Elifit pochawl sie jak juz zrobisz ozdoby
asionek, mileczka normalnie zazdrosze wyskokow na zakupy i kolezanek co wlosy robia - kurde moj jak mlodego bierze to nie ryczy jak z nim chodzi po mieszkaniu, wiec na dluzsza moja nieobecnosc to chyba by chlop padl od chodzenia.. tesciowa to fakt - zawsze maly sie uspokoi , nawet zasnie bez zadnych cyckow(o ile nie jest glodny) -ale co sie dziwic, od rana do wieczora jestesmy tylko ja i synek, wieczorem na chwile pobawi sie z tata, a potem w nocy oczywiscie ja go dogladam to sie zrobil taki cycek mamusi,ze tylko u mnie mu najlepiej..
ja wlosy znow zapuszczam tylko dlatego ,ze nie ma czasu ani kasy na fryzjera, dobrze ze kolorowac nie musze bo naturalne czarne (z siwymi nitkami juz...) ale normlanie pieprz******* drzwiami i poszla gdzies na miacho - poczytac w spokoju gazete przy kawie w kawiarni, polazic po sklepach, pobyc miedzy ludzmi...a tak to dzis wypelzniemy na spacer bo wybojach zmrozonego sniegu, zapatulona w jakies kurtki, czapy, zimowe trapery - gdzie moje szpilki????
sorki, chyba mam jakas melancholie, od wczoraj mnie trzyma, przyplatala sie nie wiem skad i nie wiem dlaczego, a na dobicie rano weszlam na wage a tam ciagle duzo za duzo...
taaa kolezanka przyszla , ale na codzien to ja sama siedze i tez o zakupach moge pomazyc jak narazie ... raz , ze maly cyca je tylko , a sciagnac nie umiem nic :/ dwa , ze jak u ciebie , co maly jest z ojcem to zaczyna sie marudzenie i ryk
wczesniej tak nie bylo , a teraz jak maz duzo w pracy i maly go prawie nie widzi tak sie porobilo
wiec cycus mamusi jest i koniec ... mam nadzieje , ze to sie odmieni , bo kiepsko widze co bedzie dalej hehe
tez mam siwizne i musze farbowac wrrr , ale to robie sama w domu czasami maz mi pomoze
takze glowa do gory sama nie jestes jak cie to pocieszy
Cześć Dziewuszki,
U mnie noc znów była bąkowo stękowa i cholera teraz wie po czym bo byłam w kinie i mąż zapodał jej mm czy po pępkowym które robiliśmy w sobote najadłam sie ciasta tak więc znów mam trochę czasu zanim jej przejdzie troche te stękanie
niech już ona wyrośnie z tych brzuszkowych spraw boziuuu bo juz mnie trafia co jadłam co zjadłam i tak kużwa w koło macieju
A więc byłam w kinie na "Przed Świtem" no i się rozczarowałam książka o niebo lepsza a druga cześć sagi chyba w wakacje no zobaczymy. Połaziłam trochę po centrum handlowym w poszukiwaniu prezentów ale jest tyle ludu że szlak mnie trafiał w sumie nie kupiłam nic mieszkam pod Warszawą wiec cięzko się wybrać do wawy samej bez wózka na zakupki ale bede jakoś musiała któregos dnia zapakowac mała i jechać może bedzie w dzień ciut mniej ludu
U mnie mała nie ma ciemieniuchy i cere tez ma nienajgorsza ma tam jakies krostki ale nie zwracam na to uwagi...
tez mam dosc tych gazow :/ u nas jakies dziwne krostki czy cos wyszlo na ciele , ale buziak czysty i znowu rozkminka od czego :/ na szczescie tez ciemieniuchy nie mamy i buziak ladny , chociaz to hehe
ksiazki zawsze lepsze od filmu ;-) mi juz poprzednie czesci tak srednio sie podobaly , tej nowej nie widzialam i jak nie sciagne sobie to niepredko zobacze ..
cześć laseczki
My po weekendzie w miare udanym. Jakby nie dalsze potyczki z małżem ale to już zaczyna sie robić codzienność... ręce opadają. Nie wiemco w niego wstąpiło, ale wczoraj już przeszedł samego siebie i miałam najgorsze myśli. Tymczasowo mnie przeprosił i podobno ma sie zmienić, a więc zobaczymy...
..
Ja mam kocioł ze szkołą, w styczniu mam chyba z 4 examy i 3 zaliczenia. Nie mam pojęcia jak wyrobię...
Że już nie wspomne że teraz nawet czasu nie mam na świąteczne porządki;/
W sobote pokupiliśmy ozdoby choinkowe i stojak, jeszcze nam została choina. To nasza pierwsza choinka na swoim- rok temu o tej porze jechaliśmy z remontem mieszkania dlatego jeszcze nie mieliśmy, ale teraz trzeba!
a ja mam nietypowe pytanko- dziewczynki w waszych lóżeczkach (tych które nie mają wyjmowanych szczebelków, a mają szufladę) jak czyscicie tą płytę która znajduje się nad szufladą i ją zasłania? ja się męczę kijem od miotły i szmatą pomiędzy szczebelkami bo inaczej kurzy nie zetrę, musiałabym za każdym razem wykręcać górę żeby sie dostać, a nie mogę szczebli wyjąć, a niestety ta płyta sie nie wysuwa i strasznie mnei to wkurza bo tyle zachodu z tymi kurzami... chyba że coś robie źle to może podpowiecie?
moj tez jakis czas temu przeginal i rowniez mysli nieciekawe byly , teraz poprawil sie na szczescie i oby mu juz tak zostalo
kurcze podziwiam , ze ty masz jeszcze czas na nauke , juz widze teraz siebie uczaca sie :/ sama po calych dniach i ponych wieczorach , a w nocy to raczej uczyc bym sie nie uczyla ...
tez u na bedzie pierwszy raz choinka
co do lozeczka nie pomoge , bo szuflady brak
Asionek ja mam podobny problem ze sciaganiem pokarmu - 30 ml w 40 min, chyba z tydziem musialabym sciagac na jedno jedzenie. Moja health visitor (taka jaby pielegniarka srodowiskowa do dzieci) powiedziala ze pokarm najlepiej sie sciaga kiedy jest to uczucie mrowienia - kiedy sie zaczyna produkowac w piersi. I zapytala kiedy u mnie wystepuje, bo ponoc czesto jak dziecko zaczyna ssac albo przystawia sie laktator to kobiety wlasnie to odczuwaja. A ja nie, u mnie jak karmie z jednej piersi to druga zaczyna mleko wytwarzac. I babka powiedziala zebym probowala odciagac z jednej piersi jak karmie z drugiej. Jeszcze nie probowalam, ale zamierzam
A u ciebie kiedy jest to mrowienie?
Moja mm nie je, juz probowalismy... w ogole z butelki srednio na jeza potrafi jesc...
ja mrownienie czuje jak juz piersi sa pelne i dalej sie napelniaja czyli ok 22
wtedy maly ma najdluzsza przerwe w jedzeniu , bo ostatani posilek zjada ok 19.30 i do min.24.30 nie je , a piersi prawie w szwach pekaja
rano tez sa pelne na maksa , ale pomimo tego nie udalo mi sie odciagnac nic :/ namachalam sie tylko jak glupia , wiecej i bez problemu do muszli mi wycieka na raz
takze ja juz laktator porzucilam na dobre i jak bedzie potrzeba wyjsc dam MM , ktore musze kupic i przetrenowac czy maly wogole bedzie chcial pic , bo roznie bywa ...
takze ja i maly to nierozlaczna ekipa jak narazie hehe