Witam Was wieczorkiem, skrobnę coś szybciutko, bo od tego czytania to już zgłodniałam
Od małego ma taki spory fryz w sumie

mój tatko jak widzi ze mu robimy jeżyka to szaleje bo on ma takiego samego
Zobacz załącznik 392002no a za 16 dni bedzie miec juz 2latka,a pamiętam dopiero co mnie po żebrach kopał,albo bokiem chciał wyskoczyć

Wam też tak zleci szybko napewno
trzymajcie sie dzielnie

Ja oczywiście Was ciągle podczytuje :O!!!!!!!!!! I czekam na kolejne szczęsliwe rozwiązania

)))))))
śliczota synuś, no a to fryzuka to powalająca
Ja wzorem kiniutki zrobiłam ozdóbkę na łóżeczko Marysi czarno-biało-czerwoną. Przed chwilą ńczyłam i jestem z siebie duuuuumna ;p. Chciałam się oczywiście pochwalić ale nie mogę zdjęcia zgrać z komórki na lapka. Może później mi się uda.
.
ja dzisiaj też zrobiłam kolejne kartki i tym razem z czerwonym właście połaczyłam
Ja też mam wszystko za free,lącznie z lekami w aptece,witaminami,glukometrem.paskami etc.
Pokój w szpitalu jest u nas jednoosobowy,więc tatuś może spać z nami,na składamym fotelu,a no i uroczysta kolacja w cenie porodu.A rachunek,przesyłają do ubezpieczalni.
Co do szczepień-Boże każdy ma swoje przekonania i po co sie nakręcać!!
ja też tak chce!!! Ale najwyżej pomarzyć sobie mogę o takich standardach
Witam się z rana po nie przespanej nocy

Melduję ,że moje kochanie zmolestowane

O 2:30 obudziłam się z potwornym skurczem i bólem podbrzusza, od tamtej pory mam regularne skurcze najpierw co 10 teraz co 8 minut, mam nadzieję ,że mały się nie rozmyśli... Siedzę i czekam jak dojdzie do 3 minut ,a potem kierunek szpital, oby to nie był fałszywy alarm

Jakby co to wyślę do którejś z Was eska
oj to Mały rzeczywiście niezdecydowany

także molestuj chłopa ile sie da, żeby synusiowi decyzję ułatwić
Witam się i ja !!!
Ja też wczoraj zmolestowałam Męża ale nic z tego nie wynikło
żadnego nawet malutkiego skurczybyczka


w sobote pomyłam okna i też nic :-(
a jak nic nie robię to są
w takim razie nie rób nic, to może efekty bedą
ja tam pomykam non toper w dresiku w ciązy czy bez
a ja do dresów się przekonac nie mogę. Skoro ciąża mnie do nich nie zmusiła to już chyba nic mnie nie zmusi. Dobrze, że znajome zaopatrzyły mnie w różne spodnie ciążowe
hej
e tam wies

dresy sa fajne

ja to w szoku bylam jak tutaj przyjechalam do Fr , niby stolica mody i inne dyrdymaly , a ludzie poubierani strasznie ! nikt sie tutaj nie cyka hehe
a dresy to ich ulubione ubranie

polowa miasta lata w roznych drechach i wsumie fajnie luzik przynajmniej
ja przyzwyczajona do presji z PL ze do glupiego sklepu trzeba sie odstawic , a do Galerii to juz wogole ,bo tam to pokaz mody prawie , ze

a tutaj mam w du... nikt na ciebie nie zwraca uwagi jakbys nie byla ubrana , albo i nie ubrana hehe
oj w Polsce to pewnie jeszcze długo tak nie bedzie, tu przecież każdy każdego musi poobgadywać, skomentować...
ja pomyślałam że w styczniu się obkupię, bo może już trochę brzuch mi zejdzie i będą wyprzedaże
ja sobie obiecałam, że po ciązy naucze się wreszcie w szpilkach chodzić i będę jak baba wyglądać, a nie wiecznie w balerinkach albo adidasach, także też mnie zakupy konkretne czekają a później męczarnia
mam pytanie nie wiem czy pisałyście o tym ale zapytam
farbowałyście włosy w ciąży?
ja jestem na jutro zapisana na robienie odrostów a znajoma mi tu nagadała że nie wolno
właśnie wczoraj czytałam artukuł, na tema co wolno a czego nie w ciąży i nie ma przeciwwskazań do farbowania, zwłaszcza w 2i 3 trymestrze. Warto tylko zrezygnowac z amoniaku w farbie. Także bez obaw rób się na bóstwo
heeeey
ktoś o mnie pytał

? zaginełam na weekend bo pojechalismy nareszcie do moich rodziców, przywiexliśmy reszte ciuszkow dla małej i wczoraj sie za to wzięłam...
mam całą łazienke ubranek, wq koszu na pralce, obok, aż cięzko krok postawić. Mam ich tak duzo żeżałuje chwilami że ich tak duzo "pozyczyłam"

mało tego, mam dwie suszarki na balkonie już schną (ale wilgotno jest wiec troche długo schną) i jeszze suszxarke łazienkową, plus wszystkie kaloryfery w domku. eeeeeej mogłyscie mówić wcześniej że z tym praniem ciuszków jest tyle roboty to bym sie za to wzięła już dawno...
W piatek też zleciałam cały Poznań wzdłóż i wszerz- autem oczywiście z brzuchem na kolanach, złamałam chyba wszystkie przepisy drogowe, bo tak gnałam po urzedach żeby auto zarejestrować. W ostatnim urzedzie byłam minute po zamknięciu i myslałam, że nie przyjmą mnie już ale ulitowali sie nad moim brzusiem i jeszcze po godzinach mnie obsłużyli żeby wydać tablice- jakby nie brzuś to by mnie na bank olali... dzięki temu że sie jednak udało, nareszcie furę przetestowaliśmy, i sprawuje sie w porządeczku

fajnie sie prowadzi, tylko kwestia jeszcze przestawienia bo wcześniej na dieslu jeździlismy a teraz benzyna, no i ciemne szyby ma, a ja ślepa prawie nic przez nie nie widzę.
super, ze autko wreszcie goowe go jazdy,, ale ile kurcze zachodu z tym wszystkim to masakra
A powiedz mi zdecydowaliście się już na jakiś telewizor? Bo mówiłaś, że będziecie kupować bliżej świąt. Bo my też próbujemy coś wybrać, ale ciężko jest. No i ostatnio rozważamy plazmę...
?
Poszlam jeszcze z synem ( 8 letnim)kupic buty i on sobie zazyczyl buty za 80 euro !!!!
Chyba go niezle pogrzalo.I jest na mnie obrazony ze nie kupilam i zemna nie gada.
Ma pecha bedzie chodzil w trampkach.Jezeli wyzej sra niz du.pe ma

I nie dal sobie przetlumaczyc.
jak to mówią małe dzieci mały kłopot... a im starsze to coraz gorzej. Tak to niestaty jest, że dzieci teraz już od małego chcę być cool...
A co do tiramisu, to to nie jest jeden z tych zakazanych nam deserów? Czy cos pokręciłam? Bo niegdy niejadłam i nie orientuję za bardzo...
A propos' jedzenia, zmykam na kolację,
ciumki dla Was