reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Październik 2011

hey...
poranna kawka może mi nastrój poprawi?;/
wczoraj dostałam dyplom ukończenia SR heh :p
wogóle zauważyłam że coraz bardziej mi dolega "wszystko"- zgaga, dosyć częsta ubikacja, bóle w krzyżu i jak na @ i wogóle lenia mam, ciągle śpiąca...

ivi
no to jeszcze spokojnie poczekaj, wiesz że nieraz objawów całkowicie brak i nagle sie zacznie nie wiadomo kiedy? to nawet lepiej że Cie omijają takie nieprzyjemności.
I nawet nie myśl o zapisywaniu sie do listopadowek mowy nie ma. Napewno urodzisz a do 22 jeszzcze czas.

cytryna
całe szczęście że nie ma anemii, no niestety szkoda że z tymi wizytami tak dziwnie i że już czas najwyższy a tu nic, ale wierzę że jeszcze w tym tyg, może w weekend urodzisz... bynajmniej trzymam &&

ilonka
Współczuje z tą bezsennością...
ja mam termin wg reguły neaglego 26 października, według mojego lekarza i wg usg 28, a urodze najchętniej w nastepny weekend tak w połowie października. już mi sie odechciało czekania do terminu:p
a jakby Ci sie 1 listopada zdarzyło urodzić, to będzie moj prezent urodzinowy:D (chociaż data skopana bo obchodzić urodziny na cmentarzu całer życie to wierz mi- żadn przyjemność).
aaa i moja Emilka też miała taki skok na wadze ale teraz nie wiem na ilu stanęło, też już ważyła ok 3 kg, wiec jedziemy prawie równo. Ale ja chyba i tak pójde prywatnie na wizyte w nast. tyg zobaczyć czy szuja sie 3ma i czy główka w kanale no i ile waży ten mój klocuś.
herbata
5 kg dziecko to przecież jak tortura... bez przesadyzmu! co za bydlaki eeeejjjj
 
reklama
Pewnie monysia, sivi i Milka juz rodza :)

Mnie o dziwo plecy nie bola w ogole, tylko miednica, ale wydaje mi sie ze to dlatego ze mala lezy bardziej na brzuchu, a do srodka sie nie pcha :)
 
reklama
taaa...sivi jedną nogą w psychiatryku a nie na porodówce...:-:)-(
Jakieś załamanie nerwowe przechodze.....w jeden dzień mało wszystkich nie pozabijałam, mojemu się dostalo, córze się dostało, mame zjechałam przez telefon bo bidula dzwoni codziennie z niecierpliwości, kolega mojego dostał o******* bo mu się numery pomyliły i zadzwonił do mnie zamiast do niego, na końcu dostało się kotu (od 3 dniomija mnie szerokim łukiem i jak zawsze przychadziła się pomiziać to teraz z metra patrzy na mnie podejrzliwie) a wczoraj fontanna cały dzień. Ryczałam, szlochałam i wyłam, a jak mi się tematy do żali skończyły to sobie włączyłam te filmy z porodówki w UK które Atram raz podawała i wyłam dalej....
Taką depreche nie pamiętam kiedy przechodziłam...nie chce tu nawet wchodzić bo jak widzę że kolejna się przed terminem już rozpakowała to rycze od nowa...a jak zobacze takie śliczne zdjęcia cudeniek to mi się cholernie przykro robi...
Boli mnie już wszystko dosłownie, mięśnie pod brzuchem aż szczypią, wstać nie mogę, wieczorami dzieci ma faze i tak się rozpycha że staw biodrowy zaczął mi tak jakby przeskakiwać a to ból moim zdaniem gorszy od porodu...po ścianach chodze....
Jak oglądam te filmy z porodów i jak widze jak się te babki drą i narzekają że je boli to mnie szlag trafia bo im cholernie zazdroszcze tych bóli!!! bo ja jakieś tam kiche skórcze mam ale co z tego jak robią mi tylko nadzieję że to już po czym znikają...a ćmi mnie w miednicy i plecach od tygodnia i dupa, nic......
Położna oszacowała ostatnio że moja ma już coś ponad 3 kilo....i strasznie się boję, że jeszcze 2 tygodnie a dziecko w miejscu nie stoi...jak ja ledwo 2-kilowe urodziłam to co będzie z ponad 3-kilowym???? i czy z łożyskiem ok, przecież usg miałam robione ponad miesiąc temu....czy z dzieckiem ok??? nikt przecież żadnego ktg tu nie robi! i ta niewiedza i bezsilność są tak dołujące że nic mnie nie cieszy i żyć się odechciewa.....a jak mi albo mojego się pytają kiedy rodze to mam ochote odwinąć jednemu z drugim!!!!!!
Wyżaliłam się....gdzieś musiałam....
 
Do góry