Hehe
Kasiadz, a to Twoj moz spryciarz
Powiedz mu ze dwie ciezarne baby w domu, to za duzo i nech sie w garsc wezmie
Tak w ogole to heeeeej wszystkim!
My w niedziele na tydzien spadamy nad jeziorko (zasadniczo to teren lesisty i gorzysty ponoc, wynajmujemy sobie dom - masakra, bo cena 3 sypialnianego domu taka sama praktycznie jak domku na campingu, za to przy dzieciakach wygoda, bo jest jak ugotowac, poprac i na dodatek psa mozemy zabrac, wiec wybor byl oczywisty)
Misia, chyba juz sie przekonalas ze tu puchy bo wiekszosc na fejsie
Fajnie masz z tym basenem, moj ancymon sie robi sztywny jak mu nogi zmocze w przydomowym basenie
Kurcze tak czytalam o tych burzach w Polsce i mi siorka pisala ze u nas w miescie fabryka splonela i jakies 700 osob stracilo prace, a czesc mieszkala w pobliskiej miejscowosci gdzie jakies 80% domow ucierpialo na skutek powodzi...ech maja ludzie tragedie...
A ja wczoraj dalam ciala, reszte zupy wylewalam do klopa i nie zauwazylam ze mi sie mala chochelka w niej utopila, a zeby bylo smiesnie kibelek mi ja wsysnal i strach bylo sie zalatwiac zeby totalnie nam sie nie zablokowal... Juz zaczynalam miec dola ze hydraulik nas na pare ladnych stowek za to skasuje, na szczescie R sie udalo wyciagnac "zgube" ale mnie wkrecil ze sie nie dalo, wredny facet....
Aaaa w koncu jeszcze nieoficjalnie mozemy palic gumy i porzegnac wszelka antykoncepcje
R zaniosl probke do analizy (nawet nie bede mowic jakim cudem zdobyta przy dwojce dzieci w domu hehe) i mu podali wynik z zeszlego miesiaca ze juz "czysto" bylo wiec teraz to jakby formalnosc i wizyta u lekaza, mam nadzieje ze juz nie ma szans na samoistne udroznienie nasieniowodow, bo sie pochlastam
Ewa udanego wypoczynku i ladnej pogody!