Antiope
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Październik 2006
- Postów
- 11 228
Takhisis to faktycznie się u Ciebie podziało. Trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze. Jestem pewna, że będzie.
villandra8 u mnie tylko na samym początku powyskakiwały syfy, a teraz nic.
Ja na razie nie oczekuję usg w którym dzidzia będzie machać do mnie rączką. Chciałabym po prostu mieć wizualny dowód, że tam jest i że nic mu nie zagraża. Gdyby jeszcze biło serduszko, to już super. Gadałam wczoraj z moim i pójdę sobie prywatnie na usg za tydzień, czy dwa.
Pannacota Ty widzę raczej też bezobjawowa.
Ja to chyba nieźle zapuszczę mieszkanie, bo jakoś teraz boję się sprzątać.
Jak myślicie, czy to możliwe, że ginka nie wykryła jeszcze ciąży przy badaniu, bo mam tyłozgięcie macicy? Czy to może mieć jakiś związek?
Czy któraś z Was ma podobną sytuację i będzie się zatrudniać w ciąży, a potem chce iść na L4 już do końca? Zastanawiam się, czy którejś z Was udało się dostać L4 od państwowego gina tak zupełnie bez powodu?
villandra8 u mnie tylko na samym początku powyskakiwały syfy, a teraz nic.
Ja na razie nie oczekuję usg w którym dzidzia będzie machać do mnie rączką. Chciałabym po prostu mieć wizualny dowód, że tam jest i że nic mu nie zagraża. Gdyby jeszcze biło serduszko, to już super. Gadałam wczoraj z moim i pójdę sobie prywatnie na usg za tydzień, czy dwa.
Pannacota Ty widzę raczej też bezobjawowa.
Ja to chyba nieźle zapuszczę mieszkanie, bo jakoś teraz boję się sprzątać.
Jak myślicie, czy to możliwe, że ginka nie wykryła jeszcze ciąży przy badaniu, bo mam tyłozgięcie macicy? Czy to może mieć jakiś związek?
Czy któraś z Was ma podobną sytuację i będzie się zatrudniać w ciąży, a potem chce iść na L4 już do końca? Zastanawiam się, czy którejś z Was udało się dostać L4 od państwowego gina tak zupełnie bez powodu?