jewcia33
Fanka BB :)
Ja też mam kłopot z kotem, bo do pokoju w którym śpimy nie ma wstępu, ale i tak próbuje się przemycić i np.skacze do łóżeczka, albo jak mała śpi na podwórku w wózku to też do niego skacze i ja mam stracha że coś jej zrobi. Ja jej niewierze, koty bywają fałszywe, ciągle muszę pilnować.Mamy kociary.
Mam takie pytanie- wpuszczacie do sypialni swoje koty? chodzi o to czy spędzają noce razem z Wami i dzidzą??Ja się zamykam w sypialni a ten cwaniak zaczął skakać na klamkę i otwierać drzwi i teraz zamykam na klucz ale męczy mnie to już powoli![]()
Ja mam to samo, hormony nie dla mnie(tendencja do żylaków)spirala-boje się i też stany zapalne,prezerwatywy nie dla mnie, chyba zostaje szklanka wody zamiast. Dla mnie to poważny problem, nie mogę sobie pozwolić na czwarte dziecko i ciągle sie stresować, pewnie gin będzie mnie namawiał na spirale, dużo czytałam o nich ale nie jestem wcale przekonana, ale coś trzeba zdecydować,szkoda że nie ma złotego środka.Ja dzisiaj intensywnie zaczęłam myśleć o antykoncepcji i wiem tyle, że nic nie wiem. Boje się tabletek, boję się spirali a o zastrzykach już wspominać nie będę bo też się ich boję. Najbardziej przeraża mnie to, że z moimi częstymi stanami zapalnymi to mogę sobie antykoncepcję wybić z głowy (gumki też mnie drażnią i uczulają). Dla mnie to jakaś masakra jest. Kurde a nie planujemy już więcej dzieci.
U mnie tak nieraz działa suszarka, odkurzacz muszę też wypróbować, koleżanka tez mi mówiła że u niej przy odkurzaczu dziecię się uspokaja, to chyba działa podobnie jak jazda samochodem.Jakie czary mary dosłownie! Mała nie mogła zasnąć i marudziła a akurat mój wziął się za odkurzanie a ta w jednej sekundzie w tym hałasie padła jak muszkagenialny widok, rączki opadły bezwładnie i relaks na buzi od razu
![]()