Szczęściara ale sobie to wszystko fajnie zaplanowaliście
Oświadczyny, od razu termin, dzidziuś... Super i fajnie, że taki plan się wypełnia
Deli a o czym piszesz pracę magisterską?
Die_Perle
Co do wagi startowej... w karcie w 7 tyg. mam wpisane 62kg (ale to na słowo, bo nie byłam ważona), na następnej wizycie już ważona i wyszło 61,5kg, na kolejnej 61,8. Teraz jestem ciekawa ile mam, ale nie sądzę, żeby mi coś przybyło. Muszę pożyczyć wagę od teściów. Ja wagę trzymam od liceum. W zasadzie nie patrząc na to co jem. Taki dar od mamusi
I po niej myślę, że nie przybędę na wadze nic ponad to co muszę. Ale ja chudzina i wysoka jestem
Mam 182cm. Doceniałam to na studiach dopiero
Jak zaczęłam dużo po Łodzi komunikacją miejską jeździć. W upały w godzinach szczytu szczególnie - wiecie co mam na myśli?
No i tłoczne imprezy, koncerty a ja wszystko widziałam
Teraz nawet obcasy zakładam takie po 10cm
Mimo, że mój mąż mojego wzrostu. Ale on mnie lubi w obcasach nawet jak od niego wyższa jestem, więc i mnie to przestało przeszkadzać
My ślub braliśmy 14 sierpnia 2010 roku. To był najbardziej upalny dzień tego lata. Tak mówili w prognozach
I było naprawdę upalnie! Całe szczęście ślub o 18 był i już nie było tragedii, no i sala klimatyzowana i wyjście na patio. No i miałam sukienkę krótką