Dzień dobry,
Dziś kolejny ciężki dzionek. Męczy mnie strasznie, słabo mi i nie mam na nic siły. Staram się zmusić do wstania i pójścia na spacer z moją Olcią, bo słoneczko ładnie świeci, ale mój organizm znów ma inne plany. Potrezbuje porządnego kopniaka i by ktoś w końcu nauczył mnie wymotywać, bo nie potrafię, a uczucię ciągle wszystkiego w gardle jest okropne :-(. Czasami myślę, że jakbym umiała to by mi łatwiej było.
Nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy. Pierwsza ciąża luzik, a teraz koszmar. Proszę o II trymestr. Niech to się skończy, bo moja mała cierpi na tym. Chce mamy, a mama totalnie bez sił.
Takhisis limi wyczerpałaś na następne 10 lat. Ja wiem, ze nam się tu łatwo mówi, ale staraj się myśleć tylko pozytywnie. Będzie dobrze, musi być.
Mykam, bo Olcia wzywa... Miłego dnia
Dziś kolejny ciężki dzionek. Męczy mnie strasznie, słabo mi i nie mam na nic siły. Staram się zmusić do wstania i pójścia na spacer z moją Olcią, bo słoneczko ładnie świeci, ale mój organizm znów ma inne plany. Potrezbuje porządnego kopniaka i by ktoś w końcu nauczył mnie wymotywać, bo nie potrafię, a uczucię ciągle wszystkiego w gardle jest okropne :-(. Czasami myślę, że jakbym umiała to by mi łatwiej było.
Nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy. Pierwsza ciąża luzik, a teraz koszmar. Proszę o II trymestr. Niech to się skończy, bo moja mała cierpi na tym. Chce mamy, a mama totalnie bez sił.
Takhisis limi wyczerpałaś na następne 10 lat. Ja wiem, ze nam się tu łatwo mówi, ale staraj się myśleć tylko pozytywnie. Będzie dobrze, musi być.
Mykam, bo Olcia wzywa... Miłego dnia