Cześć
Jewcia u małej ta wysypko-trądzik też jest na całej twarzy i po nocy na szyi i za uszkami. Też coraz bardziej zaczynam się martwić i już d... wszystkim truję na forum tą wysypką ;p. Tylko, że jak to się okaże uczuleniem to już dobrze będę wiedziała od czego to. Jedyna rzecz jaka mi na myśl przychodzi to mleko i spółka. Potówki raczej nie bo u nas upału nie ma raczej chłodno jest a małej jakoś grubo nie ubieram.
Nat moja zasnęła ok 22 i obudziła się o 5 a następnie o 9 i znowu poszła spać i spała do 10:30
. Już wiem, że w dzień nic nie zrobię konkretnego bo będę musiała małej nieustannie smoka do buzi wkładać.
Zastanawiam się czy wypakować karuzelę. Zosia się nią zupełnie nie interesowała jak była taka malutka. Żadnego pozytywnego wrażenia na niej nie robiła, poza tym szybko się denerwowała jak ją odkładałam i zamykała, włączała wyjca i zamykała oczy. Marysia jest dużo spokojniejsza to może zauważy, że coś jej nad twarzą dynda.
Jewcia u małej ta wysypko-trądzik też jest na całej twarzy i po nocy na szyi i za uszkami. Też coraz bardziej zaczynam się martwić i już d... wszystkim truję na forum tą wysypką ;p. Tylko, że jak to się okaże uczuleniem to już dobrze będę wiedziała od czego to. Jedyna rzecz jaka mi na myśl przychodzi to mleko i spółka. Potówki raczej nie bo u nas upału nie ma raczej chłodno jest a małej jakoś grubo nie ubieram.
Nat moja zasnęła ok 22 i obudziła się o 5 a następnie o 9 i znowu poszła spać i spała do 10:30

Zastanawiam się czy wypakować karuzelę. Zosia się nią zupełnie nie interesowała jak była taka malutka. Żadnego pozytywnego wrażenia na niej nie robiła, poza tym szybko się denerwowała jak ją odkładałam i zamykała, włączała wyjca i zamykała oczy. Marysia jest dużo spokojniejsza to może zauważy, że coś jej nad twarzą dynda.