Hej dziewczyny
jednak trafiłyśmy w piątek do szpitala okazało się że mała nie przybierała na wadze żółtaczka była ale mieściłyśmy się w skali wczoraj wyszłyśmy, na szczęście z malutką już jest ok ale doła załapałam w szpitalu jak ją zobaczyłam z welfronem w główce i taką golutką pod lampami to normalnie wyłam jak bóbr tak mi jej szkoda była taka maciupka a tak ją męczyli
współczucia, też bym ryczała widząc swoje dziecko z takim czymś w głowie
najważniejsze że idzie ku lepszemu i tym razem znalazł się ktoś, kto Wam pomógł
monysia ojej... nie dziwie sie ze tak sie balas o mala.... a teraz jest juz lepiej? oby sie katarek szybko wyleczyl i problemy minely
lepiej bo już się tak nie dusi, z katarkiem troszkę lepiej ale nosek zaczerwieniony
i strupy się robią ...
Karolina chyba dawno cię nie było na bb, chyba że coś przeoczyłam. No i Rudson dawno nie było, wiecie coś na ten temat?
też już pytałam o
Rudson i nie było odzewu ...
Kobitki co się z Wami dzieje ???
fajnie , ze maz w domu bedzie na swieta
moj tez wolne bedzie mial pierwszy raz odkad razem jestesmy i bardzo sie ciesze , bo pierwsze swieta razem w 3 beda
super, cieszę się razem z Tobą
ja w zeszłym roku pracowałam w święta i mąż też
więc nie było zbyt świątecznie, jedynie w Wigilie byliśmy u moich rodziców i zostaliśmy do rana ...
teraz mam nadzieję że te święta będą wyjątkowe, szkoda tylko że teściowa będzie jeszcze na przyczepkę,
jak ja nie cierpie tej kobiety
coraz częściej wspominam nasze stare mieszkanko, pierwsze wspólne święta
i potem kolejne już z dzidziusiem ... kurcze jak ja często płacze z tęsknoty za tym wszystkim ...
czemu dałam se tak spieprzyć życie :-(
Dzień dobry,
Melduję się i ja
Niestety mam problemy z rana po CC, wdały się jakieś bakterie ( wyszło w posiewie ) i dowalili mi antybiotyk w zastrzykach tak śliny, że niestety nie mogę na razie karmić cycem - przenika do mleka i uszkadza słuch i nerki
Pocieszające jest to, że brzuch wreszcie się goi, nie leje się z niego krew ani ropa bo wyglądało to już dość tragicznie.
Helena nieszczęśliwa po MM boli ja brzuszek, ja odciągam i wlewam mleko do zlewu ale już z górki z 15 zastrzyków zostały mi jeszcze 3 i w sobotę przejdziemy znowu na cyca
buźka baby
wspólczuje paprającej się rany, dobrze że już się goi ...
oby Młoda załapała jeszcze tego cyca ;-)
Hejka melduje się wiec i ja
Dzisiaj wreszcie sie w miare wyspalismy nie liczac wstawania co 1,5-2 godziny ale po jedzeniu szybciutko w bety wiec jestem do zycia
Aha i mam pytanie odnosnie szczepien bo zlibza sie ich termin a my z mezem jestesmy w kropce. Bo juz sama nie wiem czy na NFZ czy te 5w 1 lub 6w 1 i czy szczepic na rota?????? Pomozcie...
ja starszej kupywałam 5w1 i teraz też będe
na rota nie szczepiłam i nie będę bo tak jak i na grype niewiele pomagają takie szczepionki
Dziś ostatni dzień mam chłopa w domu, od jutra pracuje
a ja jutro na wizytę patronażową z Maleńką idę ...
ciekawe jak sobie poradzę sama z dwojgiem dzieci
dobrze że ta młodsza jest taka spokojna bo inaczej
hmmm
na szczęście Malutka już teroszkę lepiej z katarkiem,
już się nie dusiła ale dech mi zapiera gdy się krztusi przy karmieniu