aga_agi
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Czerwiec 2013
- Postów
- 1 369
U nas zasypinie nie samodzielne. Kładziemy się na łóżku Niśka na boczku tyłem do mnie. Czasami wystarczy, że jestem obok, czasami trzeba potrzymać za rączkę, czasami przytulić. Zdarza się moja kapitulacja i biorę na ręce. Jednak wtedy siedzę prawie nieruchomo, nie bujam, nie śpiewam, raczej nie patrzę na nią. Chyba nigdy nie uda nam się minąć tego etapu ![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Mam pytanie odnośnie owoców. Do tej pory robiłam kachę z owocami słoiczkowymi bo cały zapas był. Dziś jednak na targu zakupiłam świerze maliny, cholery okazały się nieziemsko kwaśne. Po ugotowaniu kaszy i dodaniu owoców Młoda nie chciała jeść. Macie jakieś sposoby na tego typu sytuacje? Może ja za dużo tych owoców wpakowałam ( 50 na 50 )?
Mam pytanie odnośnie owoców. Do tej pory robiłam kachę z owocami słoiczkowymi bo cały zapas był. Dziś jednak na targu zakupiłam świerze maliny, cholery okazały się nieziemsko kwaśne. Po ugotowaniu kaszy i dodaniu owoców Młoda nie chciała jeść. Macie jakieś sposoby na tego typu sytuacje? Może ja za dużo tych owoców wpakowałam ( 50 na 50 )?