Pannacota
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Luty 2013
- Postów
- 560
Dziewczyny bardzo się przestraszyłam w drodze do szpitala płakałam w głos i nie mogłam uwierzyć, bo przecież dzień wcześniej byłam u ginekologa i dzidziuś się ruszał przepięknie. Lekarz nic nie mówi. Powiedział tylko, że niepotrzebnie przyjechałam. No może, ale całe majtki, złączenie ud było w takiej brunatno- czerwonej krwi. Nie było tej krwi niewyobrażalnie dużo, ale mało też nie. Mogliby zdefiniować co znaczy krwawienie a co plamienie. W sumie od plamienia do badania usg minęła godzina i po tej godzinie nic już nie leciało, same resztki. Wszystko z dzidzią w normie, kosmówka ok, wszystko "zamknięte". Biorę Duphaston śluz z koloru "kawa z mlekiem" zrobił się trochę bielszy, taki żółty. Mam nadzieję, że nie robi mi się stan zapalny. Wieczorem dostaję relanium
przynajmniej się wyśpię
za dwa opakowania Duphastonu zapłaciłam 51zł. Ale żeby w szpitalu leki kupować, masakra jakaś. Tak w nawiązaniu do tematu NFZ...
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)