villandra8 to o mnie właśnie chodziło z tym pobieraniem krwi; ale faktycznie to doskonały przykład, bo wiele osób nie patrzy na ręce pielęgniarkom;
Paulinek to raczej niemożliwe, aby były to ruchy. Przy założeniu, że jest się mamą kolejny raz niby ruchy czuje się ok 16 tygodnia. Teraz dziecko ma ok 4 cm....więc raczej ciężko byłoby Ci je wyczuć. Sama po sobie wiem, że w ciąży moja perystaltyka jelit wariuje i faktycznie czasami wszystko wewnątrz "lata"
La Mari dziękuję. Czasami mi się zdarza
Kreatywna witaj wśród licznych październikówek.
Pannacota życzę szybkiego powrotu do domu i zdrówka.
Ja byłam w środę na wizycie, już trzecie USG miałam. A za 27.03. znowu wizyta. Okazało się, że krwiak się wchłonął, ale to zasługa tego, że dwa tygodnie leżałam, a mąż wziął wolne i zajmował się synkiem i domem. Niestety okazało się, że zamiast krwiaka jest jakaś "przestrzeń wodna" między dzieckiem a tworzącym się łóżyskiem. Nie wiem co to jest. Lekarz mowił, że to może być krew. Niby powinno się wchłonąć do 12 tygodnia. Trochę się martwię tą niby krwią w macicy, bo ja mam ARH-, a maż ARH+. Dzidzia ma się dobrze i wygląda jak mały misiaczek, ma rączki, nóżki...jest urocza.
Co do mojej sytuacji z pobraniem krwi i czyjąś krwią...Nawet nie wyobrażacie sobie jak Luxmed broni się przed wydaniem odpowiedzi na piśmie. Dzwonili do mnie kilka razy opowiadając totalne bzdury....Niby mieli mi wydać to na piśmie, ale utknęło aż u Dyrektora Regionalnego. W kwietniu mam się przebadać na HIV i żółtaczki w związku z tą ryzykowną sytuacją. Siedzi mi to w głowie, ale staram się o tym nie myśleć, bo zwariowałabym.
Co do Duphastonu....ja płacę 29zł. Wydaje mi się, że gdyby nie działał to lekarze nie przepisywaliby go. Ja mojemu lekarzowi ufam i wierzę, że skoro mówi o działaniu to działa.