anek30bb
Fanka BB :)
BISIA u mnie na początku też były takie spazmy ale brałam na ręce uspakajałam i kładłam z powrotem i tak w kółko aż wkońcu się udało i zasypia sama w łóżeczku
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Kasiadz, tora ?
Elifit, ja jakbym nie próbowała to jest płacz... mam tylko gruszkę
Anek, oby się ustabilizowało spanie
hehe,dzwoni do nas listonosz w domofon że paczkę ma dla nas i mówi "Proszę pieska zamknąć!"
ostatnio tak mi na listonosza wyleciała że myślałam że biedaczek zgłosi to...
Przyszedł mi filc :-) hura !!
będę coś takiego robić
Zobacz załącznik 456998
z tym że napis Oliwier
Hello!
A mi maluch spal od 8 (moze 8:30) do 5:30 i cholera go budzik R obudzil, wiec musialam wziac robala do siebie, ale zlapal cyca i w sumie nie jadl tylko zasnal od razu....
Dzieki Justys, przynajmniej teraz wiem ze nie interweniowac jak tylko pomarudza....
Wiecie co, ja wiem ze dzieci sa rozne i tak dalej, ale ja sie bez bicia przyznaje, ze sama doprowadzilam do tego ze uzaleznilam spanie mlodego od siebie, po czesci przez to ze koniecznie chcialam probowac przejsc z butli na cyca bez pomocy laktatora, a w duzej mierze ze zwyklej wygody... Przy czym sama dalam sie zniewolic i teraz musze od nowa pokazac dziecku ze moze rownie latwo zasypiac bez mojej pomocy i obecnosci. Nie jest to latwe, bo Max jednak wiekszosc czasu spedza ze mna, a moj maz niestety jest dosc nieporadny jesli chodzi o wypracowanie jakichkolwiek sposobow postepowania z dziecmi, zreszta wychodzac skoro swit z domu, a wracajac o 6 wieczor, to raczej nie ma za bardzo pola do popisu...
W kazdym razie jak dla mnie zloty srodek to rytualy, konsekwencja i cierpliwosc a na pewno wiekszosc dzieci sie zlamie, nawet tych cycowych Mi tez pomaga ze tuz przed polozeniem malego spac sama staram sie zwolnic, wyciszyc i gadam do niego najbardziej spokojnym i "zadowolonym" tonem glosu, na poczatku nie jest latwo, ale trzeba sie zmobilizowac i przelamac.
Kasiadz, przekichane z takimi niereformowalnymi tesciowymi, zwlaszcza jesli sie nie ma wyjscia i musi sie zostawiac dzieci pod ich opieka... Domyslam sie ze o torta chodzilo, prawda?
W ogole te starsze pokolenia z jednej strony licza na szacunek z naszej strony, a z drugiem nie maja go dla nas, za to maja w glebokiej d...pie nasze zdanie i prosby... Oczywiscie nie generalizuje, ale niestety czesto tak bywa, ze zwlaszcza tesciowe, mamy postepuja najsluszniej i najlepiej, zapominajac ze czasy troche sie zmienily i mlode mamusie maja tak szeroki dostep do obiektywniejszej wiedzy i doswiadczen innych ze nie musza na slepo ufac swoim matkom, tesciowym czy babciom w dziedzinie wychowywania i pielegnacji wlasnych dzieci....
Dobra zamilkne, bo dla mnie prawie kazdy temat, moze byc rzeka, a niestety kazdy musi sie sam uporac ze swoimi "zmorami", ale na pewno nie zaszkodzi sie wyzalic czasem
Mariolcia, sliczny taki napis, zwlaszcza jesli wlasnorecznie wykonany Tez lubie sie bawic manualnie, tylko cos leniwiec ze mnie... No moze nie do konca po prostu jak mnie cos wciagnie, to nie umiem przestac, a troche innych spraw na glowie
No właśnie u mnie jest to samo, krótkie drzemki w dzień i zbyt częste pobudki w nocy, bo brakuje cyca w buzi. Choć tobie prezybela ładnie przespał noc, to się chwali.Kobiety, mam jeszcze jeden problem z tym spankiem mlodego... To znaczy widze ze wiecej dzieci spi w dzien po pol godzinki, ale dla mnie to malo
A tak na powaznie i do rzeczy. Juz drugi raz Maxio zasnal mi dosc szybko na pierwszej drzemce ok 10 i ladnie pieknie, ale po pol godzinie pobudka i ryk. Przeczekalam ale zaczal za bardzo zawodzic, wiec sobie mysle pewnie sie wyspal. Ale gdzie tam, wzielam go ale widze ze jakis nieteges, przymarudza do cyca sie klei, na kocu nie chce sie bawic, no to go znow do lozeczka, ale ryczy i widze, ze takiego umeczonego nie ma co na sile usypiac, bo nie chodzi mi o to zeby padl ze zmeczenia, no a ze definitywnie postanowilam skonczyc z usypianiem na cycu, to go siup do wozka! Padl migiem i przespal jeszcze jakies 1,5 h, wiec byl zmeczony (dodam ze poprzednia nocke przespal pieknie)... No i tak sie zastanawiam, czy jest jakas szansa zeby pomoc dziecku wydluzyc chociaz jedna dzienna drzemke? Macie jakies pomysly? Juz ze dwa razy przespal sam z siebie dluzej, ale nie zaobserwowalam, zeby z jakiegos konkretnego powodu to bylo...