Heeej Kobiety!
Malo sie ostatnio odzywam, bo dogorywam przez ta durnowata pogode...zimno sie zrobilo czesto pada... i ponoc jeszcze bedzie duzo deszczu, za to od jutra niby powyzej 20 stopni wiec juz da sie przezyc, ale rano ogrzewanie wlasczalam bo sie wychlodzilo w mieszkaniu jak diabli!
A ja w taka pogode to mega spiaca jestem i jeszcze do tego cos mnie mdlosci dopadly - podejrzewam, ze moze jestem w ciazy(???):-)
Karolina, ale przebiegla babeczka z Ciebie!;-) Moj maz na szczescie zostawia mi wszelkie inwentaryzacje w domu, ale podejrzewam ze to zwyczajnie z lenistwa, bo mu sie nie chce gratow przegladac;-) I zeby smiesznie bylo, to sie mnie pozniej potrafi pytac gdzie sa jakies kombinerki, albo mlotek - jakos tak go malo interesi gdzie co lezy
I tak przy okazji to gratuluje coreczki! Wkoncu bedziesz miala z kim sztame trzymac! Super taka niespodzianka!
Tak znow o zarciu piszecie, a ja sie od kilku dni zbieram na pierogi z truskawkami, ale jakos sie zebrac nie moge i mam tylko nadzieje ze mi truskawy nie splesnialy przez to moje lenistwo
A tak na marginesie, to mam pytanko do dziewczyn ktore w Niemczech mieszkaja. Macie moze jakis sprawdzony przepis na niemiecka salatke ziemniaczana? Kiedys jadlam taka pyszna, ale dawno temu to bylo i za nic nie pamietam co bylo w srodku... Na pewno same ziemniaki w plastrach, jakis ocet i chyba suszona pietruszka, a reszta nie wiem, ale to taka podstawowa wersja byla, bez majonezu chyba... Ponoc pyszne sa te salatki z grillowanym miechem i chcialabym mezowi w weekend dogodzic, bo full zeberek mam kupionych (no i sobie zreszta tez, bo mam znow jakis ciag ziemniaczany)
Rabbit, wypozycz swoja babcie na troche!:-) Moja tez by mi na pewno smakolykow narobila, ale za chiny nie wybierze sie na kilkunastogodzinna podroz z przesiadka, zwlaszcza ze juz grubo po 80tce jest....
Albo chociaz wydeb od babci przepis na te paszteciki, moze mnie wena kiedys najdzie
A co do smarowania sie, to mi juz chyba wiecej rozstepow wyjsc nie moze:/ ale mimo to mam jakis balsam specjalnie dla ciezarnych i regularnie uzywam i zdecydowanie zrobilam blad ze nie robilam tego w poprzedniej ciazy:-( Coprawda tamte juz mi w wiekszosci zbielaly, ale i tak widac badziewie....
I nie wiem jak to jest, ale w rodzinie nie zauwazylam zeby moja mama, jakas babcia czy starsza ciocia mialy rozstepy nawet jak byly przy tuszy, a teraz to sie nawet u szczuplych dziewczyn robi...
Aha i ktoras kiedys pytala o wylazenie pepka, no to u mnie nic nie wylazi i w ciazy z corka tez nie mialam "wentylka", ale to chyba zalezy w duzej mierze jaki pepek sie ogolnie ma, bo u mnie to taka mega dziura, wiec licze ze mi ewentualnie znow sie zrowna z powierzchnia brzucha, ale marne szanse na wyjscie;-) ( i dobrze, bo szczerze mowiac mi sie to srednio podoba:/)
Za to ma juz ktoras z Was ta ciemna kreske na brzusiu? Bo u mnie juz od paru tygodni troche widac. Ponoc nie kazda ciezarna ta kreske posiada, ale jednak sie dosc czeso zdarza i dosc charakterystyczne jest dla ciazy....
Ide sobie jakies drugie sniadanko wrabac
Malo sie ostatnio odzywam, bo dogorywam przez ta durnowata pogode...zimno sie zrobilo czesto pada... i ponoc jeszcze bedzie duzo deszczu, za to od jutra niby powyzej 20 stopni wiec juz da sie przezyc, ale rano ogrzewanie wlasczalam bo sie wychlodzilo w mieszkaniu jak diabli!
A ja w taka pogode to mega spiaca jestem i jeszcze do tego cos mnie mdlosci dopadly - podejrzewam, ze moze jestem w ciazy(???):-)
Karolina, ale przebiegla babeczka z Ciebie!;-) Moj maz na szczescie zostawia mi wszelkie inwentaryzacje w domu, ale podejrzewam ze to zwyczajnie z lenistwa, bo mu sie nie chce gratow przegladac;-) I zeby smiesznie bylo, to sie mnie pozniej potrafi pytac gdzie sa jakies kombinerki, albo mlotek - jakos tak go malo interesi gdzie co lezy
I tak przy okazji to gratuluje coreczki! Wkoncu bedziesz miala z kim sztame trzymac! Super taka niespodzianka!
Tak znow o zarciu piszecie, a ja sie od kilku dni zbieram na pierogi z truskawkami, ale jakos sie zebrac nie moge i mam tylko nadzieje ze mi truskawy nie splesnialy przez to moje lenistwo
A tak na marginesie, to mam pytanko do dziewczyn ktore w Niemczech mieszkaja. Macie moze jakis sprawdzony przepis na niemiecka salatke ziemniaczana? Kiedys jadlam taka pyszna, ale dawno temu to bylo i za nic nie pamietam co bylo w srodku... Na pewno same ziemniaki w plastrach, jakis ocet i chyba suszona pietruszka, a reszta nie wiem, ale to taka podstawowa wersja byla, bez majonezu chyba... Ponoc pyszne sa te salatki z grillowanym miechem i chcialabym mezowi w weekend dogodzic, bo full zeberek mam kupionych (no i sobie zreszta tez, bo mam znow jakis ciag ziemniaczany)
Rabbit, wypozycz swoja babcie na troche!:-) Moja tez by mi na pewno smakolykow narobila, ale za chiny nie wybierze sie na kilkunastogodzinna podroz z przesiadka, zwlaszcza ze juz grubo po 80tce jest....
Albo chociaz wydeb od babci przepis na te paszteciki, moze mnie wena kiedys najdzie
A co do smarowania sie, to mi juz chyba wiecej rozstepow wyjsc nie moze:/ ale mimo to mam jakis balsam specjalnie dla ciezarnych i regularnie uzywam i zdecydowanie zrobilam blad ze nie robilam tego w poprzedniej ciazy:-( Coprawda tamte juz mi w wiekszosci zbielaly, ale i tak widac badziewie....
I nie wiem jak to jest, ale w rodzinie nie zauwazylam zeby moja mama, jakas babcia czy starsza ciocia mialy rozstepy nawet jak byly przy tuszy, a teraz to sie nawet u szczuplych dziewczyn robi...
Aha i ktoras kiedys pytala o wylazenie pepka, no to u mnie nic nie wylazi i w ciazy z corka tez nie mialam "wentylka", ale to chyba zalezy w duzej mierze jaki pepek sie ogolnie ma, bo u mnie to taka mega dziura, wiec licze ze mi ewentualnie znow sie zrowna z powierzchnia brzucha, ale marne szanse na wyjscie;-) ( i dobrze, bo szczerze mowiac mi sie to srednio podoba:/)
Za to ma juz ktoras z Was ta ciemna kreske na brzusiu? Bo u mnie juz od paru tygodni troche widac. Ponoc nie kazda ciezarna ta kreske posiada, ale jednak sie dosc czeso zdarza i dosc charakterystyczne jest dla ciazy....
Ide sobie jakies drugie sniadanko wrabac