiem. Ja i mój mąż zapewnimy mu wychowanie w wierze chrześcijańskiej. I tyle. Każda z nas zrobi tak, jak chce. I nikt i nic nie powinien namawiać do zmian decyzji itd...

Religia jak i polityka .. bardzo śliski temat :) Zresztą, co nie jest!:)
 
Dzien dobry.
Ja cala noc nie spalam i jestem wykonczona, rano zwleklam sie z lozka po zakupy bo moj by nie wstal przed praca a jeszcze nie jestem do konca zdrowa.
Co do wiary. Wierze w Boga, do kosciola nie chodze ale dziecko chce by bylo ochrzczone.

We wtorek ide do szpitala. W skrocie powiem z jakiego powodu. Wczoraj dzwonila do mnie doktorowa i powiedziala, ze w moim wycinku nie tylko jest CIN 2 ale i CIN3 i zebym sie stawila w szpitalu na badania i moga zrobic mi zabieg wyciecia stozka z szyjki co sama powiedziala, ze rzadko wykonuje sie takie zabiegi w ciazy i niosa za soba ryzyko i jak tylko to uslyszalam to odrazu jej powiedzialam i podjelam decyzje ze na zaden zabieg, zadna ingerencje w czasie ciazy sie nie zgadzam.

Nie jest to grozne dla dziecka (choroba) tylko dla mnie, dla mojego zdrowia, i nie jest to rak lecz stan przedrakowy. Mowila to takim tonem jakby wydali na mnie wyrok... Wiecie jak sie od wczoraj czuje?
Ale nie pozwole na nic co mogloby zagrozic mojemu malenstwu. Poniewaz pozniej moge nawet nie moc miec dzieci.

Placze, denerwuje sie, wiem ze to szkodzi i mi i dzidzius sie denerwuje ale lzy czasami same plyna z oczu.

Moja mama calkowicie popiera decyzje jaka podjelam i we wtorek pojedzie ze mna do szpitala. Bo lekarze nie chca wprost chyba czegos powiedziec a z nia nie ma zartow. Mnie latwo zdenerwowac i doprowadzic do placzu wiec mogliby mnie zbyc ale moja mame nie...

Musi byc dobrze, zrobie wszystko by moja niunia urodzila sie zdrowa...
 
Rajani .. trzymaj się tam mocno kochana.. mam nadzieję, że we wtorek jednak Cię trochę uspokoją... Bądź silna dla Was:*
 
Witam po długiej przerwie. Miałam kilka zleceń szydełkowych "na wczoraj", które zupełnie pochłonęły mój wolny czas.

Antiope
nie czytaj tyle w necie, bo tak jak piszą dziewczyny, tylko się nakręcisz niepotrzebnie. Mój syn początkowo miał problemy zdrowotne. Też dużo czytałam w necie a później rozmawiałam o tym z lekarzem. I wiesz co mi powiedział? Żebym już przestała szukac w internecie, bo internet jeszcze nigdy diagnozy nie postawił.

W kwestii wiary mam idendyczne poglądy co pietrucha.

Rajani
trzymaj się jakoś. Wyobrażam sobie w jakim stanie jesteś. Dobrze, że do szpitala idziesz z mamą!


Ja we wtorek miałam kolejną wizytę. Póki co wszystko ok. Ale ciąża wygląda na starszą. We wtorek wg okresu była połowa 13 tc. a na usg wyszedł 15 tydzień. Tak więc, wg kalendarza termin mam na 05.10 a wg usg 25.09. Od wczoraj mam takie uczucie jakby mi się w dole brzuch lekko napinał. Dziwne uczucie. Już nie mogę się doczekać pierwszych ruchów maluszka :)
 
reklama
Kamea ale w tym tygodniu to już chyba nie ustala się terminu porodu, ani wieku ciąży po USG. Tylko te pierwsze USG z tego co wiem jest miarodajne....Teraz to już chyba każda będzie miała za każdym razem małe różnice w terminach. Pamiętam jak przy USG z synkiem rozpiętość terminów była od 1 listopada aż do 26 listopada:) Sprawdziło się zgodnie z pierwszym USG na którym uwidoczniona była akcja serca. Tydzień ciąży w suwaczku masz teraz zgodny z ostatnim USG, tak?

Rajani rozumiem decyzje i trzymam mocno kciuki.
 
Do góry