To i ja sie do gratulacji dolaczam!
Miedzy mna a siostra jest niespelna rok i 2 miesiace roznicy wieku, a jestesmy sobie bardzo bliskie od zawsze, fakt ze pierwszych kilka lat z mala roznica wieku to moze byc ciezko dla rodzicow, ale mysle ze z czasem tylko bedziecie sie cieszyc z tego
Normalnie to potem ciezko sie tak swiadomie decydowac na kolejne dziecko jak sie z pieluch wreszcie uwolni
Trzeba byc dobrej mysli, mam nadzieje ze mozecie liczyc na jakas pomoc najblizszych
Mnie bylo malo bo maly sajgonik w domu przezywalam, nie dosc ze mlodemu cos sie ze spaniem pozmienialo i bez cyca bylo wielkie darcie sie, to jeszcze Kaya miala cos anginopodobnego, z czego w sumie wyszla zanim sie do lekarza dostalismy, ale 5 dni goraczkowala, a jeszcze czekamy na wynik szczegolowego posiewu z gardla, bo pierwszy (na poczekaniu) na paciorkowca wyszedl ujemny, ale cholera wie co to za infekcja byla... Jak cos wyjdzie, to jeszcze bedzie musiala antybiotyk wziac, chociaz juz zdrowa w sumie....
U Maxa tez sie juz polepszylo (obym nie zapeszyla), nie wiem czy to jakis skok czy jak, ale troche nerwowki mialam, bo nie wiedzialam o co kaman...
Jejciu moj Max juz 9 miesiecy skonczyl i normalnie do kazdego kata mi zaglada i paprochy zbiera, w szufladzie kuchennej namietnie grzebie i lazi przy meblach, niedawno chcial cos utopic w kibelku, a siniakow i upadkow, to juz nie zlicze... trzeba mu uszyc kombinezonik z folii babelkowej
Na szczescie dobry ma apetyt ale za chiny nie chce sam jesc raczkami warzyw (w zupce pycha), po prostu rozgniata paluchami, i w ogole ma manie wgniatania roznego jedzonka w jedyny dywan jaki mamy w mieszkaniu;/ Nie ma co, wesolo mamy