reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październik 2013:)

czesc dzieki za zainteesownie sie tematem zerowki...pomyslelismy, pogdybalismy z mezusiem no i chyba go jednak zostawimy. Niech ma jeszcze troche dziecinstwa zdarzy sie nachodzic do szkoly.

Jesli chodzi o siusiaki naszych maluchow to ja tez nie slucham lekarzy i sadze ze nalezy myc siusiaczka co za tym idzie sciagac odrobiny napletka. Ze starszym synkiem posluchalam sie lekarza pediatry a potem byl niestety problem. Musielismy isc z mlodym jak mial 2latka do chirurga, na szczescuie byl to starszy lekarz z doswiadczeniem. Szybko naciagnal napletek tzn naderwal go w trzech miejscach, mlody nawet nie wiedzial co i jak.Pozniej chodzilismy na lasery z sisiaczkiem i szybko sie zagoilo. Lekarz kazal raz w tyg sciagac skurke i dokladnie myc.

Juz jestem prawie zdrowa troche glucha ale zdrowa....
 
reklama
Cześć dziewczyny - dawno mnie tu nie było; nie da rady. Doba jest zdecydowanie za krótka!
Mamy się nie najgorzej.
Sandra wczoraj zaszczepiona (pierwsza dawka dopiero, bo w szczepienie w święta jakoś mi się nie uśmiechało). Waży 5580g, zmierzona, niestety nie została.
Rafał z kolei na antybiotyku - niby gardło i ucho trochę czerowne tylko. Ale mi to na zęby wygląda, bo się kolejna piątka krwawo przebija, a dokładnie rok temu była identyczna akcja (+katarzysko po pas) na okazję przebijania się czwórek...

Nie czytałam, co u Was, ale widzę, że temat siusiaka...
To i ja mogę się podzielić swoim doświadczeniem w temacie, bo jak w szpitalu mały miał zapalenie układu moczowego (albo i nie, bo potem nie ra zto kwestionowano), to od razu trafiliśmy do nefrologa - bardzo fajnej i dośiadczoenj babki. Nie będę się rozwodzić nad szcsegółami.
Krótko - odciągać delikatnie, ile się da, nic na siłę. MYĆ!!! Choćby tylko przetrzeć czubek siusiaka gazikiem. Z czasem będzie się odciągać coraz więcej (u nas do roku napletek schodził prawie w całości, a na poczatku kompletnie nic). U nas mimo wszystko skończyło się na zabiegu, ale tylko dlatego, że przy ostatnich milimetrach zaczął się robić stan zapalny - zabieg był szybki, bez narzędzi nawet - kosmetyka prawie, potem póltora dnia płaczu podczas oddawania moczu i pielęgnacji (mycie i smarowanie maścią), po tygodniu nie było już ŻADNYCH komplikacji.
Rzecz druga - WIETRZYĆ - jak najwięcej, jak najczęściej, zwłaszcza, jak się zrobi ciepło; nie kisić w pampersie.

A poza tym polecam wykład
Stulejka - kiedy rozpoznawać, jak postępować?
dr med. P. Gastoł


Materiały audiowizualne - Medycyna Praktyczna MP OnLine
 
Nawiazujac do tematow wozkow. Mu mamy activebaby elipso i ja jestem zadowolona. Wybor padl na ten wozek ze wzgledu na duze kola oraz spora gondola. Niestety Daniel rosnie w takim tempie ze obawiam sie ze do wiosny gondola nie starczy. Zaznaczam ze wozka nie skladamy wiec na ten temat sie wypowiedziec nie moge. Fotelik maxi cosi cabrio, kupiony ze wzgledu na baze isofix, przy naszym 3 drzwiowym aucie mega wygoda. Podzielam opinie Carli, jest ciezki, ja ledwo daje rade biorac pod uwage fakt ze Daniel wazy juz 7400 plus 3 kg fotelik czyl dobra 10 :-)
My mamy od urodzenia problem z kupami, a dokladnie ich brakiem. Maly robi kupe raz na dwa, trzy dni. Lekarz mowi ze ok skoro jest na mm, a kupa ktora juz jest ma normalna konsystencje. Sama nie wiem juz co robic, bo widze jak maluch sie prezy, placze, a w brzuszku bulgocze.
Co do spania. Wstajemy kolo 10, kolo 12 pierwsza drzemka ok pol godzinna. Poznie dopiero na spacerze czyli kolo 14-15. Potrafi spac tak do okolo 17. Zabawa, kapiel. Czasami uda mi sie go przetrzymac do 21, czasem nie da rady bez krotkiej drzemki. Zasypia okolo 21. Karmienie co 4-5 godzin. Czasem obudzi sie juz do karmienia wyspany i rozmawia z karuzela 2 godziny.
Zabawek jeszcze nie lapie ale zauwazylam fascynacje wlasnymi rekoma pod warunkiem ze nie trzyma ich wlasnie w buzi :) Piastki coraz rzadziej zsciska, zawsze kciukiem na zewnatrz.
Daniel zaliczyl juz dwie kapiele ze mna w wannie na lezaczku. Bardzo to polubil. Polecam, dla mam ktorym pekaja plecy przy kapieli w wanience.
Jestesmy na etapie pieluch 3+, musze przyznac ze jakos nie podpasowaly mi pampers active fit, mam wrazenie ze ich chlonnosc pozostawia wiele do zyczenia. Mieszkamy w Uk wiec nie mamy dostepu do marek o ktorych czesto piszecie Dada lub rossmanowskie. Odnosnie moczkow do butelek Danielowi calkowicie nie podpasowal avent natural, ciagnie tylko klasyczny avent.
Ale sie rozpisalam, czytam Was na biezaco, ale znalezc chwile na napisanie graniczy z cudem. Zawsze jest co zrobic jak maly na chwile zasnie. Pranie, prasowanie, obiad, jakis porzadek.
Milej nocy dziewczeta.
 
U nas nie może być za nudno, dziś rano jak szykowałam córkę do przedszkola to miałyśmy niemiłą niespodziankę. Myłam jej zęby i nagle usłyszałyśmy dziwny dźwięk, strasznie głośny a na podłodze mnóstwo wody !!!!!!! Pękł wężyk spod kranu i woda ciekła pod ciśnieniem. Masakra jakaś!!! Córka bardzo się przestraszyła i płakała ja chwyciłam za ręcznik i zaczęłam zbierać wodę żeby sąsiadów nie zalało a dodatkowo miałam świadomość tego że za 15 minut pod blokiem będzie ciocia przedszkolanka która prowadza przy okazji Olę do przedszkola. Zawsze dzieje się coś jak M. nie ma w domu :-( A z tego wszystkiego Ola dostała klapsa, przez moje nerwy, przeprosiłam ją już za to ale i tak mam wyrzuty sumienia bo właściwie dostała bez większego powodu :-( Na szczęście malutka grzecznie leżała w łóżeczku i patrzyła na karuzelkę, Teściu już był i wszystko naprawił :-)

Agitatka powodzenia w Anglii życzę, my z pierwszą córką też mieszkaliśmy na obczyźnie, tam też się urodziła, byliśmy sami zdani tylko na siebie, ale było ok. Po pierwszym porodzie też szybko zaczęłam plamić ale tylko na chwilę a później długo nic, dopiero jak skończyłam piersią karmić to nadszedł okres.
martOocha moja często ma zaciśnięte ale kciuki na zewnątrz, jakoś wcześniej nie zwracałam na to uwagi, myślałam że takie maluszki tak mają, a zabawek jeszcze sama nie chwyta, tylko moje włosy i pieluszki tetrowe :-) no ale jak jak włożę w rączkę zabawkę to trzyma ładnie.
Carla. ja mam X-Lander pożyczony od M. siostry a do tego fotelik maxi cossi z bazą do samochodu i adaptery do wózka żeby w razie potrzeby zamontować na stelaż sam fotelik. Na wiosnę jak planujemy zakupić wózek spacerowy Chicco Multiway mieliśmy go przy pierwszej córce i dla ans był super, ale pewnie każda z nas ma inny gust i wymagania. Ten się rozkłada na płasko. A krzesełka do karmienia mamy dwa po starszej córce jeden będzie u nas drugi u moich rodziców a do teściów kupimy takie krzesełko nakładkę na normalne krzesło.
 
Tulipania ja nie chcę drewnianego właśnie, ten co macie fajny, ale ja potrzebuję takiego co się oparcie rozkłada.
Krzyś długi jest, a jaki się urodził? Bo mój nie wiem jaki długi, ale waga tydzień temu była ponad 6600 g, a urodził się 52 cm i 3430 g.
Iwona zdrowiej! Dobrze że decyzja podjęta, fajnie że macie w ogóle wybór.
Villandra zdrówka dla Rafała.
Dzięki za podpowiedzi z siusiakiem, od dziś odciągamy i myjemy. Dziewczynki są znacznie prostsze w higienie.
szatsa Daniel kawał chłopa, waga imponująca :) On w foteliku to musi być mega ciężar, ja ledwo niosę Tomka w tym cholerstwie. Ja skończę zapas pieluch 3 to wskakujemy na większy rozmiar, poszukam tych 3+
aniula jak nie urok to sraczka :/ Czasem przez nasze nerwy dzieciom się obrywa, ale wiem jak to jest jak wszystko się wali, czasu brak itp...A ta spacerówka ponoć jest fajna, tak słyszałam, a jak macie ją wypróbowaną to super. Ja będę kupować spacerówkę na przyszłą wiosnę, bo mam zamiar korzystać z tej co mam w zestawie do wózka.
 
Carla: Jak się Krzyś urodził to miał 57 cm, więc równe 10 cm urósł, a ważył 3800 :) Twój Tomeczek ładnie waży :) Więcej niż mój Krzyś, a młodszy :) A karmisz piersią czy mm ?
Co do pieluch to też już będziemy kończyć paczkę 3 i zaczynamy 4 :)

Aniula: To niezłą nerwówkę miałaś...no i niestety w takich sytuacjach nie wszystko idzie po naszej myśli i tak jak powinno (klaps)...ale nie rób sobie wyrzutów, jesteśmy po prostu ludźmi i każdemu może się zdarzyć chwila kryzysu. Ja i tak Cię podziwiam. Sama, z dwójka dzieci...naprawdę jesteś bardzo dzielna. Ja sobie nawet nie wyobrażam, choć Krzyś jest bardzo grzecznym dzieckiem, być z nim sama non stop :) Dlatego jeszcze raz, słowa uznania :)

Iwona: Kuruj się szybciutko :)

Dzięki też za odpowiedzi o siusiaku :) Będziemy próbować jak do tej pory pomalutku odciagać ten napletek...a jak nadal nic się nie będzie pokazywać ( bo póki co malunia dziureczka , nawet nie ujście cewki moczowej ) to zapiszę Krzysia do chirurga dziecięcego, niech zobaczy co i jak :)

A my z Krzysiem dziś kisimy się w domku, bo cały dzień leci z nieba takie nie wiadomo co, ani to deszcz, ani śnieg...wrrr...
Krzyś ma dziś też dzień śpiocha :) Od rana budzi się tylko na jedzonko i zasypia znowu...jeszcze się nie pobawiliśmy nawet ani trochę...hmmm..może to po tym wczorajszym szczepieniu? A może ta pogoda ? I już głowa nabita :)
 
szatsa cos o tym wiem, moj malzonek tez ma trzydrzwiowe auto, wiec wykreca sie jak moze od przewozenia zuzki ;) Baza jest u mnie oczywiscie, wiec najczesciej jak jedziemy to moim, zeby tego nieszczesnego fotelika nie zapinac.

A jak u Was jest z jazda z dziecmi? Przewozicie tylko z tylu? Ja woze z tylu obie sztuki, nawet jak jade sama, w ogole nie chcialabym ich sadzac z przodu. Ale wiem, ze duzo rodzicow tak robi, zeby w razie czego podac smoczek, czy zajac czyms dziecko. Zuzka zazwyczaj spi w aucie, a jesli czasami zacznie wrzask to trudno...musi dotrzymac az dojedziemy na miejsce (jesli jedziemy gdzies dalej to sie zatrzymujemy, podaje smoczek i glaskam i jedziemy dalej). Ale jesli jedziemy tylko po mniescie 15-20 minut a ona ma focha to otwieram okna zeby powietrze ja uspilo i wlaczam glosniej muzyke, bo to ja tez uspokaja. A jak u Was wygladaja podroze z Maluchami?

Zuzu tez sie kapie w lezaczku w duzej wannie - tylko nie ze mna, a z siostra. Sara od poczatku tak chciala, a dzieki temu moga sie dluzej bawic w wannie a moje plecy nie cierpia. Zuzu ma pancerna skore i znosi jakos zel do mycia monster high Sary :)

aniula czasem bywaja takie dni, ze masz ochote czyms rzucic :) Dobrze wiedziec ze nie tylko mi puszczaja nerwy..ja co prawda klapsy nie, ale za to wrzeszcze paskudnie czasem jak juz zycie mnie przytlacza...glownie na Sare niestety :/


Te drewniane krzeselka sa super, bo rosna razem z dzieckiem - znajomi mieli. My mamy jakies takie standardowe chicco po Sarze, nie bedziemy kupowac. Chyba niedlugo je rozloze juz, bo ono sie rozklada do pozycji pollezacej wiec niedlugo bedzie ok.

A my dzisiaj jednak wyszlysmy, nie dalabym rady w domu wysiedziec - chociaz pogoda okropna, fakt. W sumie chyba glownie dlatego ze mam mocne postanowienie hartowania dziecka. Wlasnie dzisiaj bede robic podejscie do mojego męża o trzymanie Malej bez skarpet przynajmniej przez czesc dnia (w domu tylko oczywiscie)...Juz udalo mi sie go przekonac, ze po kapieli nie musi jej trzymac w czapce - wystarczy ze wloski wytrze :)

Ona tez dzisiaj spi i spi - zasnela na spacerze kolo 12:30, zjadla o 14:30 i o 15:15 znowu zasnela w hustawce..nie wiem co sie dzis dzieje..

I udalo nam sie osiagnac 8 godzin ciurkiem w nocy - z kazda noca jest lepiej, mam nadzieje, ze nie spocznie na laurach :)

Pieluchy mamy jeszcze "trojki" - chyba ze dwie paczki. A potem juz czekaja dwie paczki czworek (obkupilismy sie na promocji w biedronie)
 
Tulipania karmię cyckiem, a mm dostaje raz dziennie na noc, bo po moim mleku strasznie krótko śpi :( Dziś od 2 budził się 4 razy na cycy, masakra. Jakby się najadał to nie dawałabym mu mm, ale tak to przynajmniej mogę pospać troszkę.
My dziś też na dwór nie wyszliśmy, ale to ze względu na moje łydki- nie mogę chodzić, poza tym gotowałam rosół 3 h więc nie było jak.
Charlene ja jak miałam citroena c4 to woziłam Nelę z przodu, bo miałam opcję wyłączania poduszki powietrznej. Teraz sadzam Tomka z tyłu, bo poduszki z przodu nie można wyłączyć w naszym samochodzie. Porównując to wożenie dziecka z przodu jest dla mnie fajniejsze, wygodniejsze, żałuję że Tomka nie mogę tak wozić.
Wszystko zależy od poduszki powietrznej, jak nie masz opcji wyłączenia to nie masz prawa wieźć dziecka z przodu.
Tomek nie lubi jeździć samochodem, wystarczy że stoję na światłach to już ryczy. Poza tym on nie lubi siedzieć w foteliku.
Ja niestety nie mam bazy, bo w tym aucie nie mam isofixa, ale montaż tego dziadowskiego cabriofixa jest prosty na szczęście.
My mamy 2 paczki Dada 3 i karton pampersów 3 (150sztuk), jak to się skończy to zmieniam na większe, te dada są ciut mniejsze niż pampersa.
Ja też myslałam o gołych syrkach w domu, ale chyba poczekam do wiosny. My mamy dość zimno w domu, więc póki co wystarczy. Koleżanka ostatnio przyszła i zmarzła u mnie, aż mi głupio było, ale co ja poradzę że my nie lubimy ukropu w domu?
Zazdroszczę tego spania, po mm Tomek ładnie śpi, ale jak już dostanie cyca to budzi się częściej niż co 2 godziny.
 
Carla do cabrofixa mozesz miec baze bez isofix - my taka mamy. nazywa sie easybase II i montuje si epasami samochodowymi :)

I podobna kazda poduszke mozna wylaczyc - jak nie ma wylacznika to trzeba wyciagnac bezpiecznik, ktory za nia odpowiada :)
 
reklama
hej,
Carla i ten artykuł utwierdził mnie w przekonaniu, że nie warto szczepić. A śmierc małęj Basi mnie przeraziła. Mam nadzieje, że wkońcu zaczną głośno mówić o nopach. A Ty szczepiłaś Tomcia czymś poza tą szczepionką w szpitalu?
Charlene zazdroszcze przespanej nocy. Boże jak mi się taka marzy.
Aniula współczuje, u Ciebie ciągle coś. Ale już nieługo mąż będzie z Wami i będzie Wam rażniej.

Ja napletka nie odciągam.
My używamy 3. mamy 4 paczki jeszcze(2 pampersy premium care i 1 paczke dada). Pewnie jak wykorzystamy to przejdziemy na 4.
Mnie dopadła depresja. Filip co chwile się w nocy budzi. Dzisiaj dam mu na noc MM może ciut lepiej pośpi. Oby bo ja już wysiadam psychicznie i fizycznie. Budzi się co godzine, dwie. W dzień wczoraj spał tylko 15min, dzisiaj rano tylko godzine i do teraz nic.
Byłam dzisiaj u laryngologa i okulisty żaden nie znalazł przyczyny zawrótów głowy. Został neurolog.
 
Do góry