Kamea
Fanka BB :)
No, w końcu jestem:-) Teraz muszę Was jakoś nadrobić;-)
amethyst moje menu śniadaniowe też jest dosyć monotonne. Przez ostatni cały tydzień dzień w dzień jadłam kanapki z sałatą, serkiem topionym i naprzemiennie z pomidorem lub ogórkiem. W tym tygodniu do repertuaru dołączył pasztet drobiowy i konfitura wiśniowa. Nic innego mi nie wchodzi. A zapach smażonego/pieczonego mięsa doprowadza mnie do stanu krytycznego aaa... jajko gotowane też lubię... z pomidorem
villandra no to święta masz w tym roku wyjątkowo pracowite.
charlene ładne to łóżko, kolorki też mi się podobają. My kupimy chyba w kolorze naturalnego drewna, bo mebelki Kuba ma w kolorze olchy i chcemy, żeby jak najdłużej dzieciom służyło.
A małżonek świeci przykładem. Ja na mojego też ostatnio nie mogę narzekać. Wogóle coś mu się ostatnio na amory zebrało
martoocha cieszę sie, że wszystko ok. i odpoczywaj jak najwięcej.
paola, debora ogromnie mi przykroooo:-(Przytulam...
Muszę lecieć. Wpadnę później.
amethyst moje menu śniadaniowe też jest dosyć monotonne. Przez ostatni cały tydzień dzień w dzień jadłam kanapki z sałatą, serkiem topionym i naprzemiennie z pomidorem lub ogórkiem. W tym tygodniu do repertuaru dołączył pasztet drobiowy i konfitura wiśniowa. Nic innego mi nie wchodzi. A zapach smażonego/pieczonego mięsa doprowadza mnie do stanu krytycznego aaa... jajko gotowane też lubię... z pomidorem
villandra no to święta masz w tym roku wyjątkowo pracowite.
charlene ładne to łóżko, kolorki też mi się podobają. My kupimy chyba w kolorze naturalnego drewna, bo mebelki Kuba ma w kolorze olchy i chcemy, żeby jak najdłużej dzieciom służyło.
A małżonek świeci przykładem. Ja na mojego też ostatnio nie mogę narzekać. Wogóle coś mu się ostatnio na amory zebrało
martoocha cieszę sie, że wszystko ok. i odpoczywaj jak najwięcej.
paola, debora ogromnie mi przykroooo:-(Przytulam...
Muszę lecieć. Wpadnę później.