Mariolciaa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Marzec 2011
- Postów
- 2 046
witam Was
fb to facebook? nie śmiejcie się ze mnie
ja i tak wolę tutaj być bo się przyzwyczaiłam do tego forum, zresztą piszę jeszcze na innych wątkach
Wczoraj kupiliśmy już ubranko na chrzciny, znaczy chrzestna kupiła... uzgodniliśmy menu na imprezę...
Dzisiaj jedziemy do rodzinki bo nie wszystkich pozapraszaliśmy, a zaraz może pójdziemy na spacerek.
Kasiadz, właśnie Antosia dużo je, w południe i zupka i danie...
a ile waży? a już doczytałam! 250 gram w miesiąc. czy ja wiem czy tak mało, później dzieci przybierają co raz mniej w stosunku na miesiąc. a chodzisz do jednej pediatry? może skonsultuj się też z inna ?
pytam się bo mnie denerwuje jak pediatra każe tuczyć dziecko bo za mało waży...
ja tego nie rozumiem...
nie wiem, może jestem młoda i głupia, ale pediatrzy trochę już przesadzają z tą wagą i karmieniem...
właśnie Lena ma rację z tą wagą... mnie też pediatra na początku straszyła prawie bo dziecka nie karmię, bo za mało waży... a wyszło na to że on po prostu taki jest drobniutki, i musiałam zmienić lekarkę bo wizyta opierała się tylko na liczeniu ile mi dziecko przybywa na tydzień, na dzień a nie skupiała się na innych kwestiach... teraz jestem u innej lekarki i jest super, wizyta trwa kilka minut, ja wszystko wiem to co chciałam wiedzieć.. dziecko zdrowe i do widzenia
Pryzybela, dobrze że tylko na tym się skończyło, my też mamy psa w domu bokserkę... niby spokojna jest, nie interesuje ją dziecko za bardzo... ale i tak jej nie ufam... tyle się słyszy historii o psach i dzieciach. Niby udomowiony spokojny...
ja też bym chciała karmić cycem jeszcze trochę... bo to jest wygoda... w nocy tylko cyca wywalę a Oliwier już sam się obsługuje
Magnusik, a kaszki jakie dawałaś? gęste czy rzadsze? Mi Oliwier nie chciał jeść bo mu za rzadkie robiłam, on woli gęste aż łyżka staje. może takie spróbuj ?
Jagmar, super że alergii nie ma już
Anek, mójowoce je bardzo szybko, obiadek ok. 15 minut, kaszka trochę dłużej.
ja od początku wprowadziłam że jak jest jedzenie to jedzenie, nie ma ani grzechotek, ani zabawiania itp.
fb to facebook? nie śmiejcie się ze mnie
ja i tak wolę tutaj być bo się przyzwyczaiłam do tego forum, zresztą piszę jeszcze na innych wątkach
Wczoraj kupiliśmy już ubranko na chrzciny, znaczy chrzestna kupiła... uzgodniliśmy menu na imprezę...
Dzisiaj jedziemy do rodzinki bo nie wszystkich pozapraszaliśmy, a zaraz może pójdziemy na spacerek.
Kasiadz, właśnie Antosia dużo je, w południe i zupka i danie...
a ile waży? a już doczytałam! 250 gram w miesiąc. czy ja wiem czy tak mało, później dzieci przybierają co raz mniej w stosunku na miesiąc. a chodzisz do jednej pediatry? może skonsultuj się też z inna ?
pytam się bo mnie denerwuje jak pediatra każe tuczyć dziecko bo za mało waży...
ja tego nie rozumiem...
nie wiem, może jestem młoda i głupia, ale pediatrzy trochę już przesadzają z tą wagą i karmieniem...
właśnie Lena ma rację z tą wagą... mnie też pediatra na początku straszyła prawie bo dziecka nie karmię, bo za mało waży... a wyszło na to że on po prostu taki jest drobniutki, i musiałam zmienić lekarkę bo wizyta opierała się tylko na liczeniu ile mi dziecko przybywa na tydzień, na dzień a nie skupiała się na innych kwestiach... teraz jestem u innej lekarki i jest super, wizyta trwa kilka minut, ja wszystko wiem to co chciałam wiedzieć.. dziecko zdrowe i do widzenia
Pryzybela, dobrze że tylko na tym się skończyło, my też mamy psa w domu bokserkę... niby spokojna jest, nie interesuje ją dziecko za bardzo... ale i tak jej nie ufam... tyle się słyszy historii o psach i dzieciach. Niby udomowiony spokojny...
ja też bym chciała karmić cycem jeszcze trochę... bo to jest wygoda... w nocy tylko cyca wywalę a Oliwier już sam się obsługuje
Magnusik, a kaszki jakie dawałaś? gęste czy rzadsze? Mi Oliwier nie chciał jeść bo mu za rzadkie robiłam, on woli gęste aż łyżka staje. może takie spróbuj ?
Jagmar, super że alergii nie ma już
Anek, mójowoce je bardzo szybko, obiadek ok. 15 minut, kaszka trochę dłużej.
ja od początku wprowadziłam że jak jest jedzenie to jedzenie, nie ma ani grzechotek, ani zabawiania itp.