reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październik 2011

reklama
Hejka moje kochane marudery :-D jak to dobrze z rana mieć z kim ponarzekać a więc uwagaaaaa, cała noc mala robiła disco skakała kopała i rożciagala brzuch na maksa tak że bolało i co chwila siusiu latałam no i oczywiście problem ze spaniem i ból pleców na dole w zasadzie lędźwi ojejjjjjj maskaraaaaa :-(

wczoraj wogole mialam jakiś dzien marudzenia dziś zaczoł się kiepsko o poranku oby potem było lepiej
 
Witam!

Atram ja na ostatniej wizycie u ginekologa pytałam o stawianie brzucha. Odpowiedział, że jeśli dzieje się to do 10 razy dziennie i nie towarzyszą im dolegliwości bólowe to jest wporząsiu. Ale to jest norma sprzed niecałego miesiąca temu. A my już powoli ósmy miesiąc bedziemy zaczynać ;]
 
Ja mam tak ok 10 dziennie, czasem więcej czasem mniej i nie łykam nospy, podobno wcale nie jest taka bez znaczenia, ale oczywiście jak trzeba to trzeba.

Kingolinka nerek współczuje jak diabli....oby to nei było podpowiedzią dla mojego organizmu czego jeszcze mi nie zaserwował .... :p
 
hej dziewczyny
dzisiaj i ja przyłączam się do narzekań :(
całą noc bolał mnie brzuch, rano zwlekałam się po nospe do dostałam takich skurczy (pierwszy raz) że myślałam że nie wytrzymam, tak się z bólu zwijałam, i do tego doszło rozwolnienie, no masakra jakaś. Już się zaczęłam bać że zaczęłam rodzić:szok:. A teraz jestem padnięta, do kibelka zdarzy mi się jeszcze pobiec, leże plackiem i nie mam zamiaru obiadu robić ani zakupów, nawet z łóżka się nie zwlekłam żeby listonoszowi otworzyć, bo dzisiaj się spodziewam i listonosza i kuriera:tak:
 
witam się i ja!
Idę dziś do lekarza i mam nadzieje że o nic nie zapomne zapytać, ale dla pewności chyba spiszę moje pytania na kartce :eek:
Mnie na szczęście ostatnio ni nie męczy (odpukać) ale wszystkim Wam współczuję i łączę się w tym cierpieniu...

ja jak mowie malzowi np ,ze mnie tak biodra bola,ze nie wyjde nigdzie dzis na spacer- odpowiada "oho"+zmartwiona mina, wiem ze mu przykro gdy mnie cos boli albo mi jest smutno,ale nic mi nie pomoze, wiec minimalizuje swoje opowiesci do minimum, taka juz jestem. ale jak czytam inne wypowiedzi na forum, ktore sa jakby ktos spisal moje mysli i odczuci to jakos mi ...lzej? ze to nie tylko ja jestem taka rozklapciana :-)
mam identycznie, też staram się hamowac swoje wywody, jeśli mi coś dolega, bo i tak nikt i nic mi nie pomoże tak do końca...
trzeba się wziąć w garść i pocieszać że to już tylko 2/3 m-ce
Dziewczyny!!! Poł nocy nie spałam tak mnie nerke bolała... Chyba nie jest możliwe żeby Babel tak mnie obtłukł... a teraz jeszcze doszło pieczenie podczas siusiania buuu :(
Tak wogole to dzien dobry.... eh zaczynam dzien od narzekania..nie dobrze :(
coś mi się wydaje że to niekoniecznie skopana nerka, tylko właśnie infekcja, może dla pewności udaj się do lekarza, bo jakb y się świństwo rozwinęło to lipa;/

agadaria
od nas też życzenia rocznicowe :) aaaale masz się czym pochwalić, 15 lat to3/4 mojego zycia :p jak byliście razem już, to ja na chleb wołałam pep, chyba nawet u komuni wtedy nie byłam :p


co do spania, to macie ciągle takie bezsenności? czy są czasem jakieś przerwy? bo ja mam nieraz kilka dni problemu ze spaniem ale potem kilka dni spię ( jak dzisiaj) od 22 do 10-11 rano...


aaa ktos wie co u WERKI? też dawno się nie udzielała, a ostatnio było u niej kiepsko...;/
 
Dziewczyny nie łamcie się już niedługo, już z górki. Dla mnie najdłuższy był pierwszy trymestr. Teraz co prawda czuję się jakbym się miała rozsypać ale świadomość, że już bliżej niż dalej dodaje mi otuchy. Ja o dziwo nie nażekam jakoś strasznie na kręgosłup a tego się bałam bo zawsze miałam z nim problemy. Wczoraj dostałam w kość bo chyba z 13x przewijałam kupę. Z wanny spod prysznica na przewijak musiałam dźwigać 12 kilogramowego kloca. Za to zgaga mi nie odpuszcza

w sprawie wapnia bo któraś wspomniała o diecie
brokuły mają go dużo i ser żółty ma go więcej niż biały co było dla mniue zaskoczeniem.

Mała poszła kimać więc ja też bo niedospana jestem.

jagmar, jak z z Zosiną biegunką?
Tak na marginesie, przy biegunce, nie podaje się mleka ani kaszek mlecznych. Wiem, bo przechodzilismy to z naszą Zosią :-) Bobo....ita ma kaszkę bezmleczną (zielone opakowanie) o smaku jabłka i sliwki
Biegunka nas opuściła. Mąż był u lekarki dzisiaj i babka nadal podtrzymuje, że to od owoców i mamy je całkowicie odstawić. Żadnych soczków i herbatek owocowych, również kaszek owocowych ;). A ja jej jeszcze przedwczoraj herbatkę malinową pażyłam bo przeciez wcześniej wszystko było ok. Widocznie uczuliła się na owoce i teraz trzeba będzie bardzo ostrożnie. Jak wysypka nie zniknie do piątku to zapisze maść sterydową. Na razie nie chciała jej jeszcze sterydami faszerować.

Ja też już całkowicie z owoców rezygnuję bo ciągle coś mi jest po ich zjedzeniu. A to wysypka a to gardło swędzi. Wczoraj zjadłam borówki i mam wysypkę pod łokciem i swędzi mnie nadgarstek. Oszaleć można bo sezon owocowy w pełni i chciało by się z tego korzystać a tu wielka D...

agadaria wszystkiego najlepszego (chciałam jakiegoś ładnego emotikona wstawić w prezencie rocznicowym ale net mi nawala i nie chce się stronka odpowiednia otworzyć :( )
 
Ostatnia edycja:
reklama
nie ma co marudzić dziewczyny, jeszcze 2 miesiące jak teraz wyczerpiemy wszelkie dolegliwości to na co będziemy narzekać pod koniec września ;-)
 
Do góry