reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październik 2013:)

Sony niestety nie wiem :-(. U lekarza będę we wtorek ...
W poprzedniej ciąży nie miałam tego badania. Miałam tylko toxo i było, ze przechodziłam.
 
reklama
nula po 6. miesiącu wprowadza się pokarmy stałe, ale podstawą diety maluszka wciąż pozostaje mleko. Oczywiście można wtedy wprowdzić mm - wiele mam np. wraca wtedy do pracy i nie ma innej możliwości. Na temat karmienia to naprawdę całe tomiszcza pisać by można, a przecież każda musi sama zdecydować. Uważam, że najrozsądniej poznać dobrze temat, a wtedy każda decyzja będzie dobra - bo tu nie ma złych decyzji. Noż nie wszyscy muszą jeździć mercedesami ;-):-)
Co do płaskich sutków, to mogę podowiedzieć dwie rzeczy - osłonki na piersi (tylko nie rozmiar uniwersalny - najczęściej panowie ten kupują, jak je partnerki z porodówki wysyłają :-D), albo jak jest bardzo źle, to niplety - ponoć działają cuda. No i sama dzidzia często też sobie daje radę :tak: Na wszystko przyjdzie czas. Na razie chęci w zupełności starczą.

Kamea święte słowa - obie strony powinny być zadowolone :tak::tak::tak: Rafał na razie mało zadowolony, ale jednak kolejny wieczór zasnął bez cycusia.

La Mari dlatego ja w nocy nie wstaję :-p Mały śpi przy mnie i jak trzeba to tylko podwijam koszulkę, a resztę sobie kolega już sam załatwia :-D Gdybym miała wstawać, to już dawno bym się na księżyc ewakuowała :-D


A my mieliśmy romantyczny wieczór przy świecach - małpy z Afryki* wyłączyły nam o 18 prąd :wściekła/y: Szczęście, że piec akurat na dopaleniu, bo inaczej byłoby nieciekawie :no: I tak w egipskich ciemnościach do samej 21... I prawie byłby pożar, bo mieliśmu zapaloną świeczkę w takiej folii (czy czymś - nadrukowany na tym wzorek) i w pewnym momencie zrobił się szum - odwracam się, a to cała ta folia się pali, że hej :szok: Szybko udało się zgasić - na szczęście świeczka na talerzyku, bo cały talerzyk zalany woskiem - po prostu w jednym miejscu się ta świeczka przetopiła i przepaliła. Że też takie rzeczy dopuszczają do sprzedaży :no:


* Pani pyta dzieci, skąd się bierze prąd.
Jasiu wstaje i mówi: "Z Afryki"
"Jak to z Afryki? Dlaczego tak uważasz?" pyta pani.
"A bo jak zabraknie prądu, to tato zawsze mówi: te małpy znowu prąd wyłączyły" ;-)
 
Villa czytam o tych świeczkach i myślę sobie, ze M. jakąś niespodziankę Ci zrobił a Ty mi tutaj o małpach:-D
I od razu misię przypomniało:* Jasiu wraca ze szkoły z jedynką z geografii. Tata pyta Jasia "Jasiu za co ta jedynka?" -"Bo nie wiedziałem, gdzie leży Afryka"-odpowiada Jaś "Jasiu nie martw się. U mnie w pracy jest murzyn, jutro go zapytam gdzie mieszka. Ale musi to być gdzieś niedaleko bo codziennie do pracy rowerem przyjeżdża"*
 
Czesc Dziewczyny:) Wszystkim Wam dziekuje za slowa otuchy, balam sie troche, ze mnie wysmiejecie. Wiem, ze panikuje i to tez nie jest dobrze, bo sobie moge zaszkodzic, no ale coz. Zadzwonilismy dzis do mojej bratowej -jest polozna- no i tez jest w temacie bo teraz sie staraja o drugie dziecko i tez starala sie mnie uspokoic. Zapisalam sie tez do lekarza na piatek i mam zamiar wymusic USG, musi mi ktos potwierdzic ze jest ok.
Mieszkamy w UK i nic mnie tu tak nie denerwuje jak podejscie do wczesnej ciazy. Nie robia tu zadnych badan do 3 miesiaca, no chyba , ze jestes upierdliwa-taka wlasnie mam zamiar byc. Nikt Ci tu nie przepisze zadnych lekow na podtrzymanie ciazy do3 miesiaca. A ja znam wiele przypadkow dziewczyn ktore musialy lezec od poczatku ciazy w domu czy szpitaly, brac leki i robic dodatkowe badania i dzieki tym wszystkim zabiegom urodzily. Tu nie ma na to szansy.
szkoda gadac...
tak czy inaczej samym tym telefonem i zapisaniem sie na wizyte juz sie uspokoilam... Bardziej chyba uspokoilo mie to ze zareagowLam juz jakos.
z innej beczki:) musze sie odniesc do karpatki:) mozecie wierzyc lub nie ale od jakiegos tygodnia juz marudze mojemu zebysmy jechali do polskiego sklepu po karpatke:) naprawde:) caly czas o niej mysle i nawet mi sie snila 2 dni temu. Zabawne:)
mam jeszcze jedno pytanie bo nie znam sie na tym w ogole czy z badania bety mozna wywnioskowac ktory to jest tydzien/dzien ciazy?
 
DZIEŃ DOBRY :)
dahmarrka niby można z badania bety odczytać tydzień ciąży wg norm, ale mi się nie sprawdziło. Tzn betę miałam jak na 5-6 tydz, a tydzień później u lekarza wg USG dopiero miałam 5tydzień, więc różnie to bywa.

Ja robię karpatkę tak: topię 125g masła (pół kostki 200g + trochę) w garnuszku, dodaję szklankę wody. Zagotowuję. Dodaję szklankę mąki pszennej i szybko energicznie mieszam rózgą. Jak zacznie odchodzić od garnka, się zagęści to zdejmuję z ognia. Lekko studzę. Potem wbijam stopniowo po kolei 5 jaj i łyżeczkę proszku do pieczenia miksując. Dzielę na dwie części i piekę na blaszce wysmarowanej tłuszczem, wysypanej bułką tartą ok. 30min w 200 stopniach. Najpierw jedną część potem drugą bo mam jedną blaszkę.

Krem robię jak budyń. I jest bardzo prosty bo nie trzeba miksować z tłuszczem po zrobieniu, tylko daję na początku. Dwie szklanki mleka gotuję z 125 g masła, z cukrem (3/4szkl) i wanilią pół laski (można z cukrem waniliowym 16g). W misce miksuję szklankę mleka, 4 jaja, 4 łyżki lekko czybate mąki pszennej i 5 łyżek mąki ziemniaczanej. Jak mleko się zagotuje to wyjmuje wanilię jeśli włożyłam i do gorącego mleka dodaję to mieszankę mleka, mąki i jajek. Mieszam energicznie na małym ogniu kilka min, jak zrobią się grudki to miksuję. Jeszcze gorący budyń wylać na blat, przykryć drugim. Ostudzić, schłodzić, posypać cukrem pudrem. Łatwizna i w UK znajdziecie wszystkie składniki! :)

Wczoraj odebrałam swoje wyniki i są aż za dobre- nie miałam toksoplazmozy, pomimo obcowania z kotami pół życia. Jadę dziś do weta zbadać kotkę :)

miłego dnia :)
 
Hej dziewczyny :)

Nie mam czasu Was nadrobić :(

Wczoraj byłam na wizycie. Maleństwo ma już 2cm i widać rączki i nóżki :) Serduszko pięknie bije,a moje mdłości po 3tyg poszły w siną dal :)

Miłego dnia :)
 
Super lussia :) gratuluję maleństwa :) ja mam nadzieję, że też coś zobaczę za tydzień, już nie mogę się doczekać. Będę wtedy w piątym dniu dziewiątego tygodnia wg OM a wg USG pierwszego w równo dziewiątym tygodniu :) :D
 
Dzien dobry dziewczeta...
No i mnie dopadly mdlosci :( bleeeeeeeeeeeee nie lubie;/

Lussia
gratulacje!!! :)

Pannacota przepis wyglada na prosty....chyba w sobote sie skusze na zrobienie..mam nadzieje ze nie poniose sromotnej porazki:p a taką mam chcice ne te karpate!!!!:D mniaaaaaaaaaaaaaaaaaammmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmm kremmmmmmmmm budyniowy...mniammmmmmmmmmmmmmmmmmmm:> az mdłosci ustąpiły! za 1,5 tygodnia jedziemy do Polski na ferie swiąteczne i świeta- na cale "ponad 2 tygodnie" i pierwsze kroki skieruje do małej piekarenki gdzie sprzedają PTYSIE!!!! jak sie zanurzew tym kremie to chyba dostane orgazm podniebieia~!

Moj mąż dzis dostała jakiegoś nadchnienia rano podczas golenia swego lica wylazl z łazienki i mówi- "my na nastepne świeta Bozego Narodzenia nie mozemy jechac do PL bo jak sie zabierzemy??? Ja ,Ty , Meguta (pseudonim artystyczny naszje córy- niewiadomego pochodzenia- przybyl skąds i został) mały Wrzaskun (chyba mówił o Groszku:p) i Pipka(kot)" ...ja nie wiem co Ci faceci maja z tym analitycznym podchodzeniem do tematu..jeszcze tyle czasu a on juz wie ze sie niepomiescimy, niezabierzamy, nie damy rady...bla bla bla- zreszta egal- mozemy na świeta byc tutaj:)

A propo's toksoplazmozy- ja tez nie mam przeciwcial- a kota mam i całowam go po wszytkim co się da- nasza Pipka jest jednak kotem niewychodzącym wiec nie miała okazji sie zarazic tokso...zresztą jak juz ktos pisał łatwiej zarazic sie przez surowe mieso czy niemyte owoce i warzywa niz od kota..nie zamierzam przestać całować Pipki...nawet jakbym chciała to obawiam się że jest to niewykonalne w moim przypadku...ostanio całując kota zaczełam mówi- "no kto Cie urodził pięknoto no kto?? ja Cie urodzilam cmok cmok cmok cmok.." mąż jak to zobaczył powiedział ze mam coś z rdzeniem przedłużonym chyba...no ale..jak ja uwielbiam kocią Wysokości to nic nie poradze :) Moja Pipucha:p
 
Krótka wstawka o toxo (nie bardzo mam czas pisać więcej). Mnie uczono, że zarazić się przez dotykanie kota czy kontakt z ziemią czy surowym mięsem jest bardzo trudno. Jedyne realne zagrożenie to kontakt z odchodami chorego zwierzęcia. Czyli w przypadku posiadaczek kotów wystarczy na te kilka miesięcy trzymać się z dala od kuwety :)
 
reklama
lussia gratulacje widoku dzidziusia;) zapewne wspaniale patrzy sie na takie większe juz malenstwo;)

die_perle mam takiego samego bakcyla jeśli chodzi o koty:) u mnie w do u sa 3 syberyjczyki i 1dachowiec...narazie mieszkam z rodzicami bo mieszkanie urządzamy dlatego tyle kotów na raz;) moj jest fachowiec którego musiałam wychować od momentu gdy skończył 5dni... Karmienie co 3h, masowanie brzuszka zeby zrobiła kupę i siusiu, całe czas w cieple:) a teraz nie odstępujemy siebie na krok:) gdzie ja tam i ona i tak zostanie:)
 
Do góry