reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październik 2011

hej hej,

my na szczęście ciemieniuszki nie mamy, też kąpię co drugi dzień

co do kaszki na twarzy to witam w klubie ;/ u nas już z miesiąc ten trądzik jest, pogarsza się po jedzeniu a polepsza po spacerze.

mileczka fajnie że ksiądz nie roił problemów, jak poszłam do tego drugiego proboszcza "hazardzisty" to gadaliśmy o mojej parafii z Ostrowca także luzik.. my też już załatwiliśmy, a dziś idziemy zapisać z aktem :tak::tak:

a ja znalazłam sobie hobby na święta ;) robię bombki wstążkowe i dzięki temu mam prezenty dla rodzinki. Teraz będę robić aniołka a to trudne:-p więc trzymajcie kciuki :)
 
reklama
pewnie! moze "odgapimy "cos od Ciebie elifit :-)

tak sobie dumam,ze chyba malo jest takich niemwlakow co maja czysciutka buzke bez krostki..moj tez ma ladna po spacerze i po spaniu nocnym, jest tak sucha ze miejscami sie luszczy,ale przemywam woda nie nakladam zadnych kremow..

godz 15 i juz prawie zmrok..no ale coz slonce wschodzi kolo 10 i o 15 go juz nie ma czyli wlasciwie kolo 11 sie rozjasnia a o 14 juz jest mroczno, a koncem grudnia dzien bedzie jeszcze krotszy, taaaa chyba sobie kawusie z sojowym na poprawe humoru walne:-)
 
Cześć Dziewuszki,

U mnie noc znów była bąkowo stękowa i cholera teraz wie po czym bo byłam w kinie i mąż zapodał jej mm czy po pępkowym które robiliśmy w sobote najadłam sie ciasta tak więc znów mam trochę czasu zanim jej przejdzie troche te stękanie :confused2: niech już ona wyrośnie z tych brzuszkowych spraw boziuuu bo juz mnie trafia co jadłam co zjadłam i tak kużwa w koło macieju :wściekła/y:

A więc byłam w kinie na "Przed Świtem" no i się rozczarowałam książka o niebo lepsza a druga cześć sagi chyba w wakacje no zobaczymy. Połaziłam trochę po centrum handlowym w poszukiwaniu prezentów ale jest tyle ludu że szlak mnie trafiał w sumie nie kupiłam nic mieszkam pod Warszawą wiec cięzko się wybrać do wawy samej bez wózka na zakupki ale bede jakoś musiała któregos dnia zapakowac mała i jechać może bedzie w dzień ciut mniej ludu:eek:

U mnie mała nie ma ciemieniuchy i cere tez ma nienajgorsza ma tam jakies krostki ale nie zwracam na to uwagi...
 
cześć laseczki:)

My po weekendzie w miare udanym. Jakby nie dalsze potyczki z małżem ale to już zaczyna sie robić codzienność... ręce opadają. Nie wiemco w niego wstąpiło, ale wczoraj już przeszedł samego siebie i miałam najgorsze myśli. Tymczasowo mnie przeprosił i podobno ma sie zmienić, a więc zobaczymy...

Moja Emilka daje radę, wczoraj miała znowu kolki wieczorem ale to chyba dlatego że zapomniałam w dzień jeden raz podać sab simplex. Ale poza tym ok.

ciemieniuszki też na razie nie mamy...

fajnie że dziewczyny chrzty pozałatwiane:)

Ja mam kocioł ze szkołą, w styczniu mam chyba z 4 examy i 3 zaliczenia. Nie mam pojęcia jak wyrobię...
Że już nie wspomne że teraz nawet czasu nie mam na świąteczne porządki;/

W sobote pokupiliśmy ozdoby choinkowe i stojak, jeszcze nam została choina. To nasza pierwsza choinka na swoim- rok temu o tej porze jechaliśmy z remontem mieszkania dlatego jeszcze nie mieliśmy, ale teraz trzeba! :)

a ja mam nietypowe pytanko- dziewczynki w waszych lóżeczkach (tych które nie mają wyjmowanych szczebelków, a mają szufladę) jak czyscicie tą płytę która znajduje się nad szufladą i ją zasłania? ja się męczę kijem od miotły i szmatą pomiędzy szczebelkami bo inaczej kurzy nie zetrę, musiałabym za każdym razem wykręcać górę żeby sie dostać, a nie mogę szczebli wyjąć, a niestety ta płyta sie nie wysuwa i strasznie mnei to wkurza bo tyle zachodu z tymi kurzami... chyba że coś robie źle to może podpowiecie?
 
Ostatnia edycja:
cześć laseczki:)



a ja mam nietypowe pytanko- dziewczynki w waszych lóżeczkach (tych które nie mają wyjmowanych szczebelków, a mają szufladę) jak czyscicie tą płytę która znajduje się nad szufladą i ją zasłania? ja się męczę kijem od miotły i szmatą pomiędzy szczebelkami bo inaczej kurzy nie zetrę, musiałabym za każdym razem wykręcać górę żeby sie dostać, a nie mogę szczebli wyjąć, a niestety ta płyta sie nie wysuwa i strasznie mnei to wkurza bo tyle zachodu z tymi kurzami... chyba że coś robie źle to może podpowiecie?
ja w jednym komplecie pościeli mam długie prześcieradło które mocno zwisa i zasłania całą tą przestrzeń w efekcie czego nie zbiera się tam tak kurz a w drugiej zmianie pościeli mam takie falbanki maskujące tą przestrzeń i w efekcie płytę wycieram tylko gdy zmieniam pościel a więc raz w miesiącu :)



a ja dzisiaj na spacerze odmroziłam sobie stopy. Początkowo piekły, teraz swędzą, są czerwone i mocno spuchnięte :/ a temperatura jest dodatnia:eek: co to będzie jak przyjdą mrozy? chyba zawiesimy spacery hihi. A tak całkiem na serio to moja ciotka opowiadała że urodziła syna w styczniu a na pierwszy spacer poszła w kwietniu jak się trochę ociepliło:confused:
 
Ostatnia edycja:
ja jestem :)

maly przestal budzic sie o 2.30 na karmienie i wstaje teraz o 5 dopiero !! oby tak zostalo :)
teraz lezy na macie i sie bawi , odkryl , ze sam moze ruszac zabawkami i macha papuga hehe i sie cieszy do niej :)

Mileczka fajnie , ze udalo sie bez problemow zalatwic slub i chrzest :)
no i synek na brzuszku spi ? super baczki beda lepiej lecialy :) i moze bedzie dluzej spal ?? moj na brzuszku spi najlepiej i najdluzej :)
zazdroszcze zakupow ! ja czekam na styczen i soldy :) maz zostanie z malym i kurka musze MM kupic i podac , bo z cyca sciagnac nie potrafie nic :/

dzisiaj przyjdzie kolezanka i zrobi mi wlosy :) w koncu hehe

Asionek ja mam podobny problem ze sciaganiem pokarmu - 30 ml w 40 min, chyba z tydziem musialabym sciagac na jedno jedzenie. Moja health visitor (taka jaby pielegniarka srodowiskowa do dzieci) powiedziala ze pokarm najlepiej sie sciaga kiedy jest to uczucie mrowienia - kiedy sie zaczyna produkowac w piersi. I zapytala kiedy u mnie wystepuje, bo ponoc czesto jak dziecko zaczyna ssac albo przystawia sie laktator to kobiety wlasnie to odczuwaja. A ja nie, u mnie jak karmie z jednej piersi to druga zaczyna mleko wytwarzac. I babka powiedziala zebym probowala odciagac z jednej piersi jak karmie z drugiej. Jeszcze nie probowalam, ale zamierzam :) A u ciebie kiedy jest to mrowienie?
Moja mm nie je, juz probowalismy... w ogole z butelki srednio na jeza potrafi jesc...
 
Elifit pochawl sie jak juz zrobisz ozdoby :)




asionek, mileczka normalnie zazdrosze wyskokow na zakupy i kolezanek co wlosy robia - kurde moj jak mlodego bierze to nie ryczy jak z nim chodzi po mieszkaniu, wiec na dluzsza moja nieobecnosc to chyba by chlop padl od chodzenia.. tesciowa to fakt - zawsze maly sie uspokoi , nawet zasnie bez zadnych cyckow(o ile nie jest glodny) -ale co sie dziwic, od rana do wieczora jestesmy tylko ja i synek, wieczorem na chwile pobawi sie z tata, a potem w nocy oczywiscie ja go dogladam to sie zrobil taki cycek mamusi,ze tylko u mnie mu najlepiej..

ja wlosy znow zapuszczam tylko dlatego ,ze nie ma czasu ani kasy na fryzjera, dobrze ze kolorowac nie musze bo naturalne czarne (z siwymi nitkami juz...) ale normlanie pieprz******* drzwiami i poszla gdzies na miacho - poczytac w spokoju gazete przy kawie w kawiarni, polazic po sklepach, pobyc miedzy ludzmi...a tak to dzis wypelzniemy na spacer bo wybojach zmrozonego sniegu, zapatulona w jakies kurtki, czapy, zimowe trapery - gdzie moje szpilki????

sorki, chyba mam jakas melancholie, od wczoraj mnie trzyma, przyplatala sie nie wiem skad i nie wiem dlaczego, a na dobicie rano weszlam na wage a tam ciagle duzo za duzo...

taaa kolezanka przyszla , ale na codzien to ja sama siedze i tez o zakupach moge pomazyc jak narazie ... raz , ze maly cyca je tylko , a sciagnac nie umiem nic :/ dwa , ze jak u ciebie , co maly jest z ojcem to zaczyna sie marudzenie i ryk :( wczesniej tak nie bylo , a teraz jak maz duzo w pracy i maly go prawie nie widzi tak sie porobilo
wiec cycus mamusi jest i koniec ... mam nadzieje , ze to sie odmieni , bo kiepsko widze co bedzie dalej hehe
tez mam siwizne i musze farbowac wrrr , ale to robie sama w domu czasami maz mi pomoze :)
takze glowa do gory sama nie jestes jak cie to pocieszy :)

Cześć Dziewuszki,

U mnie noc znów była bąkowo stękowa i cholera teraz wie po czym bo byłam w kinie i mąż zapodał jej mm czy po pępkowym które robiliśmy w sobote najadłam sie ciasta tak więc znów mam trochę czasu zanim jej przejdzie troche te stękanie :confused2: niech już ona wyrośnie z tych brzuszkowych spraw boziuuu bo juz mnie trafia co jadłam co zjadłam i tak kużwa w koło macieju :wściekła/y:

A więc byłam w kinie na "Przed Świtem" no i się rozczarowałam książka o niebo lepsza a druga cześć sagi chyba w wakacje no zobaczymy. Połaziłam trochę po centrum handlowym w poszukiwaniu prezentów ale jest tyle ludu że szlak mnie trafiał w sumie nie kupiłam nic mieszkam pod Warszawą wiec cięzko się wybrać do wawy samej bez wózka na zakupki ale bede jakoś musiała któregos dnia zapakowac mała i jechać może bedzie w dzień ciut mniej ludu:eek:

U mnie mała nie ma ciemieniuchy i cere tez ma nienajgorsza ma tam jakies krostki ale nie zwracam na to uwagi...



tez mam dosc tych gazow :/ u nas jakies dziwne krostki czy cos wyszlo na ciele , ale buziak czysty i znowu rozkminka od czego :/ na szczescie tez ciemieniuchy nie mamy i buziak ladny , chociaz to hehe
ksiazki zawsze lepsze od filmu ;-) mi juz poprzednie czesci tak srednio sie podobaly , tej nowej nie widzialam i jak nie sciagne sobie to niepredko zobacze ..

cześć laseczki:)

My po weekendzie w miare udanym. Jakby nie dalsze potyczki z małżem ale to już zaczyna sie robić codzienność... ręce opadają. Nie wiemco w niego wstąpiło, ale wczoraj już przeszedł samego siebie i miałam najgorsze myśli. Tymczasowo mnie przeprosił i podobno ma sie zmienić, a więc zobaczymy...
..


Ja mam kocioł ze szkołą, w styczniu mam chyba z 4 examy i 3 zaliczenia. Nie mam pojęcia jak wyrobię...
Że już nie wspomne że teraz nawet czasu nie mam na świąteczne porządki;/

W sobote pokupiliśmy ozdoby choinkowe i stojak, jeszcze nam została choina. To nasza pierwsza choinka na swoim- rok temu o tej porze jechaliśmy z remontem mieszkania dlatego jeszcze nie mieliśmy, ale teraz trzeba! :)

a ja mam nietypowe pytanko- dziewczynki w waszych lóżeczkach (tych które nie mają wyjmowanych szczebelków, a mają szufladę) jak czyscicie tą płytę która znajduje się nad szufladą i ją zasłania? ja się męczę kijem od miotły i szmatą pomiędzy szczebelkami bo inaczej kurzy nie zetrę, musiałabym za każdym razem wykręcać górę żeby sie dostać, a nie mogę szczebli wyjąć, a niestety ta płyta sie nie wysuwa i strasznie mnei to wkurza bo tyle zachodu z tymi kurzami... chyba że coś robie źle to może podpowiecie?

moj tez jakis czas temu przeginal i rowniez mysli nieciekawe byly , teraz poprawil sie na szczescie i oby mu juz tak zostalo :)

kurcze podziwiam , ze ty masz jeszcze czas na nauke , juz widze teraz siebie uczaca sie :/ sama po calych dniach i ponych wieczorach , a w nocy to raczej uczyc bym sie nie uczyla ...

tez u na bedzie pierwszy raz choinka :)

co do lozeczka nie pomoge , bo szuflady brak :)

Asionek ja mam podobny problem ze sciaganiem pokarmu - 30 ml w 40 min, chyba z tydziem musialabym sciagac na jedno jedzenie. Moja health visitor (taka jaby pielegniarka srodowiskowa do dzieci) powiedziala ze pokarm najlepiej sie sciaga kiedy jest to uczucie mrowienia - kiedy sie zaczyna produkowac w piersi. I zapytala kiedy u mnie wystepuje, bo ponoc czesto jak dziecko zaczyna ssac albo przystawia sie laktator to kobiety wlasnie to odczuwaja. A ja nie, u mnie jak karmie z jednej piersi to druga zaczyna mleko wytwarzac. I babka powiedziala zebym probowala odciagac z jednej piersi jak karmie z drugiej. Jeszcze nie probowalam, ale zamierzam :) A u ciebie kiedy jest to mrowienie?
Moja mm nie je, juz probowalismy... w ogole z butelki srednio na jeza potrafi jesc...

ja mrownienie czuje jak juz piersi sa pelne i dalej sie napelniaja czyli ok 22 :) wtedy maly ma najdluzsza przerwe w jedzeniu , bo ostatani posilek zjada ok 19.30 i do min.24.30 nie je , a piersi prawie w szwach pekaja :)
rano tez sa pelne na maksa , ale pomimo tego nie udalo mi sie odciagnac nic :/ namachalam sie tylko jak glupia , wiecej i bez problemu do muszli mi wycieka na raz :)
takze ja juz laktator porzucilam na dobre i jak bedzie potrzeba wyjsc dam MM , ktore musze kupic i przetrenowac czy maly wogole bedzie chcial pic , bo roznie bywa ...
takze ja i maly to nierozlaczna ekipa jak narazie hehe
 
ja ściągam elektrycznym laktatorem i przy tym masuje piersi, to jak są pełne to w ciągu 10 minut ok 120 ml zbiore :)

No przyznam Asionku, że jest mi b. ciężko, wszystko inne bede musiała zostawić- sprzątanie gotowanie itd żeby sie uczy ć, a w akcie desperacji pojade do rodziców aby małą sie zajęli a ja bede kuć w tym czasie...
a co z tymio facetami to ja nie wiem.. zamiast po porodzie być aniołami to takie diabły...


Emilka znowu dziś płakała, ale suszarka ją uspiła w 10 minut:) i śpi już 2h:D
 
reklama
Hej Kobietki!

Dawno nie pisalam, ale mam sporo zajec za dnia, a wieczorem trzeba sie lekko z mezem integrowac, bo tez caly dzien go w domu nie ma.
Dzisiaj siedze w domu z dwojeczka, bo mloda cos katar podlapala, ale co sie dziwic jak ludzie puszczaja dzieci z glutem do pasa... I w sumie normalnie chyba tez ja jutro wysle, zwlaszcza ze ma urodziny i specjalnie pierniczki na te okazje upieklysmy.

Od jakiegos czasu musialam zrezygnowac z dokarmiania mm, chociaz juz tylko na noc to robilam, bo mlody chyba na sile w siebie wciskal, a potem przed spaniem ulewal jak dziki...
Tak wiec butle poszly narazie w ciemny kat, a jak na zakupy jezdzimy, to zawsze karmie tuz przed, a jakby bylo trzeba, to nie bede miec oporu nawet w sklepie nakarmic, byle tylko jakis wmiare zaciszny kacik znalezc z miejscem siedzacym;-)
Ale zasadniczo staram sie wyrabiac miedzy karmieniami, bo rozbierac siebie i dziecko z tych kurtek, szalikow, kombinezonow to wariactwo jakies;/
Ale do wychodzenia z dziecmi w gowniana pogode juz przywyklam, bo innaczej to bym ciagiem jakies 4-5 m-cy w roku w domu siedziala...

I jeszcze slowko ode mnie na temat ciemieniuchy... Mlodemu sie cos zaczynala robic, to wystarczylo raz czy dwa przed sama kapiela przetrzec glowke oliwka, od razu wyczesac i potem umyc glowke. Wszystko szybko zniknelo i narazie nie wraca. I jak najbardziej ciemieniucha atakuje rowniez brwi, ale o innych miejscach wystepowania dotad nie slyszalam;)

Marti ja ostatnio zaprzestalam chodzenia do kina, bo juz nie pamietam zeby jakis film mnie zachwycil (juz chyba tylko na 3d oplaca sie chodzic dla samych efektow, a tak to kino na psy zaczelo schodzic;/)
W sumie wstyd sie przyznac ale ja mase filmow sciagam bo lubie po polsku ogladac, a
 
Do góry