hey
jestem i ja
też mam myśli ze jestem uzależnienia od zakupów w szmateksach, szafa pełna, a ja i tak ciągle latam i kupuje za grosze, nawet Emila ma pełno ciuchów ale jak cos zobacze to sie nie mogę oprzeć... a moze to zwykłe odruchy kobiecości
??
moja młoda tez zazdrosna jest i strasznie widoczny jest u niej bunt, jak coś jej nie pasi to zaraz krzyk i histeria.
a najgorsze że weszłyśmy na poziom "SIAMA", ona chce wszystko "siama", jeść siama, pchać rower siama, po schodach siama itd.
z mówieniem miałam straszne obawy ale zaczeła od jakiegoś mca sie rozkręcać, oprócz podstaw nauczyła sie mówić własnie "siama", jak chce jeść to woła am i często"jajo"- jajecznice, woła mamo i tato (zamiast mama i tata), Kasia, Asia, Ania, Sisiu (Krzysiu), sisiiiiii! (siku i kupka), kupa/paka (na kupkę), pupa, umie pokazać i powiedzieć "tu" i "tam", Bzium- środki lokomocji, ato (auto), Atu (Artur
), baja jak chce bajke oglądać w tv, lala na lalkę, a jak chce tańczyć lub śpiewać i słuchać muzyki to lala i sie kołysze
, dada(na dwór). Nauczyła sie też skłądać wyrazy aby komunikować co chce np woła "mamaaa- dada, bziuma", albo "dada- Kasia i Sisiu (na dwór do Kasi i Krzysia), apa(jak chce na rączki), opa (jak chce skakać), ostattnio mi powiedziała że chce "dada dziadziu bziuma i lala", tzn. na dwór do samochodu z dziadziem słuchać w radiu muzyki. Jak chce jeść to woła AM i od razu leci na swoje krzesełko, klepie je i mówi SIEDŹ, siada i czeka aż ja nakarmie. A najbardziej rozbroiła mnie jak jedziemy autem i lecą piosenki w radiu a ona krzyczy "mama lala nieeeeeee", to ja wyłączam, a ona wtedy w płacz i "mama- lala", włączam radio- znowu krzyczy... po jakimś czasie doszłam, że chodziło jej o to że chciała słuchać ale nie tej piosenki i jak leci "Plastikowa biedronka" albo "Ona tanczy dla mnie" to mówi "lala taaaak", a jak jakakolwiek inna to sie wqrza i krzyczy "mama nieeeeeeee"....
ogólnie cudak z tej mojej Emilii.
mariolcia
gratuluje sukcesów w szkole i życzę nastepnych
kasiadz
jak poszedł test i co dalej?