hej
a ja wlasnie szukam jakiegos tekstu na zaproszenia chrzcielne, u nas bedziemy wyganiac diabelka 12 maja. "na kzwe" zapraszam pozniej do nas, do domu. Ciesze sie bo moja rodzinka przyjedzie, bedzie zamieszanie i troche ciasno ale nie wiedzielismy sie od roku to wiecie jak jest :-)
co do jedzenia, to moj ma dzien ze pluje zupa a dzis to tak szamal ze az mu dogrzalam troche, bo ja robie zupsko na 3 dni, czasmai jak mi sie zrobi wiecej to pomroze w tych samych sloiczkach co deserki czyli owoce kupuje. Hitem jest zupa z ziemniora, marchewki, cukini, kalafiora i duuuzo oleju(mamy przykaz od lekarza).
Kupilismy dzis krzeselko, maly jeszcze nie bardzo w nim siedzi bo mamy to tradycyjne drewniane,ale jakos mi te nowoczesne plastiki sie nie podobaja:-) taki byl ucieszony ,ze beczal za kazdym razme jak go wykladalam z krzeselka , hihii no i nareszcie zaakceptowal sliniak gumowy z rynienka, bo szmaciane to troche do bani..
dziewczyny - moj ostatnio bylö kilka dni na wyjezdzie - pierwszy dzien i noc byly jakies straszne i smetne ale potem jakos juz poszlo, stwierdzilam ze jakbym musiala sie przyzwyczaic to pewnie by i ak bylo. Zreszta moj wychodzi do pracy jak spimy a przychodzi kolo 18 albo i pozniej wiec i tak go nie ma za bardzo w naszym dniu dziecakowatym