Hej dziewczyny!
Malutka, no to super ze przetrwalas ten kryzysowy czas! Teraz kazdy dodatkowy dzien na pewno bedzie na + dla maluszka, ale w razie jakby mu sie spieszylo, to przynajmniej mozesz byc spokojniejsza o jego zdrowko
Kurcze tez sie dzisiaj wzielam za pranie rzeczy dla malego, bo jakby nie bylo to cc juz za 5 tyg, wiec nie mam az tak duzo czasu... Przy okazji robie porzadki w naszej szafie i z ciuchami mlodej, bo czesc oddaje co armii zbawiienia, a czesc wysylam siostrze, a do tego szukam rzeczy dla kolegi R bo sobie mieszkanie znalazl i zaczyna samodzielne zycie od 0, wiec trzeba wspomoc mlodziez;-) Ale szczerze mowiac juz jestem troche umeczona tym bajzlem, zwlaszcza ze konca nie widac;/
No i mam jeszcze plan zeby lozeczko porzednie wyszorowac bo mamy uzywane, ale nie wiem czy dam rade z tym wszystkim dzisiaj...
I ogolnie to wspolczuje co poniektorym remontow i przeprowadzek... ja bym sobie nie dala teraz rady, za szybko wysiadam jak cos robie... brzuch mi twardnieje i maly sie niesamowicie prezy, wiec wiekszy wysilek jest mega meczacy dla mnie.... Jedyne co, to mozecie sie pocieszyc, ze chociaz bedziecie ladniej mieszkac jak juz wszystko za Wami bedzie
Malutka, no to super ze przetrwalas ten kryzysowy czas! Teraz kazdy dodatkowy dzien na pewno bedzie na + dla maluszka, ale w razie jakby mu sie spieszylo, to przynajmniej mozesz byc spokojniejsza o jego zdrowko
Kurcze tez sie dzisiaj wzielam za pranie rzeczy dla malego, bo jakby nie bylo to cc juz za 5 tyg, wiec nie mam az tak duzo czasu... Przy okazji robie porzadki w naszej szafie i z ciuchami mlodej, bo czesc oddaje co armii zbawiienia, a czesc wysylam siostrze, a do tego szukam rzeczy dla kolegi R bo sobie mieszkanie znalazl i zaczyna samodzielne zycie od 0, wiec trzeba wspomoc mlodziez;-) Ale szczerze mowiac juz jestem troche umeczona tym bajzlem, zwlaszcza ze konca nie widac;/
No i mam jeszcze plan zeby lozeczko porzednie wyszorowac bo mamy uzywane, ale nie wiem czy dam rade z tym wszystkim dzisiaj...
I ogolnie to wspolczuje co poniektorym remontow i przeprowadzek... ja bym sobie nie dala teraz rady, za szybko wysiadam jak cos robie... brzuch mi twardnieje i maly sie niesamowicie prezy, wiec wiekszy wysilek jest mega meczacy dla mnie.... Jedyne co, to mozecie sie pocieszyc, ze chociaz bedziecie ladniej mieszkac jak juz wszystko za Wami bedzie