nie no zeby mi jakis obcy czlowiek latal z kamera czy aparatem to bym napewno nie chciala .... bez przesady zamiast sie skupic na rodzeniu bym sie krepowala i myslala czy dobrze wygladam hehe
gosiane a to stąd to spotkanie co sie dowiedzialas o tym zelu.... bo Ty w tym kierunku....aaaaaaaaaaa ;-);-);-)
Miłka, aha rozumiem... no tak... lepiej wcześniej
))
Asionek ja już nie oglądam jak pisalam wczesniej i też zawsze plakałam na tych filmikach, a teraz w ciąży mam być caly czas zadowolona, a nie zaplakana, więc oszczędzam sobie tych widoków :-)
sivi oglądam właśnie
ja te filmiki traktuje jako male przygotowanie psychiczne hehe
pokazalam mojemu to az sie przestraszyl i powiedzial , ze nie idzie ze mna nigdzie heh
Mój Mężuś też będzie przy porodzie, powiedział że tym razem mnie nie posłucha jeśli poproszę go żeby wyszedł :-)
Przy pierwszym porodzie był ze mną od początku do krytycznego dla mnie momentu, poprosiłam go żeby wyszedł nie chciałam żeby widział jak się męcze, ale teraz jak chce to proszę bardzo heheheeh. Ale tak poważnie cieszę się że będzie tm ze mną.
Pierwszy poród był dla mnie długi i męczący -ale poradziłam sobie :-) teraz też sobie poradzę i takie mam nastawienie ;-)
Jak już jest po wszystkim to liczy się tylko dzidzia i cały ból ustępuje, nawet przy zszywaniu ( miałam nacięcie) i wcześniejszym polaniu mojego krocza jodyną nic już nie czułam
jezu jodyna ?? jacys sadysci
ja pamietam jak pojechalam do szpitala po tym jak sobie reke rozcielam do kosci az
normalnie wszsytko bylo widac makabra , ale nawet mnie nie bolalo hehe
i weszla pielegniarka ( wygladala wogole jak trzepnieta , stara ,gruba , z rudym kucykiem na czubku glowy z boku hehe i mega dziwnym makijazem ) z takim wielkim slojem a w nim cos z alko do polania rany to wywalilam ja z sali i powiedzialam , ze jak sie z tym zblirzy to ja ukatrupie
co jak co , ale jakby mi tym to zywe miecho polala to chyba bym zeszla na zawal
w koncu darowala sobie , przelala tylko zwykla woda i poszlam na szycie
a zszywal mnie lekarz tak pijany , ze kilka razy nic zmienial bo za duza wizal i nie mogl sie wbic :/ porazka hehe jak sobie teraz to przypomne
Ja nidgy w zyciu nie zgodzilabym sie na kamere!!!!!Nawet gdyby nie filmowano intymnych miejsc!!!!Nie chce miec takiej pamiatki,nigdy bym tego nie obejrzala!!!!!Ale zdjecia maluszka zaraz po urodzeniu-owszem-dla mnie to jest pamiatka...Ja mam zdjecia pierwsze jak juz lezalysmy z mala na sali
Asionku,staramy sie
pozarlam kalafiora z buleczka....mloda tez....
to dobrze
fajnie sie czyta o takich parach
od razu lepiej na sercu
)
Kalafior.... jeje ale mi slina leci... ja zupe z ryzem mialam, nawet dobra była..w lodowce mam jeszcze salatke z tunczykiem zrobiona wczoraj, zobaczymy czy dobra wyszla bo nowy przepis
a jak robilas ??
u mnie mloda jest fanatyczka warzyw...kalafiora calego wielkiego zje w trzech porcjach
dla niej moga istniec tylko bulki i warzywa...w kazdej postaci-konserwowe,swieze,w postaci surowek...nie znosi tylko pomidorow i papryki-ogorki ubostwia....od zawsze
i od zawsze brzydzi sie wrecz owocami...kijem nie dotknie...pamietam w ubieglym roku jak bylysmy na ryneczku,poprosilam zeby potrzymala mi torebke z trusklawkami,bo mialam zajete rece a musialam zaplacic...ta sie tak zbrzydzila ze mi sie porzygala...mowie wam-nigdy takiego dziecka nie widzialam jak moje z tymi owocami...
hehe nizla twoja coreczka
tez jeszcze nie widzialam i nie slyszalam o takie reakcji na owoce
)
wiesz co to zalezy od szpitala...w moim placilam 150 zl,a w tym co zamierzam teraz rodzic(ale jeszcze sie nie zdecydowalam w 100%)trzeba przejsc takie "zwiedzanie porodowki",ono jest organizowane w kazdy wtorek i pary ktore go "zalicza"maja bezplatnie
ostatnio w dd tvn mowili,ze od 8 kwietnia nie mozna pobierac juz zadnych oplat-tak bynajmniej slyszalam,ale bylam wtedy w kibelku,wiec moze cos przekrecilam...na pewno warto zadzwonic wczesniej do szpitala i zwyczajnie spytac
tiaaa niby bezplatne , a omijaja to kazac wykupic cegielke na szpital
)
ja kiedys nie chcialam miec nikogo przy sobie podczas porodu ... a juz napewno nie meza
teraz z wiekiem mi sie zmienilo
wole nie byc sama
juz sobie nawet mame zamowilam hehe
faceci niekiedy moga spanikowac , a kobieta to kobieta innaczej reaguje i nie wpada w panike w krytycznym momencie