hej,
dawno tu nie zaglądałam bo jakoś nie miałam weny, z resztą chyba i mnie dopada jakaś jesienna deprecha...
My też już po imprezie urodzinowej:-) tort przepyszny,prezenty udane,ale sami o to wcześniej zadbaliśmy bo zrobiliśmy listę,chociaż znajomi którzy byli na drugi dzień kupili takiego samego laptopa jak dostała wczęsniej Zosia,na szczęście domyślili się i sami wymienili prezent:-)
Kasiądz a propo jedzenia to Zosia na pewno nie zjada dużo miedzy posiłkami,bo je rano ok 7.30 kaszkę ok 200ml,później o 10-11 jakąś kanapkę albo i nie,obiad o 14, najczęściej słoiczek, o 17 zje deser albo i nie i o 20 kaszkę, w nocy je raz kaszkę,ale to lekarz kazał nam jej dawać w nocy jeść bo ma niedowagę.
To chyba już taki urok tej mojej Zosi,że jest takim niejadkiem,chociaż ostatnio nie powiem ale je chętnie i dużo,co mnie oczywiście cieszy,w poniedziałek idę na szczepienie,zobaczymy jak to wygląda wagowo,ale miesiąc temu ważyła tylko 7600kg
Kasia ja też Ci zazdroszczę,że Twoja Antosia tak ładnie mówi,Zosia tylko po swojemu,ale na to jeszcze mają czas dzieciaczki.
Asik wszystkiego najlepszego dla Was z okazji roczku!!!
Justyś jak ja bym chciała,żeby Zosia tak jadła...
maggie u nas też o wszystko jest krzyk,nauczyła sie piszczeć i jak jej coś nie pasuje to jej przeraźliwy pisk,co doprowadza mnie do szału
Jest okropna,wszędzie wejdzie,palce wszędzie włoży, wszystko wyjmie,normalnie masakra jakaś,nic nie mogę zrobić bo zaraz jest krzyk i pisk albo chodzenie tam gdzie nie może,aż w końcu muszę ją wziąć a obiadu nie ma...
Współczuję Wam dziewczyny,nieprzespanych nocy,ja nie mogę narzekać,Zosia śpi już na szczęście sama w łóżeczku i wstaje tylko raz na jedzenie:-) ale nie nacieszę się zbyt długo bo za 7 miesięcy znów się zacznie...ehhh
my cyckowaliśmy tylko 7 miesięcy i Zosia sama się odstawiła,a chciałam co najmniej do roku,ale ona niejadek.Za to syna karmiłam 1,5 roku i wiem, że im dłużej się karmi tym trudniej potem odstawić
Muszę się Wam pożalić,bo już mam dość siedzenia w domu i zajmowania się domem i dziećmi, brakuje mi pracy i kontaktu z ludźmi, czuję,że się nie spełniam...a tu wizje nie najlepsze przede mną bo przy kolejny mmalństwie na pewno szybko do pracy nie wrócę:-(
dobranoc wszystkim:-)