reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Październik 2011

ja tez szybko tyje, ale mam taka ochote na slodycze ze trzeba mnie od lodowki sila odciagac...
faktycznie biedny maluch :) musisz telefon wylaczyc :p
 
reklama
haha genialna myśl z tym tel:D ja też pałaszuję tylko słodycze, a jak byłam z Alanem w ciąży, to wszystko kwaśne, ostre i słone mnie ineteresowało, hehe co do tych kwaśnych smaków w I-wszej ciąży to pamiętam taki motyw, jak ogarnęła mnie chęć na kapustę kiszoną, więc dawaj do osiedlowego warzywniaka poleciałam i kupiłam sobie kapuchy kiszonej na wagę, zdążyłam tylko wyjść ze sklepu i rzuciłam się na tą kapustę jak jakieś dziecko neo, do dzis pamiętam wzrok przechodniów:-) A teraz tylko czekoladki, ciastka, cuksy i lodyy mnie prześladują. Dieta mega zdrowa, lekkostrawna i mało kaloryczna :-)
 
az wstyd napisac, ale ja tez zadnej diety nie stosuje. nie pije alko ani nie jem surowych rzeczy, ale co do reszty to na co mam ochote w mgnieniu oka palaszuje. potrafie otworzyc lodowke pare razy w ciagu godziny. dzis stwierdzilam np ze nie mam ochoty na obiad wiec zjadlam 2 jablka, pol Milki i deser czekoladowy, a jak poczulam smazonego indyczka z ziemniaczkami to natychmiast usiadlam do stolu i jeszcze zjadlam pol porcji Mojego :p niedlugo bedzie mnie latwiej przeskoczyc niz obejsc.

to moze dziewczynki bedziemy mialy? ja bym bardzo chciala
 
ojj zupka, mi też się marzy teraz dziewczynka, bo jak tym razem znowu będzie chłopak to biedny mój los,:-D mój chłopina zadeklarował, że będziemy działać, aż do skutku, czyli póki dziewczynki nie będzie, a ja na dwójce chciałam poprzestać:-)
 
Ostatnia edycja:
A mi przeszla ochota na slodycze.A tez tak mialam ,na sniadanie bulka z nutella,obiad nalesniki itd.Cale szczescie ze przeszlo bo co by to bylo za 9 miesiecy.Ja tez bardzo bym chciala diewczynke,ale nie chce sie nakrecac bo jak bedzie chlopczyk to nie chce czuc rozczarowania.Ale przyznam sie ze postanowilam kupowac powoli rzeczy jezeli cos mi wpadnie w oko,bo do tej pory balam sie zapeszyc.Jestem pewna ze bedzie wszystko ok.Musi byc.
 
Dobra dziewczynki ja zawijam, wieczorne obowiązki wzywają:p
Miłego niedzielnego wieczorka życzę ;)
3mcie się cieplutko:*
 
widze ze wiekszosc mysli o dziewczynce :) :happy2:

Karolina a masz inne zachcianki niz we wczesniejszych ciazach?
milego wieczoru Mamo Alana :)
 
Ja właśnie z mamusiowego obiadku wróciłam i lecę na teściowy, bo mają domowe pierogi ruskie od babci A. więc nie mogę tego przegapić. Dzisiaj dzień jedzenia :p W Trójmieście też niezła wiosna zawitała, cały dzień piękne słońce. Teraz chmurki, ale jest całkiem przyjaźnie :)
Jutro idę na betkę żeby się dowiedzieć, czy wszystko będzie dobrze. A jeśli wynik we wtorek będzie wysoki to mówimy od razu o dzidziusiu naszym rodzicom. Wcześniej się martwiłam co powiedzieć, a teraz cieszę się, że będę im to mogła zakomunikować, mam gdzieś co sobie pomyślą :p Ja jestem szczęśliwa :)))

To trzymam kciuki za wysoką betke i dawaj znac od razu

az wstyd napisac, ale ja tez zadnej diety nie stosuje. nie pije alko ani nie jem surowych rzeczy, ale co do reszty to na co mam ochote w mgnieniu oka palaszuje. potrafie otworzyc lodowke pare razy w ciagu godziny. dzis stwierdzilam np ze nie mam ochoty na obiad wiec zjadlam 2 jablka, pol Milki i deser czekoladowy, a jak poczulam smazonego indyczka z ziemniaczkami to natychmiast usiadlam do stolu i jeszcze zjadlam pol porcji Mojego :p niedlugo bedzie mnie latwiej przeskoczyc niz obejsc.

to moze dziewczynki bedziemy mialy? ja bym bardzo chciala

ja się powiększam z dnia na dzień i jestem tym przerażona, brzuch mam jakbym juz była w połowie ciąży, a jestem jedną z ostatnich październikówek...jem i jem, muszę zacząć się powstrzymywać, bo potem będzie płacz jak nie będę mogła wrócić do rozmiaru sprzed ciężarowego okresu
 
Karolina jasne , ze bedzie dobrze !!! musi byc no nie ?? :)
ja na szczescie slodyczy nie jem i nie jadlam , ale za to teraz mam faze na same maczne rzeczy i to tez mnie zgubic moze :/
warzywa bee, mieso bee, ryby bee , niektore owoce tez no idzie sie zalamac
nici z moich planow zdrowego odzywania jak na razie :(

ide ogladac Xfactora :)
 
reklama
brzucha tez nie mam malego, choc jem duzo owocow - bo slodkie :)
narazie przynajmniej moge go troche wciagnac, ale tez wygladam zdecydowanie nie na 3. m-c
 
Do góry