kasiadz
Fanka BB :)
ja właśnie dodaje tą kaszkę mannę mleczną i całkiem smaczne jest to z deserkiemkasiadz- nie wiem czy dobrze pamietam ale ty chyba pisałaś o kaszce mannej takiej co można bezpośrednio wsypywać do deserków itd ja chciałam kupic to była tylko mleczna manna a nie taka zwykła podrzuć linka jak wygladała w razie co.
20.02 ważyła 6950Kasia a ile ona waży? Marysia była przed świętami ważona i miała 6,5kg. Przybrała więcej niż do tej pory bo aż 700gr przez 6 tygodni. Właśnie wciągnęła pół słoiczka obiadku. Niestety nie obyło się bez plucia.
20.03 ważyła 7200
i ponoć za mało przybrała w ciągu miesiąca, w poniedziałek mamy szczepienie więc od razu będzie ważenie to zobaczymy jak przybrała w ciągu ostatniego miesiąca
ja też nie wiem o co chodzi z tą grupą ba fb??? hm......Jagmar, to kiedy sie konczy to marudzenie?;-)
I juz dawno mialam pytac o ta grupe na FB - ktora to? Kto mnie oswieci? Rozumiem, ze to zamkniete grono?
Justys, dzieki za ksiazke, teraz musze znalezc chwile, zeby ja przeczytac hehehe
u nas jedzenie cyca trwa max 5 min, chyba że przed spaniem to może z 15 minHej
To znaczy zjada porcje gestej kaszki rano i wieczorem, pol malego sloiczka obiadku i z pol banana, albo z pol jakiegos malego sloiczka z owocami, a tak, to cyc, cyc i cyc pomiedzy, ale nie to zeby mi wisial na tym cycu, tyle ze pare razy dziennie pociaga, bo tez go niczym nie dopajam jeszcze.
Wczoraj dalam mu soczek jablkowy z niekapka i zalapal jak pic, ale nie przyzwyczajony do tego i za duzo wypil, wiec mi ten soczek zwrocil... No zasadniczo, to i tak bedzie wode dostawal , zwlaszcza ze soczkow ani herbatek specjalnych dla dzieci u nas praktycznie nie ma.
Powiem Wam ze mialam koszmar w swieta, bo Kaye pies szwagra ugyzl w buziala ( a to wielki labrador jest), krew sie polala, ale na szczescie obylo sie bez zszywania i w sumie juz sie prawie wygoilo (jestem w szoku ze tak szybko), ale wygladala okropnie, bo miala slad i dziabniete pod okiem i w warge, a nawet brode zadrapana...Jak sie na drugi dzien rano obudzila, to zapuchnieta byla i normalnie rope na zebach miala... No i zapobiegawczo antybiotyk na 5 dni dostala, a ze jedna dawke miala w nocy, to pare dni na zombiaka chodze (na szczescie dzisiaj rano ostatnia dawka byla)
Kurcze nawet nie chce myslec jak ten pies mogl ja strasznie skrzywdzic...
co do herbatej to nie masz czego żałować że ich nie ma u was bo to tylko niepotrzebny cukier. Nie ma co dziecko uczyć pić słodkie - to samo dotyczy się soczków, oczywiście co jakiś czas można dać dla odmiany ale nie codziennie, uważam że podstawa to woda- ona nie zawiera cukru i zębów nie psuje ale takie jest moje zdanie
A z tym psem to masakra....
dobrze że nic poważnego się nie stało, ale napewno strachu się najadłaś... współczuję.
A swoją drogą zwierzęta są niebezpieczne, nie rzadko podają w wiadomościach że pies zagryzł dziecko lub poważnie pogryzł, nawet najmilszy pies może szajby dostać,
my mamy kota i też na niego uważamy chociaż agresywny nie jest no i prawdę mówiąc nie słyszałam w wiadomościach żeby kot coś dziecku zrobił, tylko teksty typu: a kot znajomej mojej znajomej, albo ciotki mojej koleżanki ipt, to zaatakował dziecko, ugeyzł, podrapał, zabił...
no faktycznie sporo je, ale mało przybiera, gdybym w maju do pracy nie wracała to pewnie bym w nią jeszcze tyle słoiczków nie pakowała, ale że wracam to antosia musi potrafić przetrwać bez cyca przez 9 godzinkasiadz o jeny niezle je twoja mała, aż w szoku jestem, mój to przy niej niejadek. Od niedawna mój młody mało je, kaszki mu nie smakują choć chciałam wprowadzić. MM za żadne skarby nie da sobie wcisnąć ( a chciałam od piersi odstawiać). Mój je tak:
7.00 cyc
9.30 cyc
12.30 zupka/danie ( zależy jak gęste mi wyjdzie )
15-15.30 cyc
17.00 deser
19.00 cyc
1.00 cyc'
4.00 cyc
nie daje sobie więcej wcisnać, wodę też tylko troszkę ale on wazy 8200