reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Październik 2011

Kingolinka - mnie też ssie jak cholera a obiecałam sobie zrzucić jeszcze kilka kilo do końca roku ale chyba pójdę w inną stronę :sorry:

cytryna - moja w trakcie jedzenia nie ulewa :no: jak coś to po i nigdy przez nos
 
reklama
w trakcie jedzenia nigdy się jej nie zdarzyło, przez nos i owszem, nawet dosyć często.

Ja też konia z kopytami bym pożarła, a jak się słodkim nie zamule to lepiej do mnie nie podchodzić.

Moja ostatnio coś dziwnego zaczęła wyprawiać, wypluwa smoka uparcie i cycka piąstki i to nie to że z głodu, bo robi to też po karmieniu i wcale jeść nie chce.
 
Ati proste jak budowa cepa xD Robisz bulion warzywny, wrzucasz miesko (np udko, filet). Gotujesz pół godzinki, dorzucasz koperek.Gotujesz chwilkę i wtedy zabielasz jogurtem albo śmietaną. Masz zupkę :) Jak chcesz sosik to dodajesz wcześniej wymieszane w jednolitą konsystncję 3 łyżki mąki i pół szklanki wody. I dusisz miesko w tym sosie 30 min. Tylko jak chcesz robić pulpeciki to wtedy klopsiki wrzucasz dopiero jak jest już zupka :)
 
Kingolinka ja tez nie dokarmian, musi sie najesc cycem i juz ;-)
mileczka dobrze ze szczepienie poszlo pomyslnie. oby u mnie tez tak bylo
Ati kciuki za badania !
cytryna moja tez woli kierunek "do swiata" i oglada cale mieszkanie, a czlowiek robi kilometry po chacie :-D czasem uleje jak je, ale po chwile je dalej...
kasiadz mi sie ta Twoja grzechotka spodobala, kupuje podobna
anek fajnie ze hustawka sie sprawdza
Werka zazdroszcze ze tak dlugo spi. rekord mojej to 8, ale tylko 2 razy poki co. dobrze ze kolki przeszly. ja mojej tez nic nie podaje

u nas po staremu, probuje mala odkladac do lozka, znosi to tak sobie, ale sie nie poddaje.
 
Ostatnia edycja:
Dziewczyny a z tym nabialem - to odstawialyscie tylko takie oczywiste produkty jak mleko, jogurty, sery czy sprawdzacie na wszystkim czy jest uzyty nabial np na ciastkach, pierogach, zupach (smietana) itp?

Wozek na sniegu sie dobrze sprawdzil, gorzej moje buty - sleizgalam sie ze hej :-D

Moja lekarka i położna i jeszcze inna pani alergolog kazały mi odstawić wszystko co pochodzi od krowy. Mleko, sery, jogurty, śmietanę, masło, mięso wołowe. Jednym słowem każdy produkt, w którego składzie znajduje się mleko a nawet serwatka mleczna. Niestety okazuje się, że mleko występuje nieomal że w każdym ciastku, cieście i cukierku oraz kluskach i pyzach . Przez pierwsze 2-3 tygodnie miałam sobie zrobić mleczny detoks i nie mogłam jeść nawet białego pieczywa (serwatka mleczna) i wędlin (serwatka). Po tym czasie omijałam to co w swoim składzie zawiera śladowe ilości mleka ale wróciłam do chleba i wędlin. Na początku było ciężko ale było warto bo jak tylko zjadłam coś niewiadomego pochodzenia to pojawiała się wysypka. Poza tym dla checy nie mogłam tez jeść jajek (!) bo podobno alergia na białko kurze idzie w parze z alergią na białko mleka krowiego. (niestety się sprawdziło). Na zachętę dodam, że schudłam na tej diecie 12 kg.
Jak już się wszystko ustabilizuje to można powoli wprowadzać do diety niektóre produkty mleczne zaczynając od jogurtów i kefirów bo one pod wpływem fermentacji mają mniej tych szkodliwych białek.
W sumie to troche nie rozumiem tego co Ati pisała, że lekarka pozwoliła pić kefiry i jogurty przecież to też z mleka i też ma białka, może mniej niż mleko ale jednak.
A ja mam pytane.. Czy wszystkie forumowiczki dokarmiają??? Bo kurde ja nic a nic nawet nie wiem jakie sa mleka...
Ja nie dokarmiam i na razie nie planuję. Jak wszystko przebiegnie pomyślnie to do roku mam nadzieję pociągnąć na piersi, wzbogacając dietę o kolejne nie mleczne produkty.
A czy wasze dzieci ulewaja tez przez nos i w trakcie jedzenia?
Przez nos nie ale zdarza jej się podczas jedzenia. Czasem je tak łapczywie i nałyka sie powietrza, że zanim ją odbije to beka w trakcie i mleczko wraca.
 
w trakcie jedzenia nigdy się jej nie zdarzyło, przez nos i owszem, nawet dosyć często.

Ja też konia z kopytami bym pożarła, a jak się słodkim nie zamule to lepiej do mnie nie podchodzić.

Moja ostatnio coś dziwnego zaczęła wyprawiać, wypluwa smoka uparcie i cycka piąstki i to nie to że z głodu, bo robi to też po karmieniu i wcale jeść nie chce.
moja zawsze jadła piąstki jak głodna była, to wiedziałam kiedy bar mleczny otworzyć, a teraz to je piąstki nawet po mleczku, ale nie zabraniam jej tego, smoka nie ssie bo nie lubi a ja jej nie zmuszam wiec niech sobie piąstki ssa :)
 
hey!
dzis udało mi sie nawet do fryzjera wyskoczyć i pokupić prezenty. Emilka od Mikołajka dostanie nowe 2 smoczki, a małż szalik i rękawiczki. Ja zapewne nic :p hehe

Ewa proszę daj mi znać na priva czy sabsimplex zadziałał i czy próbowałaś boboticu (bo u nas nic on akurat nie dał)...Wczoraj był chyba jakiś mega fatalny dzień. U swojego bobasa tak silnego ataku kolki nie miałam od około4tygodni. Na buzi purpurowy, reszta ciałka cała sina i lodowada, płacz i zanoszenie się czego nigdy wcześniej nie robił. Dopiero rano poszła qpa i teraz odsypia jak zabity. A ja ide szukać zapałek żeby oczy miały się na czym trzymać. Pocieszam się że jeszcze miesiąc, dwa i powinno być lepiej. Jak nie to koniec walki i nutramigen leci w ruch bo jest podejrzany o nietolerancje ale mamy przykazanie jeszcze powalczyć jeśli dajemy radę.
żeby było jasne... pierwsze- odstawiłam wit. D- nie pomogło, przestałam przekarmiać - nie pomogło, zaczełam jeść potrawy z koperkiem, pije obrzydliwe herbatki, małej też podawałam na trawienie- początkowo pomogło ale potem na nic...Było tlyko gorzej wiec nie sprawdzałam nic innego- kupiłam INFACOL i SAB SIMPLEX, podawać będę do każdego karmienia po 15 kropel i na zmiane raz jedno raz drugie...
i dziś moja królewna nie płakała- pierwszy raz od kilku tygodni!


Ewcia, Nikitka- a dajecie maluchom jakieś probiotyki ja daję BioGaia lekarz mi polecił plus syrop Debridat moja nie płacze ze to steka całe noce bo nie moze sie odgazować i wypróżnić na jakimś forum czytałam ze dzieciakowi na nietolerancję tylko to pomogło więc daję :tak: i też sie modle żeby przeszło z ukończeniem magicznych 3 mies:baffled:

Ja próbowałam boboticu moja po nim żygała nie pasuje jej, czekam teraz na rurki Windi mam nadzieje ze to mnie wybawi od nocnego masowania brzuszka i tyłeczka

kużwa moja jakoś sliną sie dławi wogóle dużo jej produkuje :baffled:
ja podaje dicoflor ale to na nic jesli chodzi o kolki.
A te rurki to nie taka prościzna, też trzeba masować brzuszek przed użyciem, ale wtedy chwila moment i wszystko wypuszcza :)

ilonka26z tą wit. D to jest tak że jak jest jej nadmiar to mogą być problemy z brzuszkiem. Wtedy na jakiś czas odstawiamy i po tygodniu wracamy do podawania- tak mi połozna tłumaczyła.
A czy wasze dzieci ulewaja tez przez nos i w trakcie jedzenia?
oj moja nigdy w trakcie i nigdy przez nos... zawsze buzią i po jedzeniu.

korzystając że moje dziecko śpi błogim snem idę tez się walnąć bo mój kręgosłup juz nie daje wogóle rady :(
 
reklama
Do góry