M
mamuśka23
Gość
Matko ale sie wkurzyłam, zadzwoniłam do przychodni czy w ogóle w gabinecie jest USG, bo nie wiem czy isc prywatnie czy na nfz , wiec baba ( recepcjonistka) była tak nieprzyjemna ze aż skręcało mnie jak z nią rozmawiałam, dowiedzialam sie jednak ze jest to usg wiec ulga !! Uff, bo teraz mi sie nie uśmiecha dawać 100zł na wizyte prywatną i jeszcze badania do tego doszły by !!!