reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Październik 2011

Dziewczyny czy wy jecie wszystko tak jak przed ciążą? tzn chodzi mi najbardziej o np pomidory ogórki, owoce itd? bo już sama nie wiem co jeść co nie :confused::confused::confused:

A mi dziś zdjeli szwy po cc myślałam że bedzie gorzej, u mnie brzuch tez taka gąbka a wczoraj wpadła teściowa i mówi do mnie że grubasek jeszcze jestem no niechhhhh spierrrrr :angry:
elifit- ale ten czas leci już 4 tygodnie zuch chłopak :tak:

Tobie teściowa,a mnie matka kazała bandazować brzuch.BEZ KOMENTARZA 5 dni po porodzie.Szkoda gadać.


Witam
Po traumie z cyckami wylądowałam na pogotowiu w nocy z gorączką 39.5 C,ale dostałam coś po czym odleciałam,przywieżli pompę laktacyjną,specjalistę od laktacji i problem z głowy.

Za to kolejne zmartwieni Gabryś na w piątek zabieg!! Urodził się z przyrośniętym języczkiem tzn. wiązadelko,które jest pod językiem "trzyma go" od połowy,a u mojego dziecka od samego koniuszka .Ma malutkie problemy z chwytaniem cycusia,ale jest dzielny.
Jesli macie jakies doświadczenie z tym proszę dajcie znak na priv!!
A wogóle to nie mam czasu na nic,cały czas z maleństwem przy cycu,to znów mały delikates nie chce sam spać.OCH ale uczucie do niego -zresztą same wiecie co czuję.
 
reklama
Zosię ogarnął jakiś szał i zachowuje sie jak dzika. Jak jej sie coś nie podoba to krzyczy albo bije sie po twarzy. Zastanawiam się czy to taki ogólny bunt czy zazdrość o siostrę. Porywa mi wszystkie pieluszki tetrowe i tarza się z nimi po podłodze. Musze dokupić jeszcze kilka bo nie wyrabiam z ich praniem ;)

Milene też jakiś szał ogarnął, myślę że to z zazdrości :baffled:


a u mnie dzisiaj płacz (mój)od rana bo mała zaczęła kaszleć:( i nie wiadomo co z takim małym dzieckiem robić, żaden lekarz na wizytę nie chce do domu przyjechać a do przychodni odradzają przyjście bo jest dużo chorych dzieci.
po 15 przyjdzie położna zobaczymy co ona powie
a na jutro umówiliśmy się do lekarza tylko w innym mieście
aby było dobrze
i dodatkowo mój mąż jest przeziębiony i antybiotyk dostał:( masakra jakaś, jestem dzisiaj załamana

a nie macie w ośrodku strony dla zdrowych dzieci ???
te chłopy jacyś słabi są :no::laugh2:

Witajcie,
Powiedzcie mi jak sie załatwiają wasze maluchy karmione piersią? Bo u mnie nie załatwił sie synuś juz od 4 dni dawałam mu wode przegotowana, rumianek ale nic to nie działa. Jest spokojny je tylko i spi....ale boje sie,ze w końcu zacznie go brzuszek boleć, zakupiłam czopki glicerynowe ale jeszcze poczekam z zapodaniem mu ich...

jeśli Dziecko jest karmione tylko piersią to może tak być
że załatwia się raz na tydzień- przerabia wszystko na "rośnięcie"
zwłaszcza że nic mu nie dolega, nie popłakuje, nie pręży


Tak mnie cos podkusiło i zadzwoniłam do drugiej babki z tego samego szpitala, w którym rodzilam z poradni laktacyjnej. No i przyznałam sie,że inna pani mi doradziła ściągac z laktatora. No i ona powiedziała,że nie ma potrzeby skoro mała nie ma problemów z jedzeniem. Mam karmic co 2h tylko pamietac,że gdy karmie z chorej piersi, to mała ma miec bródkę po stronie guzka. Czyli będę musiała z pozycji spod pachy, bo mam to pod pachą. Następnie po karmieniu mam robic zimne okłady. No i posłucham sie tej chyba, bo po cholere mi laktator jak mała ładnie ciągnie? No chyba,że tak jak kasiadz powiedziała, aby laktatorem tylko chwile i potem do cyca? Co myslicie? Moze laktator mi lepiej pociągnie na początek, że tak powiem?

ja bym robiła właśnie tak, że najpierw troszkę ściągnąć
żeby łatwiej złapała i dopiero do cyca :tak:

a ja mogę się pochwalić że dzisiaj pierwszy raz sama kąpałam Antosie i nawet nie płakała:rofl2:

gratuluję udanej kąpieli :tak:

no pieluchy ida w zastraszajaym tempie :szok:
z czasem bedzie lepiej :)
a i wkladni schodza tez jak woda :/ trzeba muszle kupic bedzie oszczedniej :-D

ja już zamówiłam bo już zużyłam ich 3 paczki wkładek
czyli mniej więcej tyle ile kosztują muszle :happy:

tak po za tym to mnie strasznie zabolało podczas badania, i wszyscy mi mówią że zazwyczaj po takim badaniu poród się może zacząć:-) nooooo, dzisiaj mam mega upławy (a może to czop)trochę zabarwiony na brązowo (lekarz mówił że może trochę krwi polecieć, i mam się nie bać) więc może się rozkręci :-D

przed porodem to już przeważnie każde badanie boli,
a jeszcze jak masz takie upławy i krwawisz to lada dzień może się zacząć :tak:
jak leżałam w szpitalu i zbadał mnie ordynator to tego samego dnia
odszedł mi czop i zaczęły się mega upławy i za 3 dni urodziłam


Dziewczyny czy wy jecie wszystko tak jak przed ciążą? tzn chodzi mi najbardziej o np pomidory ogórki, owoce itd? bo już sama nie wiem co jeść co nie :confused::confused::confused:

A mi dziś zdjeli szwy po cc myślałam że bedzie gorzej, u mnie brzuch tez taka gąbka a wczoraj wpadła teściowa i mówi do mnie że grubasek jeszcze jestem no niechhhhh spierrrrr :angry:

U mnie też brzuch jak gąbka jeszcze trochę, ale teraz lepiej niż poprzednio
teściowe niech spierrrr właśnie bo mi znowu pas wciskała
ale ja jużgo nie założe, przy Milenie nosiłam i taką obwisłą skórę miałam
przez 3 lata, teraz nie nosze i już mam prawie taki brzuch jak przed ciążą
tylko jeszcze musi stać się bardziej jędrny ...
jestem zdania że mięśnie muszą pracować a w pasie nie pracują :no:

Co do jedzenia to ja nie jem wszystkiego, boje się jeszcze
pomidorów nie jem ani ogórków ale banany i jabłka tak, próbuje po malutku ale nie przesadzam, wczoraj wypiłam kawę
i młodej nic nie było, wcześniej zjadłam ciasto z kremem i też nic, ostatnio też 2 placki ziemniaczane i też nic,
jem ser żółty, jogurty, parówki cielęce, drobiowe wędliny albo nie mocno uwędzone, dżemy, gotowane mięsko,
dziś np miałam wątróbkę drobiową i też zjadłam tylko że nie przyprawione tak bardzo jak zawsze,
mięso wieprzowe wczoraj z sosem też zjadłam ale też nie doprawione za mocno i smażone bez tuszczu,
buraczki bez cebuli tylko z jabłuszkiem albo marchewka z jabłkiem jako sałatka :-p
jajka gotowane, jajecznica ma masełku bez dodatków ...
pije wodę niegaz, herbatki na laktacje, kawe zbożową z mlekiem, herbaty nie mocne ...
nie wiem co jeszcze napisać, kruche ciasteczka, biszkopty, oblaty, chrupki kukurydziane do podjadania :-p


u nas była dziś położna znowu, zadowolona z pępuszka który już kilka dni temu odpadł,
powiedziała że to w pachwinie to jakiś czyrak i mam jechać do gina żeby to zobaczył
będą albo wycinać albo jakieś maści pewnie dadzą bo karmię więc za dużo zrobić nie będą mogli ...

Mój chłop wziął Milenkę dziś na wypad McDonald*s,
dostała zestaw i cała happy :-D taka drobnostka a jak cieszy :happy2:
 
Byliśmy dzisiaj u pediatry i babka nie może uwierzyć, że wynik żółtaczki jest tak wysoki, bo mała jest jak dla niej lekko żółta. W czwartek zrobimy kolejne badanie krwi i się dopiero okaże czy poziom bilirubiny rośnie czy po prostu się utrzymuje. Podobno wyniki różnią się od siebie w zależności od tego skąd pobierają krew. W szpitalu pobierali z żyły a w laboratorium z pięty. Mam nadzieję, że wszystko okaże się dobrze bo z tego stresu to dzisiaj dostałam rozwolnienie. Tzn. mam nadzieję, że to stres a nie co innego np. grypa bo tego by jeszcze brakowało.

Ewa gratuluję. Widzisz....! nie zna się dnia ani godziny.

Hej,

narazie brak info od Ewy ale zaraz jej potruje głowę ;-)

Ja oficjalnie mam status LUNATYKIEM! Kompletnie nie pamiętam wstawania dziś w nocy!! A na bank karmiłam bo nie wyspałby 6h bez jedzenia. Dziecko położyliśmy w łóżeczku, a obudziłam się z nim w naszym łóżku. Jak otworzyłam pieluchę to myślałam że wystrzeli zawartość :szok: pielucha przesiąkła na pajaca, prześcieradło, dobrze że nie na łóżko :baffled: Także pewnie usnęłam przy karmieniu ale nie pamiętam ile razy karmiłam ani o której godzinie! szok jak organizm potrzebuje snu to tak czy inaczej sobie zorganizuje. W każdym razie jestem w miarę wyspana :)

Elifit to tak jak ja. Ja też nie pamiętam jak karmiłam w nocy, dopiero w ciągu dnia mi się przypomina conieco. No i dzidzia zasypia u siebie w łóżeczku z rano budzi się ze mną. I dzisiaj pieluszka też była ciężka bo tylko raz ją przewijałam.
 
Dziewczyny czy wy jecie wszystko tak jak przed ciążą? tzn chodzi mi najbardziej o np pomidory ogórki, owoce itd? bo już sama nie wiem co jeść co nie :confused::confused::confused:

A mi dziś zdjeli szwy po cc myślałam że bedzie gorzej, u mnie brzuch tez taka gąbka a wczoraj wpadła teściowa i mówi do mnie że grubasek jeszcze jestem no niechhhhh spierrrrr :angry:
elifit- ale ten czas leci już 4 tygodnie zuch chłopak :tak:
ja jem to samo co w ciąży czyli prawie wszystko. Dzisiaj na obiad np bigosik a wczoraj smażone ziemniaczki ze śmietaną i serem:) A na dzisiejszy wieczór czeka na mnie karmi kawowe:)

Elifit to tak jak ja. Ja też nie pamiętam jak karmiłam w nocy, dopiero w ciągu dnia mi się przypomina conieco. No i dzidzia zasypia u siebie w łóżeczku z rano budzi się ze mną. I dzisiaj pieluszka też była ciężka bo tylko raz ją przewijałam.
ja pamiętam że cyca dawałam i pamiętam że po cycu mówiłam małej że zaraz przebierzemy tylko żeby się wypierdziała a potem budziłam się na kolejne karmienie i tak przetrwałyśmy całą noc bez przewijania:zawstydzona/y:
 
uff nadrobilam :)
maly dzisiaj lepiej , steka jeszcze , ale nie zanosi sie placzem :) odpukac !!



no i Ewę chyba pogoniło. Info na odpowiednim wątku :)
dobrej i przespanej nocy życzę.

czyli jednak :)))
gratki dla Ewy !!! w koncu sie doczekala :))))

Asionek, ja widzialam gdzies w sklepie wkladki wielorazowe, do prania:-)

A co do pieluch, to i tak sie cieszmy ze tetry nie musimy prac i wygotowywac;-)

Dla mnie to tez jakis kosmos z tymi zimnymi okladami.... Nie przeziebi sie w ten sposob piersi?

nie do prania to ja juz nic nie chce :-D
jezu ja podziwiem nasze mamy bez kitu !! moja 3 miala szok , ze dala rade sama do tego :szok:

Co do pieluch to rzeczywiście idą w zastraszającym tempie a my już przeszliśmy na 2ki :szok: Rośnie sobie mój synuś szybciutko. Wczoraj oglądałam jakiś program o porodach i ryczałam jak głupia, taka to fajna chwila ;-)

oj rosna , rosna nasze bobasy :) moj tez juz na 2 :) byly troszke za duze , ale widze , ze kilka dni mienlo i jest lepiej :)
no porod dla mnie to byla magiczna i najpiekniejsza chwila w zyciu !! tego nie zapomne napewno :) to pierwsze spojrzenie na malego , dotyk , zapach ... ehh az sie wzruszylam :-D

Hej,


Ja oficjalnie mam status LUNATYKIEM! Kompletnie nie pamiętam wstawania dziś w nocy!! A na bank karmiłam bo nie wyspałby 6h bez jedzenia. Dziecko położyliśmy w łóżeczku, a obudziłam się z nim w naszym łóżku. Jak otworzyłam pieluchę to myślałam że wystrzeli zawartość :szok: pielucha przesiąkła na pajaca, prześcieradło, dobrze że nie na łóżko :baffled: Także pewnie usnęłam przy karmieniu ale nie pamiętam ile razy karmiłam ani o której godzinie! szok jak organizm potrzebuje snu to tak czy inaczej sobie zorganizuje. W każdym razie jestem w miarę wyspana :)

hehe dzisiejszej nocy tez nie za bardzo pamietam :) wiem , ze maly ssal cyca juz lezac na mnie po tym jak stekal .. na przebieranie tez go nie bralam , ale rano nie bylo kupki w srodku tylko troche siusiu :)

Wczoraj na wizycie lekarz mnie zbadał i powiedział że już postępuje rozwarcie, także w każdej chwili może się zacząć poród... a jakby nic się nie działo, to w czwartek mam zgłosić się do szpitala... zakładamy cewnik, kroplóweczki i w piątek rodzimy - cytuje lekarza :)

tak po za tym to mnie strasznie zabolało podczas badania, i wszyscy mi mówią że zazwyczaj po takim badaniu poród się może zacząć:-) nooooo, dzisiaj mam mega upławy (a może to czop)trochę zabarwiony na brązowo (lekarz mówił że może trochę krwi polecieć, i mam się nie bać) więc może się rozkręci :-D

no to juz niedlugo i ty urodzisz jak cie tak przebadal i plamisz :) tak wiec szykuj sie :-D

ja tez mialam dzis masaz szyjki zrobiony i o ile nie wylezie to w czwartek na wywolanie. ale u mnie czwartek to juz 42 tydzien skonczony..
!

po masazu ja stawiam , ze urodzisz szybciutko :))

A ja się muszę pochwalić! mój syn się portafi przekręcić z brzuszka na plecy!!! :-) Jutro kończy 4 tygodnie :tak:

wow juz ?? :-D

my dzis bylismy u lekarza rodzinnego bo mala ma jakiegos guzka na glowie, lekarz mowi ze mamy sie nie martwic (latwo mu mowic) i skierowal nas do pediatry.... i jeszcze pobral wymaz z pepuszka bo nadal sie cos saczy :(
!

napewno jest ok !!

Dziewczyny czy wy jecie wszystko tak jak przed ciążą? tzn chodzi mi najbardziej o np pomidory ogórki, owoce itd? bo już sama nie wiem co jeść co nie :confused::confused::confused:

A mi dziś zdjeli szwy po cc myślałam że bedzie gorzej, u mnie brzuch tez taka gąbka a wczoraj wpadła teściowa i mówi do mnie że grubasek jeszcze jestem no niechhhhh spierrrrr :angry:

matko co za tesciowa :/ darowalaby sobie !
ja jem hmmm wsumie coraz mniej ... troche sie boje , troche nie mam apetytu , a najbardziej checi i czasu na gotowanie :/



Cześć laseczki
jesteśmy od dzisiaj z Igusią w domku, oj jak się cieszę :-)

gratuluję wszystkim rozpakowanym :) no i czekam na resztę :)
poród jak dla mnie mała trauma ale dobrze, ze już po

najwazniejsze , ze juz po !! :)) gratki raz jeszcze :)

Witam
Po traumie z cyckami wylądowałam na pogotowiu w nocy z gorączką 39.5 C,ale dostałam coś po czym odleciałam,przywieżli pompę laktacyjną,specjalistę od laktacji i problem z głowy.

Za to kolejne zmartwieni Gabryś na w piątek zabieg!! Urodził się z przyrośniętym języczkiem tzn. wiązadelko,które jest pod językiem "trzyma go" od połowy,a u mojego dziecka od samego koniuszka .Ma malutkie problemy z chwytaniem cycusia,ale jest dzielny.
Jesli macie jakies doświadczenie z tym proszę dajcie znak na priv!!
A wogóle to nie mam czasu na nic,cały czas z maleństwem przy cycu,to znów mały delikates nie chce sam spać.OCH ale uczucie do niego -zresztą same wiecie co czuję.

dobrze , ze ci pomogli !!
co do jezyczka nie pomoge niestety :( ale napewno bedzie oki !!

ja już zamówiłam bo już zużyłam ich 3 paczki wkładek
czyli mniej więcej tyle ile kosztują muszle :happy:







U mnie też brzuch jak gąbka jeszcze trochę, ale teraz lepiej niż poprzednio
teściowe niech spierrrr właśnie bo mi znowu pas wciskała
ale ja jużgo nie założe, przy Milenie nosiłam i taką obwisłą skórę miałam
przez 3 lata, teraz nie nosze i już mam prawie taki brzuch jak przed ciążą
tylko jeszcze musi stać się bardziej jędrny ...
jestem zdania że mięśnie muszą pracować a w pasie nie pracują :no:

Co do jedzenia to ja nie jem wszystkiego, boje się jeszcze
pomidorów nie jem ani ogórków ale banany i jabłka tak, próbuje po malutku ale nie przesadzam, wczoraj wypiłam kawę
i młodej nic nie było, wcześniej zjadłam ciasto z kremem i też nic, ostatnio też 2 placki ziemniaczane i też nic,
jem ser żółty, jogurty, parówki cielęce, drobiowe wędliny albo nie mocno uwędzone, dżemy, gotowane mięsko,
dziś np miałam wątróbkę drobiową i też zjadłam tylko że nie przyprawione tak bardzo jak zawsze,
mięso wieprzowe wczoraj z sosem też zjadłam ale też nie doprawione za mocno i smażone bez tuszczu,
buraczki bez cebuli tylko z jabłuszkiem albo marchewka z jabłkiem jako sałatka :-p
jajka gotowane, jajecznica ma masełku bez dodatków ...
pije wodę niegaz, herbatki na laktacje, kawe zbożową z mlekiem, herbaty nie mocne ...
nie wiem co jeszcze napisać, kruche ciasteczka, biszkopty, oblaty, chrupki kukurydziane do podjadania :-p


u nas była dziś położna znowu, zadowolona z pępuszka który już kilka dni temu odpadł,
powiedziała że to w pachwinie to jakiś czyrak i mam jechać do gina żeby to zobaczył
będą albo wycinać albo jakieś maści pewnie dadzą bo karmię więc za dużo zrobić nie będą mogli ...

no dokladnie tyle muszle by wyniosly :)
fajna dieta :) ja tez pomidorow nie jem , bo maly jakis plamek dostal na poczatku ...
co do pasa mam to samo zdanie co ty ! brzuch i miesnie musza pracowac , a w pasie rozleniwiaja sie
w koncu nawet robiac codzienne czynnosci brzuch cwiczy , do tego wciaganie , nawet oddychaniem mozna troche podreperowac skore :)
takze ja jestem za tym ,zeby sie nie owijac niczym ...

uwazaj na tego czyraka !! moja mama teraz ma to swinstwo i zaatakowala jej caly bok , reke nawet !! bol okropny
koniecznie niech lekarz cos ci da na to

Byliśmy dzisiaj u pediatry i babka nie może uwierzyć, że wynik żółtaczki jest tak wysoki, bo mała jest jak dla niej lekko żółta. W czwartek zrobimy kolejne badanie krwi i się dopiero okaże czy poziom bilirubiny rośnie czy po prostu się utrzymuje. Podobno wyniki różnią się od siebie w zależności od tego skąd pobierają krew. W szpitalu pobierali z żyły a w laboratorium z pięty. Mam nadzieję, że wszystko okaże się dobrze bo z tego stresu to dzisiaj dostałam rozwolnienie. Tzn. mam nadzieję, że to stres a nie co innego np. grypa bo tego by jeszcze brakowało.


.

w takim razie trzymam &&&&&&&&&&&&&&&&& zeby jednak byl blad w badaniu :)
 
Czyzbym zostala ostatnia? :wściekła/y: mowilam ze tak bedzie.. Skurcze marne na ktg, usg okazalo tylko ze mala czuje sie super, wody sa, lozysko ok, glowka nawet w kanal nie wstawiona :wściekła/y::wściekła/y: Na wywolanie mam sie stawic 1.11... chyba sie dopisze do listopadowek, bo tu dzieci osiemnastki pokoncza zanim moja sie urodzi..:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
 
Czyzbym zostala ostatnia? :wściekła/y: mowilam ze tak bedzie.. Skurcze marne na ktg, usg okazalo tylko ze mala czuje sie super, wody sa, lozysko ok, glowka nawet w kanal nie wstawiona :wściekła/y::wściekła/y: Na wywolanie mam sie stawic 1.11... chyba sie dopisze do listopadowek, bo tu dzieci osiemnastki pokoncza zanim moja sie urodzi..:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

spokojnie ivi,jestes dopiero 4 dni po terminie...
ja urodzilam malenka skonczywszy 41 tyg,sivi swoja tez...
wiem ze czekanie wkur****ale nic nie przyspieszysz....
tule mocno!
 
Heej!!
Z głównym wątkiem jestem na bierząco, ale pozostałych za chiny już nie nadrobię.
Ewa no wreszcie i u ciebie poszło!!
Ivi to że jeszcze nic nie czujesz i na nic się nie zapowiada to jeszcze nic nie znaczy :-) uzbroić ci się w cierpliwość nie każę bo wiem jak to jest jak wszyscy wokół rodzą a tu się z brzuchem człowiek kula i końca nie widać, a 2 tygodnie to cała wieczność

Ja tak dla pewności już praktycznie nic nie jem, lekkie obiadki głównie z kasz i ryżu albo makaronu i kurczak albo indyk a poza tym jadę na suchych tostach popijanych bawarką albo herbatką laktacyjną, bo mała ma jakieś problemy z brzuszkiem. Nie sądzę co prawda żeby to było od mojego jedzenia, ale wolę dmuchać na zimne, poza tym apetyt straciłam zupełnie.
Mała je łapczywie, ciągnie aż sapki dostaje, dławi się i kaszle, jakby jej miało braknąć!! od tego pewnie ma wzdęcia. Jak ją odbijam to beka jak stary aż eho idzie! często jej się też ulewa. Pręży się, stęka, kwęka, przez kilka dni strasznie płakała, już myślalam że to kolka. Z bąkami i kupkami ciężko jej idzie. Zaczęłam jej dawać herbatke wspomagającą trawienie chociaż jest po 1 miesiącu, bo tam jest koper. Odpukać coś się poprawiło bo już tak nie płacze, ale napinanie się i prężenie zostało. Dziś całą noc stękała przez sen.
 
reklama
Do góry