reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październik 2011

Raczej nie powiedziałabym, że dobrze nam się śpi - bo umówmy się, stopa wbita w żebro nie należy to najprzyjemniejszych rzeczy w łóżku.... ale mając wciąż w pamięci pobutkę o 5.30 i wybór wstać i słuchać jęczenia niewyspanego dziecka, ululać go w wózku (tak tylko to pomagało pospać jeszcze godzinkę) lub wziąć Fifulca o 5 rano i pospać jeszcze 2-3 godziny w zależności czy weekend czy jadę do pracy... to moja druga leniwa natura wygrała i śpimy w trójkę :D wygoda mojego męża za to sprawiła, że stałam się właścicielką wielkiego drewnianego łóżka które zajmuje pół naszego małego pokoju :)

Fifulec na szczęście wyrósł z fazy zroślaka (on jest wogóle na opak z zachowaniu wobec rówieśników) bo taką fazę przechodził od urodzenia do teraz i uczy się dopiero teraz raczkować, więc zachwycony możliwością samodzielnego niszczenia wszystkiego krzyczy jak go biorę na ręcę :D Niekiedy ma fazę przytul mnie mamo, ale to jak jest zmęczony i chce mu się spać.

Tylko, że ja pracuję i Fifi cały dzień siedzi ze swoją babcią, więc ze mną siedzi raptem kilka godzin, może to dlatego.

nikitka25 - dzięki za słowa otuchy :) Mam nadzieję, że nie będę siebie kiedyś przeklinała jak Fifulec będzie większy :)
 
reklama
Justyś ja gdybym włosy Gabiemu obcięła to na następne czekałaby chyba ze 100lat:-)
No mój też nie bardzo śpi,do tego je jeszcze 2x,no dzisiaj jadł o 24.30 i 5.40,a do tego pomiędzy tym płakał i kompletnie nie wiedziała dlaczego.Tak miałam spieprzoną nockę,że zaspałam na dzień priętacji w szkole Julki,wstałyśmy o 7.30,a miałayśmy być w szkole o 8.00,ale całe szczęście zdążyłyśmy.
 
Asionek daj znać jak znajdziesz chwilkę, jak tam Twój ambitny plan nocnego spania, bo u mnie to też gorący temat. Ale ja z góry zakładam że nie dam rady słuchać długo tego płaczu i się poddam i wtedy tylko utwierdzę w przekonaniu Majorka że warto było się drzeć, bo odnosi to skutek.

Co do włosów to u nas też jeszcze nie ma co ścinać za bardzo. Wręcz nie mogę się doczekać żeby związać jakiegoś kucyka. Ale u chłopaków to trochę inaczej sprawa wygląda.

Miałam Was się pytać na fb, ale ostatnio tu nas trochę więcej to może mi ktoś odpowie. Ile razy Wasze dzieciaczki śpią w dzień, bo u nas co raz częściej już tylko jedno spanie w południe, ale za to dłuższe, ok 2 godz. czasem dłużej. I mi to nawet odpowiada, bo człowiek może chociaż w całości obiad zrobić i jeszcze czasem kawkę wypić. A jak u Was?
 
jewcia mój sobie przyjął taki schemat.
Od czasu jak wstanie rano to za 3 godziny idzie spać i śpi wtedy około godzinę - półtora (kiedyś mu się zdarzyło spać 3 godziny, ale to wyjątek) później idzie jeszcze popołudniu na godzinkę spać. Jeśli zrobi sobie około 2 godzinną drzemkę do południa to popołudniu już raczej nie idzie spać, ewentualnie jakaś krótka drzemka na dworze (pół godzinki).

W wekend jak pośpimy dłużej to śpi raz koło południa ale za to później wieczorem szybciej idzie spać ( co mi bardzo odpowiada :) )

Mój też raczej czuprynki nie ma bujnej, a ciągle czekam na te loczki co miał mieć po tatusiu, ale wydaje mi się, że niestety odziedziczy cieniznę po mnie :D
 
asik ja lubiłam spać z Marysią a wysiudałam ją z naszego łóżka bo dzieci rosną a jak rosną to kopią i wiercą się. Nie chciałam jej przyzwyczajać bo ona ładnie sama spała. Jak Wam jest tak wygodnie to nie ma co się obwiniać. Zosia dopiero teraz zaczęła nocne wycieczki i dzisiaj obudziłam się na połówce męża a ona rozwalona spała na moim miejscu. Dopiero jak oberwałam piętą w brodę to zaniosłam ją do jej łóżeczka i przy okazji obudziłam Marysię... czeski film.

Jewcia Marysia śpi raz albo dwa razy dziennie w zależności od tego co robimy w dzień. Jedną drzemkę ma ok 11-12 i śpi różnie czasem 2h czasem tylko półtorej. Na spacerze zalicza jeszcze jedną krótką ok 20-30 minut.

Moja starsza córka mówi dzisiaj do mnie "misiak". Usłyszała jak M tak do mnie mówi i teraz jest "misiak podaj mi książeczkę bo nie sięgnę", "misiak pobawimy się klockami?" Mam z tego ubaw buhahahaha....

Kasia zanim się obejrzysz to Twoja też pójdzie :). O ile nie będzie się przewracać na boki to odczujesz jaka to ulga :).
 
Cześć

Jewcia mój śpi w zasadzie jedna drzemka 1,5h koło południa.. chyba że rano wstanie wcześniej to wtedy jeszcze popołudniu.. jak w zegarku co 3h pada ;) .. jagmar mój na spacerze właśnie nie chce już spać! za ciekawie jest :tak:

witaj asik, ja karmię piersią nadal i w środku nocy biorę małego do mnie.. choć nie ukrywam że wolałabym nie brać, ale wygoda ważniejsza tymbardziej że ja ledwo żyję w robocie gdy mi pobudke co 1,5h robi..

Tej nocy ok 2 pierwsza pobudka wrzeszcząca, druga o 4.30, próbowałam oszukać wodą i co? I kurna ryyyyk :((( I pół godziny sie męczyłam i w końcu sie tak rozszlochał że musiałm mu dać cyca :( a potem już na spiocha sie rzucał, wszedłby na mnie, potem powędrował na tatę, no mówie wam cyrk ten mój syn wyprawia!! A rano on wstaje i radosny sie smieje, bawi a ja wory pod oczami :( Od 11 miesięcy nie przespałam nocy :-:)baffled:
 
Ja już dawno zapowiedziałam Filipowi że rodzeństwa to on się za szybko nie doczeka po tych akrobacjach co wyprawia.

Elifit współczuję Ci bo wiem co to znaczy.
 
Ostatnia edycja:
my mamy 2 drzemki w ciągu dnia po 40-90minut. Jak czasami nie ma drugiej drzemki to wieczorem jest masakra.....

pochwale się kombinezonikiem zimowym jaki młodej kupiłam: Śliczny kombinezon COCCODRILLO r 80 (2592646975) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej. ciekawe czy będzie dobry? z opisu wynika że długość nogawki od kroku to 21 a młoda teraz ma 22:dry: z kolei rozmiar większy jest większy aż o 10 cm i w opisach piszą że jest dobry na 2-2,5 letnie dziecko. Sama nie wiem, jak będzie za mały to sprzedamy:)

a dzisiaj w konkursie wygrałam aranżację wnętrza jednego z wybranych pomieszczeń w domu!:rofl2:
 
reklama
hej :)

no z tym spaniem to przekichane , a raczej niespaniem :/
wlasnie od 19.30 juz dwie pobudki byly z placzem :cool:

U Nas też nocki masakra, ja czasami już nie mam sił do niego wstawać a tak mnie to denerwuje że szok. Do 1wszej śpi ładnie a potem jazda co godzina, pół budzi się z krzykiem. Nie mam pojęcia co jest tego powodem :wściekła/y: Wietrze pokój, przed spaniem ide na dwór na chwile żeby się przewietrzył m mam zapalone światło małe w nocy, ostatnio nawet dałam mu mm w nocy i nic wszystko bez skutku. U nas jest tak już ponad 2 tyg i ja ledwo żyje.
Mało tego do nie dawna spał w dzien dwa razy po 1,5 h super bo mogłam coś zrobić od jakiś 5 dni śpi raz 20 min:szok::szok::szok: I co Wy na to ????

Obcinaliście już włoski dzieciom ?? Mówią że do 1roku sie nie obcina a ja mojego opitoliłam u fryca bo wyglądał jak zapuszczone dziecko a teraz wygląda jakby maił 2 latka haha

2 tyg. ?? tylko :-D;-)
u nas to trwa od ok 20 czerwca !! normalnie idzie sie pochlastac . i zamiast lepiej to jest coraz gorzej i bez kitu ja juz pomyslow nie mam
teraz zeby ida znowu wiec jest jeszcze gorzej o ile to mozliwe :cool:
takze ja ci zycze zeby u was nie trwalo to tyle :)))

a wloski obcinalam , znaczy przycielam grzywke juz dwa razy i z bokow przy uszach , bo takie dlugie smieszne mial :) reszty nie ruszam narazie , fajne te wloski ma :)

Tak Was "podczytuje" od jakiegoś czasu ale jeszcze się nie odzywałam. Mój Fifulec urodził się 21.10 cc
ale do rzeczy, z tymi nockami to miałam tak samo do 7 miesiąca. Przesypiał do 12 w nocy a później co 2 godziny pobudka a o 5.30 wstawał i marudził. Kiedyś się przemogłam i jak się zaczął przebudzać do wzięłam go do nas do łóżka z zamiarem że jak się uspokoi to go odłożę, byliśmy tak z mężem wykończeniu że sami zasnęliśmy i nie uwierzycie, spaliśmy do 8.40! Teraz już się nie patyczkuje jak młody koło 5-6rano się przebudza - pach do nas do łóżka i śpimy w weekend jeszcze do 8 razem. Wiem,nie pedagogiczne podejście, ale po tych nie przespanych nockach - same rozumiecie :D

no ja tez bralam i spalismy dluzej , a teraz moge brac czy nie brac i i tak sie budzi i rzuca po wyrku tylko ze naszym , przy okazji masakrujac nam kosci hehe

Asionek ja czasem mam ochotę sobie nogę odciąć. Etap zroślaka nadal trwa, mało tego przybiera na sile. :-)
A czasem odnosze dziwne wrazenie, jak juz mi kregoslup da w kość i ide w zaparte i nie nosze brzdąca na rekach to łazi za mną w końcu się przewraca uderza i w ryk no i wtedy juz nie ma mocnych. Ręce, przytulanie itd. Natomiast nigdy się nie obija jak ma dobrą godzinę czy dwie. Nawet chodzi bez trzymania podskakuje na kolanach i super. Żeby mi tu jakiś masochista nie wyrósł :).

A noce dalej ciężkie. A rozpieszczeni byliśmy bo od 4 miesiąca spał jednym ciągiem od 22-7 rano. A teraz pobudki co chwile z płaczem, wieczne jęczenie przez sen. Po tym następują 2 normalne noce i następnego dnia jakiś ząb sie przebija. Więc może przejdzie jak powychodzą (w drugim roku życia :) ). A ide w zaparte i do nas do łóżka już go nie biorę. Wcześniej brałam o 5, po tygodniu wył już o 4 żeby go wziąć potem o 2 i tak zeszliśmy do 24 :). Ja nie umiem z nim spać bo się boje że zgniotę reke noge i w ogóle nie śpie sama i poszłam w zaparte pierwsza i druga noc dramat a teraz ciut lepiej. Jak wstaje przykładam rekę do policzka, dam flache i czasaem zasypia bez większych interwencji :).
:)

Nat jak ma dobry humor , na szczescie wiecej takiego ma hehe , to sam sie soba zajmie , ale znowu zeby ida i marud sie wlaczyl ..
ja go nie nosze hehe siedze z nim na podlodze , albo kolo niego i ja cos robie na kompie , a maly sie bawi , wazne zebym byla obok ..
kurcze moze od tego brania do lozka naszego nie spi ? hmmm musze to przetestowac :) tylko kurcze jak sie zaprzec noca jak czlowiek po takim czasie to juz sil nie ma na nic i tylko opcja spanieee jest ...

Asionek daj znać jak znajdziesz chwilkę, jak tam Twój ambitny plan nocnego spania, bo u mnie to też gorący temat. Ale ja z góry zakładam że nie dam rady słuchać długo tego płaczu i się poddam i wtedy tylko utwierdzę w przekonaniu Majorka że warto było się drzeć, bo odnosi to skutek.


Miałam Was się pytać na fb, ale ostatnio tu nas trochę więcej to może mi ktoś odpowie. Ile razy Wasze dzieciaczki śpią w dzień, bo u nas co raz częściej już tylko jedno spanie w południe, ale za to dłuższe, ok 2 godz. czasem dłużej. I mi to nawet odpowiada, bo człowiek może chociaż w całości obiad zrobić i jeszcze czasem kawkę wypić. A jak u Was?


hehe moj plan ?? narazie sily zbieram na nocna walke , bo pewnie taka bedzie :/ i tez u mnie odpada opcja placzu , bo ja za miekka jestem i nie daje rady patrzec jak placze :( takze trzeba jakos innaczej sobie poradzic , pewnie bedzie mega ryk , cyc na pocieszenie i dopiero lozeczko ... chyba , ze glaskanie wystarczy , bo i tak bywa :)

co do drzemek , moj wstaje ok 8 , gdzies kolo 11 ( czasami wczesniej , ale po nieprzespanych nockach nie ma co sie dziwic ) robi drzemke i spi ok 1.5h czasami 2 :)
pozniej ok 15 ma drzemke taka z 30 do 40 min. max na spacerze
wczesniej mial tez drzemke ok 17.30 , ale juz go nie klade tak spac tylko na noc szybciej czyli znowu ok 19.30 , a 20
ogolnie to do niedawno mial 3 , a czasami nawet 4 drzemki dziennie !! i nie dalo sie zmniejszyc , bo ryk byl niezly tak wykonczony byl juz
takze u nas teraz na dzien dzisiejszy sa 2 drzemki i to juz sukces , ze nie 3 hehe
 
Do góry