reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Październik 2013:)

Cześć,

Szybko powiem, że nad domem dalej myślę, a decyzja zapadanie jak pogadam z wujkiem jakoś w tygodniu.

MartOocha - z tym wyplakaniem to chyba na aż tak długo nie ma co zostawiać, bo małe szanse, że się uspokoi. Nie lecieć na pewno jak tylko piśnie, ale dać dziecku poczucie bezpieczeństwa tym, że po tych 3 czy 5 minutach płaczu przyjdziemy. To słychać kiedy dziecko płacze wymuszeniowo, a kiedy coś się dzieje naprawdę. Co do ząbków i dziąsełek to może calgelem smaruj? Niby pomaga. Albo ostatecznie coś przeciwbólowego bym podała. Może te nie spanie jest spowodowane skokiem rozwojowym? Wtedy po prostu musi minąć. Trzymam kciuki, żeby minęło szybko, bo sama wiem dokladnie jak to jest nie spać całymi nocami (po urodzeniu Dawid spał praktycznie tylko w dzień).

Ja oprócz wit D nic nie daję, nie jestem zwolenniczką suplementów i innych takich.

Aga - Dawid też ostatnio do nikogo nie chce iść za bardzo, tylko ja i moja mama możemy go wziąć bez obaw, no i Robert jak jest. Chyba taki wiek ;)
 
reklama
Hej dziewczyny.
Ja probowalam raz metody 3-5-7. Proba 3 minut płaczu przeszla pomyslnie, w trakcie 5 minut maly zakrztusil sie slina az sie siny zaczal robic, szybko zareagowalam, ale juz nigdy wiecej nie spróbuje metody wyplakiwania sie dziecka.
U nas Daniel czesto zasypia juz przy butelce. Jesli nie, to mamy jakies pol godziny kiedy on wstaje a ja go klade, daje buziaka i mowie dobranoc. Czasem kiedy nide jest spiacy daje mu jeszcze chwile na chodzenide po lozeczku i przelaczanie muzyczek w karuzeli.
Czasem nie jest łatwo bo ja wykonczona a gagatek nie chce spac.
U nas plan zywieniowy wyglada tak. W zaleznosci o ktorej wstanie Daniel dostaje kaszke, pozniej kolo 12-13 deserek lub jogurcik, 15 obiad, kolo 18 owoc i czasem jak widze ze glodny jest to troche mleka, no i kolo 20.30 mleko z kleikiem. W miedzyczasie czasem dostanie chrupke kukurydzina lub biszkopta.
 
Kurcze dziewczyny, to tylko ja jeszcze tak dużo mleka daję? Bo u mnie jest 3 x same mleko (z dodatkami kleiku czy kaszki to nie chce) - rano, bo pierwsze karmienie jest ok. 6.00, więc nie szykuję śniadania, po południu (jakieś 2-3 h po zupie) i na noc.

EDIT
Aż w jakiś schemat pierwszy z brzegu spojrzałam i tam jest 2 x mleko z kleikiem, 1 x mleko z kaszką i 1 kaszka na mleku. Kaszę na mleku dostaje rano koło 9.00-10.00, więc w sumie oprócz tych dodatków (kleik, kasza) to ilościowo się nawet zgadza.
 
Agnes u nas też jest dużo mleka bo nawet do 4 butli dochodzi. Zależy czy w nocy zgłodnieje czy obudzi się dopiero rano :) Tylko ona na raz od 120 do 160 mleka bez żadnych dodatków. Kaszkę robimy bez mleka ;)
 
Ja na szybko doczytuję bo młoda usunęła
Mart0ocha jak czytam twój post dotyczący spania to jak bym swój własny czytała. U nas taka sama masakra. Też myślałam ze to zęby więc dawałam nurofen przeciwbolowo nic to nie pomaga wiec to nie zęby. Dokarmianie kaszą też sobie darowałam bo czy dostaje kaszę czy tylko cyca to spi tak samo. Generalnie jest kiepsko sa noce lepsze że budzi się 2 razy a sa takie że śpię z cyckami na wierzchu bo nic nie pomaga tylko cyc ;-) obawiam się że taki urok mojej Zośki i mam nadzieję że szybko zntego wyrośnie :-)
 
witam!!!
Wkurza mnie już ta pogoda, bo niby ciepło, ale deszcze często padają i przez to wszystko mokre. Czekam na weekend bo ponoć ma się poprawić i mają dotrze do nas upały, a my jedziemy od soboty na tydzień na wczasy :-) a ja taka blada, nie zdążę się już pewnie opalić :-)
Mała mocno ruszyła z rozwojem, raczkuje już bardzo sprawnie, ale woli się czołgać, a do tego zaczęła szuflady otwierać i oczywiście przycisnęła już sobie paluszki, no i nieszczęsne schody, skubanica mała opanowała sztukę wchodzenia na schody i dziś już prawie na samą górę weszła, ale musi być na bose nogi bo inaczej się ślizga i wścieka :-)
Agitatka gratulacje dla synka, no i dla Was oczywiście!!!
charlene czytam o Twojej Sarze i widzę moją Olę, też skończyła w lutym 5 lat, a zrobiła się taka zmienna, że nigdy nie wiem jaki będzie miała za chwile humor, częste fochy, marudzenie, a czasem kochana, przychodzi sama się przytulić, pocałować i powiedzieć, że kocha. A do tego zaczęła bardzo emocjonalnie reagować na różne sytuacje, zaraz ją brzuch boli i się stresuje. Wierzę, że w końcu wszystko minie, bo wciąż jest posłuszną kochaną córeczką. Tak ja u Ciebie często zachowuje się bardzo odpowiedzialnie i dojrzale, nawet w rozmowie jest bardzo poważna a za chwilę foch i zachowanie malutkiego dziecka. Też już czasem nie mam do niej siły, szczególnie jak zajmuję się małą a Ola stoi mi nad uchem i ciągle się czegoś domaga, jakby to nie mogło poczekać.
marysiaK nic nie podaję małej oprócz wit D i to ostatnio cod rugi dzień, bo coś małej za szybko ciemiączko zarasta, kontrolę u neurologa mamy 14 lipca więc doktor coś więcej powie. Aha i jeszcze teraz podajemy żelazo bo coś w wynikach za niski poziom miała.
martOocha wiem że jest coś na ciężkie nocki dla maluszków w postaci czopków. Viburcol chyba czy jakoś tak. Jak pora spania to kładziemy małą do łóżeczka, czasem długo to trwa, długo walczy i się kotłuje ale zasypia sama, czasem jest tak że płacze zanim zaśnie, wtedy podchodzę do niej, kładę na boczek, daję smoczka, buziaka i odchodzę, ta znów się odwraca, znów płaczem czekam chwilę i czynność powtarzam. Cieszę się bo udało nam się to samozasypianie jest dużo łatwiej. Cierpliwości życzę i Wam!!!
 
czesc Babeczki,

Uff mlody spi wiec mam chwile na forum.
Dziewczyny z tym spaniem a w zasadzie nie spaniem to faktycznie cos na rzeczy.
U nas to samo jak przeczytalam Wasze posty to jakbym o sobie czytala.
Tez spie z cyckami na wierzchu hehe. Dobrze wiedziec, ze moje dziecie nie zwariowalo ale to teraz norma w tym wieku.
Poza tym u nas wylaza gorne jedynki i beku jest co nie miara...

Agitatka na pewno Twoj Kuba w koncu zaskoczy z jedzeniem, pamietaj ze stale pokarmy sa uzupelnieniem do Twojego mleka az do pierwszego roku zycia. Moze Kuba bedzie w takim razie drobnym chlopcem - moze czeka go kariera skoczka narciarskiego, kierowcy formuly 1 kto wie :) a Wy jestescie wysocy?
5 tygodni w Pl? ja bylam 4 - wrocilam 2 tyg temu i juz sie nie moglam doczekac powrotu do UK :) Za dlugo juz tu jestem i w Pl nie daje sobie rady ;)
Ja waze mniej niz przed ciaza ale chce zjechac jeszcze 5-7 kg przed druga - cwicze glownie z 10 kg obciazeniem - jak mlody jeczy idzie do chusty na moje plecy i cala chalupe sprzatam - najlepszy trening. Do tego dieta wg dr Montignaca i zlecialo 5 kg w ciagu zeszlego miesiaca :)
Co do cukru u nas stewia - pyszna nie jest ale da sie przyzwyczaic, chcialabym sprobowac karobu.

Marysia co do kaszki z owocami. Ja robie sobie zapas jablek, gruszek na parze, potem blenduje i zamrazam w pojemniku na lod. potem zalewam kasze ( u nas Holle) woda i dodaje kostke albo 2. od razu kaszka stygnie i jest gotowa do jedzenia.

AgaAgi u nas tez malinki nie podeszly, za to kocha czeresnie.

My w weekend bylismy nad morzem u znajomych. Leosiowi piach bardzo sie spodobal, za to moczenie nog nie do konca - woda jednak jeszcze zimna.

strasznie chaotyczny ten moj post wybaczcie!

milego dzionka
 
Ostatnia edycja:
Witajcie,
dziś u nas spokojna noc. Pierwsze karmienie było po 2, a kolejne po 5.Nie powiem nawet się wyspałam.Oby to nie była cisza przed burzą.Chciałam umówić Małego na zaległą, 3 dawkę szczepionki WZW ale lekarka na urlopie więc czekamy. I tak już dawno po terminie bo chyba ze 3 tygodnie temu miałam się zgłosić więc kilka dni nie zrobi różnicy.
Aga to witaj w klubie;-) A liczyłam, że będzie spokój przez jakieś 7-8 miesięcy, a tu nic z tego.
Widzę, że nasze dzieciaczki są też na podobnym poziomie :-)
Aleksiel szacun za ćwiczenia :tak:;-)Ja też lżejsza niż przed ciążą ale chciałabym jeszcze zrzucić kilka kg, a przede wszystkim popracować nad brzuchem. Przymierzam się do A6W.

Aniula99 mi lekarz powiedział, że jeśli dziecko jest na słońcu pół godziny to witaminy nie dawać.
 
hej to i ja się przyłączam do niewyspanych mam. Kuba wczoraj więcej nie spał niż spał, w nocy urządził sobie zawody. Dyskutował i co chwilę stawał, skubaniec staje gdzie popadnie i żeby nie było puszcza się i wtedy pada jak długi i od nowa, powtarza całą formułkę..Wykończyć się idzie. Łóżeczko znowu musimy obniżyć na najniższy już poziom

aleksiel ja uwielbiam jeździć do Polski, tam tak na prawdę odpoczywam. A co powiesz, że w zeszłym roku byłam pół roku hehehe. Bo rodziłam Kubę w Polsce...Oj dobrze mi było i to bardzo

marysiaK spokojnie, Kuba też miał spore opóźnienie ze szczepieniem, bo akurat złapał ospę, jak był czas szczepień

aniula to przy częstym podawaniu vit D szybciej zarasta ciemiączko, ja cały czas podaję, czasami mi się zdarza zapomnieć dzień czy dwa, ale jeszcze daje...A właśnie to jest tzw witamina słoneczna, więc chyba na czas wakacji zaprzestane, nawet tutaj u nas w UK ostatnio mamy częste chwile ze słońcem
Mój Kuba ruchowo też wystrzelił jak z procy, myślę, że to kwestia paru tygodni i będzie chodził. Łobuz z niego straszny, wszędzie wlezie i to tam gdzie nie wolno. Filip taki nie był

My w sobotę mieliśmy 6 rocznice ślubu. Spędziliśmy ją oddzielnie, bo mój C był w pracy do 22, a ja po całym dniu padłam z bólem głowy do łóżka. Odbijemy sobie w Polsce :-)
 
reklama
Znów się potwierdza, że co lekarz to inna opinia. Nam powiedziała, że mamy wit D do roku podawać. Nic nie było wspomniane o przerwach słoneczno - wakacyjnych. Też czasami mi się zdarzy zapomnieć ;)
 
Do góry