reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październik 2011

reklama
Cześć dziewuszki
Widzę że dzieciaki chorują, taka pogoda mi się wydaje zero mrozu tylko tak ciepło w środku zimy to zaraza się rozmnaża. Mój też gile co chwila, mnie jak nie gardło to teraz mam zapalenie pęcherza:wściekła/y::wściekła/y:

U Nas nauka nocnikowania ciąg dalszy ale za bardzo nam to nie wychodzi, sadzam go co jakiś czas i zwiększam częstotliwość z dnia na dzień, ale same siku albo wcale buuu ale co tam narazie mąż w domu to wsparcie o pomoc jest.

Ciężaróweczki kochane duuuuużo zdrówka;-)
 
coś taka cisza dziś tutaj...

Justyś - fajnie, że masz męża w domciu.
Z nocnikowaniem się nie przejmuj, jeszcze mają czas dzieciaczki.

Kasia - co tam wyszło w administracji z plombą?

My mamy przestój na budowie, nie dość że kochani fachowcy od wylewek zrobili sobie dylatację jak im się rzewnie podobało bez ustalenia z nami, to jeszcze tak wylali posadzkę że nam pękła pod kominkiem. A mieliśmy już kafelki kłaść i teraz musimy czekać aż przyjadą i naprawią pęknięcie.

A jak się wali to się wali wszystko.. przedwczoraj wysiadł nam nowy zmiękczacz do wody (a jeszcze tam nie mieszkamy), czekamy na informację od głównego dystrybutora bo prawdopodobnie hurtownia sprzedała nam wycofany z obrotu sprzęt i na domiar złego prawdopodobnie używany. Oczywiście nie informując nas o tym.
Na całe szczęście działa nam piec, więc wygrzewamy domek ile się da przed malowaniem :) Do końca miesiąca powinni nam skończyć kłaść na górze płyty OSB i wełnę a na koniec marca mamy przewidziany montaż schodów :D może się uda :)
 
a kiedy chcecie się wprowadzić? tylko pozazdrościć

jeśli chodzi o plombę to ma ktoś przyjechać założyć nową i ponoć nie będziemy płacili kary tylko koszt dojazdu fachowca i nowej plomby, a jak to się okaże w rzeczywistości to zobaczymy
 
Cześć dziewczynki, dawno mnie tu nie było ale Zosia połamała nam modem i chwilowo nie mam neta,korzystam tylko z tel ale bardzo tego nie lubię.
U nas znów jakieś przeziębienie się przypałętało, Zosia chodzi i się smarka ale widzę,że większość dzieciaczków jest chora, dobrze,że do wiosny już coraz bliżej.
U nas z nocnikowaniem jeszcze poczekamy co najmniej do wiosny,teraz jeszcze nie wie o co kaman:-)
Maggie powodzenia w szukaniu pracy,trzymam kciuki&&&

Ewa a Ty już po wizycie?bo chyba miałaś mieć teraz jakoś na dniach.
Kasia a Ty jak się czujesz?teraz to już z górki:-)
Asik ale Wam zazdroszczę swojego domku.
Zdrówka dla wszystkich chorowitków
 
Kasia - chcielibyśmy się wprowadzić na/po świętach wielkanocnych, więc wiele czasu nie zostało, ale z drugiej strony też wykończeniówka nam została tylko.
Posadzkarz ma przyjechać dzisiaj na budowę i ocenić co robić z pękniętą wylewką. Wtedy dzwonimy do umówionego kafelkarza i ustalamy z nim na nowo termin kładzenia kafli. Cały dół w kafelkach bo mamy ogrzewanie podłogowe, później łazienka - wczoraj zmieniła nam się wizja :D więc będziemy ją robić na samym końcu :D i to by było na tyle do robienia na dole + malowanie ścian.. ale to już sami pomalujemy :)
Na górze jak skończą kłaść wełnę i płyty to zostaje nam położenie paneli + malowanie (panele i malowanie chcemy sami zrobić, jeśli się nie uda to weźmiemy kogoś do paneli). Łazienki na górze na razie nie robimy, brak finansów. Koniec marca montują nam schody, zamówiliśmy drewniane ażurowe ze stalowymi elementami, kolor złoty orzech wpadający w delikatną wiśnie. Drewno bukowe.
Później zostaje nam umeblowanie. Niby dużo do zrobienia, aleeee z perspektywy czasu wydaje się że to już pestka. Mamy nadzieję wyrobić się na przeprowadzkę.

Eveline - na razie sama nie mogę uwierzyć że będę miała swój dom :)
 
wiecie co? tak prawde mowiąc to przez te choróbska od października sie z jagmar nie widziałam... jak nie my to one chore... takie są teraz te wirusy i choróbska- z jednej w drugą!

jutro jade do rodzicow na tydzien i pewnie bedzie mnie mniej bo będę odwiedzać i będe odwiedzana :) poza tym szykuję koleżance pa nieński więc mam pełne ręce roboty...

taaaaaak eveline miałam mieć wizytę wczoraj, mąż zwolnił sie z pracy, ja o 6 wstałam naszykowałam siebie, Emi wyjechałyśmy a w drodze zadzwoniła babka że lekarz sie rozchorował i musimy przełożyć wizytę, a ponieważ mam kolejną do niego na 28 stycznia to doszłam do wniosku że odpuszczę teraz u niego i dzisiaj ide za chwile do innego- bo w tej ciąży zamierzam chodzić na dwa fronty. Jednakże przez to wszystko musze isc prywatnie i zapłacić. A tym razem niestety nie mogę odpuścić bo do 28 stycznia to może byc już wiecej niż 10 tc i okaze sie ze mi becikowego nie dadzą. dlatego musze wybulic, skulic ogon i iść dzisiaj :(

asik...
dommm ? swoj dom?? ja moge jedynie pomarzyć bo nigdy nie bede miała, ale ciesze sie razem z Tobą.. to bedzie nowy etap życia!
 
nabave to faktycznie lepiej zebys poszla dzis. 3 mam kciuki za wizyte, daj znac co powiedzial lekarz

eveline zdrowka dla corki i wspolczuje uszkodzenia modemu... co te dzieciaki nie wymysla :sorry2:

asik ja tez zazdroszcze wlasnej chatki, niech Ci sie tam dobrze
mieszka ;-)

kasiadz i jak? musieliscie placic cos dodatkowo?
 
reklama
cześć dziewczynki :))

Ale ja ostatnio siły nie mam na nic, wieczorem padam na nos, tylko małego położę spać i sama na wyro, laptop w zasięgu, pilot i mogę się nie ruszać ze dwie godziny. Pogoda taka chyba na spanie tylko :( Poza tym w dzień się tak ulatam za tym małym, na 5 minut nie można zostawić.
Ewa mój też tak teraz wchodzi na fotel przy biurku czy śmietnik w łazience żeby czegoś dosięgnąć jak twoja Emi na zdjęciu z fb, a ja za każdym razem widzę jak leci z tego na łeb, kilka razy było blisko :crazy: oczy dookoła głowy trzeba mieć!! Jak po wizycie??

Asik fajnie, że przeprowadzka coraz bliżej, przetrwacie kłopoty z pseudo - fachowcami i nawet się nie spostrzeżesz już zamieszkacie w nowym domku :biggrin2: Ja to w bloku wychowana jestem i teraz też mieszkamy w bloku i jakoś nigdy o domu własnym nie myślałam, może w przyszłości :biggrin2:

A nam wczoraj w końcu przyszły sanki dla małego, facet sobie w kulki poleciał, sanki kupione 18.12 przyszły 9 stycznia po interwencji na allegro , dobrze, ze śniegu nie było, jutro moze wypróbujemy , w domu na sucho mąż go woził a radocha była !!:-D Nie chciał schodzić i aż płacz był :-D
 
Do góry