reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Październik 2013:)

Antiope z tym ze ja mieszkam w niemczech i tutaj system swiadczen zdrowotnych- oraz opieka prenatalna wyglada troszke inaczej niz w Polsce- ja juz bylam na 2 wizytach i mialam za kazdym razem usg robione - raz pobrali krew na wszytkie badania jakie robie sie ciezarnym, a za kazdym razem pobierali mocz mimo ze miedzy jedna a druga wizyta byla roznica 3 dni,


Paulinek zgadzam sie z Toba w 100% - ja dlatego wyslzam dzis do kawiarni zjadlam wielkie ciacho, potem poszlam na obiad do restauracji, spacer- zeby nie siedziec przed kompem nie zmaulac i nie wkrecac sobie negatywnych rzeczy- caly dzine tryskalam dobrym humorem i sampoczuciem! a to wazne w naszym stanie!
 
reklama
dziewczyny, jak nie wiecie jak wyglada kwestia rejestrowania się urzędzie czy zakładania działalności gospodarczej, to polecam na głównej stronie forum zjechać nieco niżej i jest dział - porady prawne - na pewno dostaniecie konkretną i dobrą odpowiedź na Wasze pytania :)
 
Antiope mi na pierwszej becie wyszło 2770 i jak poszłam do lekarza to stwierdził, ze wczesna ciąża. Co prawda zrobił USG, ale powiedział, ze mam przyjść za tydzień dwa, bo na razie jest ciało żółte i wszytko wygląda dobrze, ale trzeba poczekać. Pomimo tego, ze widziałam USG dalej miałam stresika, że serduszka jeszcze nie było.
Wszędzie piszą, ze najlepiej iść między 6-8 tc i tu maja rację. Kładziesz się pokazują ci już bobaska z bijącym serduszkiem.


Co do objawów ja w 1 ciąży żadnych nie miałam, a teraz ... Bez komentarza
Należy pamiętać, ze każda ciąża inna. Każda z nas inaczej ją przychodzi.
 
deli dzięki, trochę mnie uspokoiłaś. :-) Mój facet już się zaczyna ze mnie śmiać, że z moim stresowaniem się, to niedługo u czubków wyląduję.
 
Spokojnie zobaczysz na następnej wizycie dzidziusia i zobaczysz, że nadal będzie stresik, ale inny.
Pisz tu co ci leży na sercu i zawsze lżej ci będzie.

Na USG też się nie stresuj jak wiek ciąży wyjdzie inny. Zależy jaki sprzęt dany lekarz ma, a ze dzidzi małe to róż nie wychodzi.

Głowa do góry :-)
 
Cześć dziewczyny. Trochę mnie nie było, bo nie byłam przygotowana na takie oznaki ciąży. W pierwszej ciąży było lepiej....teraz...od 1,5 tygodnia mam mdłości, straszne mdłości....od rana do wieczora, czasami w nocy...KOSZMAR- nie potrafię sobie z tym poradzić...całymi dniami jak zoombie, nie chce mi nawet z łóżka wstawać i dnia zaczynać.

Widzę,że wymieniacie się objawami ciążowymi...u mnie cera nie najlepsza, ale też jakiegoś wysypu nie ma. Do toalety biegam umiarkowanie, ale mało pije,bo przez mdlości nic przez gardło nie przechodzi. Piersi- bolą,ale znośnie- na początku było gorzej. Za to urósł mi brzuch.

Witam nowe mamusie i gratuluje:)

Z tego co mniej więcej przeczytałam to chyba wszystkie niewyjaśnione plamienia są już wyjaśnione:)

Ja od tygodnia przechodzę pasmo nieszczęść i między innymi dlatego nie pisałam, aby nie wprowadzać codziennie grobowej atmosfery.

Tydzień temu, w sobote, to felerne pobranie krwi z wacikiem z czyjejś krwi- ciągnie się do dzisiaj, bo Luxmed próbuje zapierać się jako może, aby nie wydać tego na piśmie.

W niedziele szpital z dzieckiem i uwaga...MONONUKLEOZA...było podejrzenie cytomegalii i do końca nie jestem pewna czy jest ok...Mój ginekolog skwitował to : "to nie jest najlepszy pomysł":(

W środę byłam na USG- 6tc+3dni...widziałam piękne serduszko i słyszałam tętno...ALE....no właśnie, ale jak ciągle ostatnio...Usłyszałam,że niestety zagraża mi poronienie:( W ciągu ostatnich dwóch tygodni zrobił mi się krwiak....mogłam położyć się do szpitala,ale jest jeszcze drugie dziecko, więc bez sensu. Dostałam duphaston 3x1, Luteine 2x1 i no-spe 3x1...niestety krwiak jest nad samym pęcherzem ciążowym. Zrobił się na skutek wysiłku....nie sądziłam,że aż tak się wysilałam, a jednak....Teraz nie mogę nic podnieść, schylać się...jak kaleka. Powinnam tylko leżeć, a jak to zrobić z 3 latkiem w domu? Od poniedziałku mąż weźmie 2 tyg wolnego i będę wstawać tylko do toalety. Mam nadzieję,że przez ten czas leżenia krwiak się wchłonie...jeśli nie, to już nie mam wpływu na to:((( Nie mogę sobie pozwolić na leżenie 8 miesięcy.
Ciąża rozwija się prawidłowo, więc to cieszy...ale pojęcie zagrażającego poronienia wyrwało mnie z euforii:(
Dodatkowo martwię się tym,że mogę zarazić się od synka tą mononukleozą albo złapać cytomegalię...aaaa, jeszcze muszę się udać do poradni chorób zakaźnych, aby sprawdzić czy własnie nie przechodzę reaktywacji toksoplazmozy.
Nie wiem co się stało od ostatniego weekednu, że tyle negatywnych wiadomości na mnie spadło...widocznie równowaga musi być.
 
Ja już tylko na chwilę, bo poczytałam co pisałyście, ale na FB zagadała mnie koleżanka z marcówek 2011 i jakoś czas mi uciekł.
Powiem tylko Rajani, że UP czasami nie chcą ubezpieczać, jeżeli mąż pracuje, bo wtedy mąż może cię pod sobą zgłosić do ubezpieczenia. Tak więc jeśli TYLKO o ubezpieczenia chodzi, to nie ma co się fatygować. No chyba że ci zasiłek przysługuje.
Dobranoc dziewczyny, zmykam spać.
 
Mammmma mia :szok: Jaka produkcja :-)

Coś mi mówi, że mój system odpowiadania na (prawie) każdy post nie ma tu szans :-D (a to był zawsze mój znak firmowy).

No to tak - ja też piję na potęgę dobrze od ponad tygodnia, w pierwszej ciązy zażerałam się brzoskwiniami - teraz jeszcze nie mam specjalnych zachcianek, ale częściej patrzę w stronę czekolady (której nie tykałam od poprzedniej ciązy - bo choć miałam ochotę, to mnie po niej muliło ;-) a potem z uwagi na małego nie jadłam i już).
Cera mi się chyba poprawia (przy Rafale był to jedyny "chłopięcy" objaw i jak widać zdominował wszystkie "dziewczęce takie jak zachcianki, zwłaszcza owoce, kształt brzucha, objawy "rodzinne" z pokoleń i inne takie czary mary ;-)).

My dziś byliśmy w mieście na zakupach (Gaga P - w Opolu, do którego mamy 30 km; mieszkam jak widać pod avatarem), jak zwykle po takiej wyprawie zmordowani wrócili. Rano robiłam małemu badania moczu (mamy trochę przejść w poradni nefrologicznej, ale jest dobrze - tylko stała kontrola) - dawno nie miał tak idealnych wyników. Przy okazji sobie zrobiłam morfologię i mocz - coś dużo leukocytów mam, ale muszę to jeszcze dokładnie sprawdzić - lekarz i tak dopiero za 2 tygodnie z hakiem (bo jest na urlopie, a prywatnie biegać się akurat mojemu portfelowi nie uśmiecha)


Napiszcie mi proszę, czy jesteście już po USG, bo mi gin powiedziała, że pierwsze robi się dopiero w 11-12 tygodniu...

W tym czasie można dość dokładnie określić faktyczny wiek ciąży - do tego okresu dzieciątka rozwijają się mniej więcej tak samo, a po 14tc to już każde w swoim tempie; stąd taki termin. Niektórzy lekarze wykonują usg na pierwszej wizycie po to, żeby tylko stwierdzić, że rzeczywiście jest ciąża i najczęsciej (zależy od lekarza) nie ma wiele wspólnego z takim usg, o jakim wiele z nas marzy ;-)
Ja akurat wybieram lekarza na NFZ - chodziłam tak całą pierwszą ciążę i teraz też nie będzie inaczej (ewentualnie jak mi się lekarz nie spodoba, to go zmienię - bo wracam do swojej starej przychodni, którą opuściłam w pierwszej ciązy właśnie z powodu nieodpowiedniego lekarza; zabawił tam aż miesiąc, ale nie chciałam już potem mieszać z kolejnymi przenosinami)

Chcialabym sie zarejestrowac w urzedzie pracy ale ze wzgledu na to, ze jestem w ciazy i tak moge to zrobic? czy musze ich odrazu poinformowac o ciazy?
Dodam, ze zalezy mi jednak na papierku ze jestem ubezpieczona a podjac pracy nie za bardzo moge.

Żaden problem - w pierwszej ciązy też się rejestrowałam i nie było żadnego problemu - zarejestrowałam się, zaraz potem zostałam odesłana do "swojego" okienka tudzież opiekuna, któremu przekazałam informację, że jestem w ciąży - szczerze, to powiedziałam, że bardzo chętnie podejmę pracę, bo moim zdaniem ciąża to nie choroba, ale nie wiem czy się znajdzie chętny pracodawca :-p Mi dawało to przede wszystkim ubezpieczenie (choć wiedziałam, że ciężąrnym i kobietom w połogu jak i dzieciom do lat 18 przysługują bezpłatne świadczenia zagwarantowane ze środków publicznych)

Takhisis ojej - straszny czas masz za sobą - oby limit nieszczęść został już wykorzystany i teraz oby było już tylko lepiej. Odpoczywaj, ile tylko możesz - dobrze, że małżonek będzie mógł się Tobą troskliwie zająć no i odciążyć Cię w domowych obowiązkach. Wszystkiego dobrego.

A ja jeszcze zerknę, co tam naskrobały moje marcówki i do łózia, bo to był długi i jednak męczący dzień - spać mi się trochę chce. Śpijcie i Wy dobrze i śnijcie o dobrych rzeczach :-)
 
Takisis statystycznie rzecz ujmując limit złych wiadomości wyczerpałaś! Teraz już mogą być tylko dobre! I tego się trzymajmy!
 
reklama
Takhisis dokładnie tak jak dziewczyny napisały: limit nieszczęść wykorzystany. Trzymam kciuki, żeby krwiak się wchłonął! Wiesz może kiedy będziesz coś więcej wiedzieć?
Kamea jeśli mogę się wtrącić troszkę to koniecznie wysterylizuj kotkę :) zastrzyki anty powodują wiele nieprzyjemnych chorób (ropomacicze, zmiany w gruczole mlekowym, cukrzyca i wiele wiele innych) a wcale nie są na dłuższą metę tanie i niezawodne. Teraz w marcu w wielu wielu przychodniach jest spora zniżka na sterylizacje - Witamy! :: Akcja Sterylizacji Marzec 2013 - Nie rozmnażaj, nie porzucaj! moja jak miała rujkę to znaczyła teren, oby Twoja nie zaczęła :no:. No, ale moja jest kotem niewychodzącym (nie wie nawet, że inne koty istnieją :-)).

Dziewczyny mi się w ogóle nie chce więcej pić, zresztą ja nigdy dużo nie piłam. A na piwo nie mam ochoty, bo nigdy nie lubiłam (chyba, że w upalne lato zimny Gingers czy Somersby).
Co do objawów to cerę mam taką sobie, na dekolcie zaczęły mi wychodzić krostki, co mnie denerwuje. Piersi są ciężkie i wrażliwe ale na szczęście jest lepiej niż chociażby dwa dni temu. Wymiotować mi się nie chce, brzuch prawie nie boli, biodro mnie boli, ale to nie objaw ciążowy :)
Dziś wysprzątałam jeden pokój na błysk łącznie z oknami. No, na jutro zostało mi odkurzenie i umycie podłóg, bo ból biodra mi przeszkodził. Dobranoc, miłego dnia jutro! :)
 
Do góry