reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październik 2013:)

Takhisis to faktycznie się u Ciebie podziało. Trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze. Jestem pewna, że będzie.



villandra8 u mnie tylko na samym początku powyskakiwały syfy, a teraz nic.

Ja na razie nie oczekuję usg w którym dzidzia będzie machać do mnie rączką. Chciałabym po prostu mieć wizualny dowód, że tam jest i że nic mu nie zagraża. Gdyby jeszcze biło serduszko, to już super. Gadałam wczoraj z moim i pójdę sobie prywatnie na usg za tydzień, czy dwa.

Pannacota Ty widzę raczej też bezobjawowa.
Ja to chyba nieźle zapuszczę mieszkanie, bo jakoś teraz boję się sprzątać.

Jak myślicie, czy to możliwe, że ginka nie wykryła jeszcze ciąży przy badaniu, bo mam tyłozgięcie macicy? Czy to może mieć jakiś związek?

Czy któraś z Was ma podobną sytuację i będzie się zatrudniać w ciąży, a potem chce iść na L4 już do końca? Zastanawiam się, czy którejś z Was udało się dostać L4 od państwowego gina tak zupełnie bez powodu?
 
reklama
Witam porannie i przelotnie - mam nadzieję, że i Was świeci takie piękne słonko (szkoda tylko, że nie idzie ono w parze z ciepłem).

Antiope jak masz tyłozgięcie macicy, to możliwe że przez to nic nie wykryła - albo też dlatego, że ciąża jest bardzo wczesna. Ale jak test potwierdza Twój stan, tudzież beta hcg,, to możesz być pewna, że dzidzia tam jest ;-)
Zwróć tylko uwagę na to, żeby Ci żaden lekarz nie próbował tej macicy na siłę naprostowywać (to tak gwoli doświadczenia sprzed lat mojej teściowej - ale mam nadzieję, że dzisiaj nie ma już takich inteligentnych doktorków)

Pannacota ja właśnie w ciąży nauczyłam się pić - bo wcześniej często żyłam cały dzień na jednym kubku herbaty

Co do alkoholu to ja się śmieję, że jak już w końcu będę mogła po niego sięgnąć za te 2-3 lata to wystarczy, że ktoś na mnie chuchnie, to się od tego upiję :-D Ale ja piwa w ogóle nie lubię, czasem przy wielkiej okazji lubiłam sobie wypić 2-3 lampki wina, najlepiej własnej roboty i obowiązkowo w dobrym towarzystwie ;-)

To ja na dziś zmykam - może wieczorem zajrzę (tylko nie naskrobcie znowu kilkunastu stron, bo nie nadrobię :-p).
Miłego dnia wszystkim :-)
 
vilandra już ja bym naprostowała takiego lekarza :-D:tak:



Ja też nie lubię piwa. Wina też nie lubię. Ja jak już piję to coś mocniejszego, albo słodkiego. Na szczęście również nie mam takich ciążowych ciągot.
 
Antiope, badanie i wizytę miałam w 5 tyg. 2 dniu. Lekarz stwierdził, że jest powiększona ale nie jakoś znacznie, więc wcale się tym nie sugeruj. Każda ciąża inaczej się rozwija. Co do badań bety to też najlepiej sprawdzać jak rośnie co drugi i trzeci dzień, bo sam pojedynczy wynik tylko potwierdza, że jest ciąża a już nie za bardzo wiek ciąży. Więc też nie można porównywać, że ktoś ma więcej albo mniej bo każdy ma indywidualnie. Wrzucę jeszcze raz przedziały jakie mam na swoim badaniu

0,2 - 1 tydz. - 5 - 50
1 - 2 tydz. - 50-500
2 - 3 tydz. - 100 - 5000
3 - 4 tydz. - 500 - 10.000
4 - 5 tydz. - 1000 - 50.000
5 - 6 tydz. - 10.000 - 100.000
6 - 8 tydz. - 15.000 - 200.000
2-3 miesiąc - 10.000 - 100.000

i poniżej jest informacja, że kobiety nie będące w ciąży : < 10

Więc sama zobacz, że Twój wynik mieści się spokojnie w przedziałach odpowiednich dla tygodnia w którym robiłaś badanie.

Z objawami też jest różnie, moja bliska znajoma do 7 tyg. nie wiedziała, że w ogóle w ciąży jest, też tylko biust ją lekko bolał. Każda ciąża jest inna i nie ma się co martwić na zapas. Głowa do góry:-)
 
Ostatnia edycja:
Cherry dzięki. Trochę mnie pocieszyłaś. Mnie w zasadzie też tylko piersi bolą trochę.

U mnie w badaniu normy trochę inne:
do 5,5 brak ciąży
5,8 - 71,2 - tydz. 3
9,5 - 750 - tydz. 4
217 - 7138 - tydz. 5
158 - 31705 tydz. 6
3697 - 163563 tydz. 7
32065 - 149571 tydz. 8
itd.
Mnie wychodzi, że jak robiłam badanie był 4 tydz i 5 dz., więc jest ok. :-)
 
No widzisz, czyli wszystko jest super. :-) A lekarką się nie przejmuj, ewidentnie nie nauczono jej podejścia z sercem do pacjenta. Jak tak dalej będzie Cię traktować to ją zmień - jej strata.

Skup się na Maluszku a nie na złych emocjach. Pozdrawiam:-)
 
Ja jak byłam w pierwszej ciazy zatrudnilam sie jakoś w 6 miesiacu u mojego Taty- w pracy oczywiscie nie bylam nawet jednego dnia...wiec ani zwolnienia ani zadnych wiekszych kombinacji nie robilismy- tato odprowadzal tylko na mnie składki zeby potem przyslugiwały mi świadczenia- moze jesli macie możliwosc pogadajcie z kims z rodziny czy by Was nie zatrudnil jesli posiada jakaś swoja działalnosc lub firmę?
 
die perle no właśnie ja się chce zatrudnić u mamy i po trzech miesiącach iść na L4, bo po 33 dniach ZUS będzie płacił 100%. Problem tylko który lekarz da mi L4 do końca ciąży, jeśli nic mi nie będzie.
 
die perle no właśnie ja się chce zatrudnić u mamy i po trzech miesiącach iść na L4, bo po 33 dniach ZUS będzie płacił 100%. Problem tylko który lekarz da mi L4 do końca ciąży, jeśli nic mi nie będzie.
Kochana jeśli chodzisz na NFZ to z takim L4 może być problem:/ Ale możesz iść na jednorazową wizyte prywtnie to dostaniesz bez problemu ;)
Ja też mam nadzieję że kobietka u której pracuje na czarno zatrudni mnie. Zaoferowalam jej że sama będę płacić za siebie składki, a zatrudniając mie mogłam ją okłamać i o ciąży nie mówic ;)
 
reklama
nnatalie no właśnie tak mi się wydawało, że mi z NFZ nie da. Ale czy to nie musi być lekarz prowadzący ciążę, który wystawia L4?
I jeszcze jedno pytanie: co to jest dokładnie ta "karta ciąży" i czy można mieć założone dwie u 2 różnych lekarzy? Wtedy mogłabym chodzić państwowo po skierowania na wszelkie niezbędne badania, a prywatnie na usg i po L4.
 
Do góry