reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październik 2011

karolina mam to samo z biodrami a szczególnie z jednym...strasznie boli...coś mi się wydaje że Julka naciska na nerwy kulszowe i dlatego tak boli...mój gin mnie pocieszył...na pytanie jak mam sobie z tym poradzić..co może pomóc...on odparł...przejdze przejdzie po porodzie wrrrrr
 
reklama
to i ja sie melduje :)

asionek no to super zakupy ;) jest tego trochę - masz rację :) pomału i damy radę.... :-) ja zapisałam te dwa nicki z allegro co to wszystko mają dla dzidzi i u którejś z tych osób zamówię wszystko do pielęgnacji itp. ;-)
[

no powoli powoli i sie kupi :)
ja dzisiaj ostatnie dwie paczki zamawiam i wsio juz z takich rzeczy :) zostana same grube sprawy , typu lozeczko, materacyk i wszystko do lozeczka
wanienka
karuzelka i lezaczek
i dla mnie rzeczy ... wsumie to pizamy tylko
i bedzie wsio :)

Ati ja tez mam takie mysli. W dzien staram sie wtedy zrelaksowac albo pogadac z mezem. Ale niestety juz kilka razy mi sie snilo ze dzidzius sie urodzil wczesniej - na szczescie w snach wszystko bylo dobrze z malenstwem :)


Moj brzuszek urusl jeszcze bardziej i mam ubaw z kota... On sie strasznie lubi przytulac, najbardziej tak ze kladzie sie na brzuchu i klatce piersiowej, a glowe na ramieniu. No ale u mnie sie tak juz nie da ;) Wiec kot wskakuje na kolana i patrzy na moj brzuch, dotyka lapa, probuje sie ulozyc i widac ze mu nie wygodnie. Patrzy na mnie jakby chcial zapytac o co z tym brzuchem biega. A potem sie poddaje i wskakuje na meza.
!

hehe kot dobry pewnie nie wie co sie dzieje :) zabralo mu malenstwo miejscowke do spania :))

U nas taka pogoda do czwartku ma się utrzymać, najgorsze jest to ,ze człowiekowi nic się nie chce i jest taki nie do życia, odkąd jest taka pogoda to i maleństwo dużo mniej się rusza :tak:

moj z tych upalow chyba tez sil nie ma , bo mniiej aktywny jest ...
najwazniejsze , ze sie poruszy czasem , ale w porownaniu z tym co bylo ze dwa dni temu to prawie nic go nie czuje ... leniwce male hehe

LALECZKI, moj dzisiaj wraca wkoncu do domu :-D:-D:-D

Mnie to plecki czesto bola, szczegolnie kosc ogonowa, jak posiedze za dlugo w jednej pozycji to potem ciezko mi wstac nieraz jest! I stekam wtedy jak babcia 80letnia....

fajnie , ze mezulek w koncu do domu wraca :))

czesc Mamusie- się nie odzywałam ze 3 tygodnie chyba, ale jakoś brak weny do pisania, zresztą ja i tak zawsze wolę Was poczytać niz pisać, tak jak w życiu wolę słuchać niż mówić :), no ale od czasu do czasu wypada dać głos. Ja dziś od rana też parę kopniaczków otrzymałam od syncia w okolicach pępka- na każdym USG ma głowę w dole, więc mniemam, że dostaję z buta i tak sobie myślę, że jak będzie większe to moje żebra będą zmasakrowane. A w ogóle to jak byłam w piątek u ginki, to powiedziałą, że wszystko mniej więcej jest na 24 tydzień, za to kości udowe bardzo długie jak na tydzień 26, czyli jeszcze chwila i będzie kop w żebra jak nic...
Lecę na słabiutką kawkę..

fajnie , ze z dzidzia wszystko oki :)
moj to chyba fruwa jeszcze po brzuchu , bo raz czuje z boku , raz na dole , a teraz np. wysoko juz nad pepkiem ...
 
Moja mama się ostatnio śmiała, bo oglądałyśmy ciuszki dla małego... i tak wzięła śpioszki i mówi,"zobacz, a takie maleńkie na rękach będzie się trzymać..." ....

a ja mam pytanie z całkiem innej beczki,
chodzi mi o papierosy...
czy palacze palą w waszej obecności?
Czy wam przeszkadza dym papierosowy?

ja mam wydaje się mały problem, mieszkam z dwoma palaczami w domu... niby palą w swoich pokojach...
ale mi to śmierdzi... a wręcz szczypie w nos... nie mogę za bardzo się odezwać... bo nie u siebie jestem:-(
 
Witaj mileczka!
Ja tam nie neguje mam, które chcą się używać tetry- to osobisty wybór, ale sama sobie nie wyobrażam takiego rozwiązania i tłumaczenie, że jest to ekologiczne też do mnie nie przemawia, bo zużywanie prądu, wody, proszków nie jest bardziej ekologicznym od zużytych pamprów

Mariolcia mnie dym strasznie drażni, mimo, że kiedyś popalałam, gonię palaczy od siebie, ale całe szczęście nie mam ich za dużo wokół siebie
 
Ostatnia edycja:
Moja mama się ostatnio śmiała, bo oglądałyśmy ciuszki dla małego... i tak wzięła śpioszki i mówi,"zobacz, a takie maleńkie na rękach będzie się trzymać..." ....

a ja mam pytanie z całkiem innej beczki,
chodzi mi o papierosy...
czy palacze palą w waszej obecności?
Czy wam przeszkadza dym papierosowy?

ja mam wydaje się mały problem, mieszkam z dwoma palaczami w domu... niby palą w swoich pokojach...
ale mi to śmierdzi... a wręcz szczypie w nos... nie mogę za bardzo się odezwać... bo nie u siebie jestem:-(


No to bardzo nie fajnie, u mnie siostra tez kopci, ale sama z siebie wychodzi na balkon odkąd jestem w ciąży. Generalnie z dużą tolerancją sie spotykam. Na początku ciąży byłam też na urodzinach kuzyna i goście wiedząc o moim stanie, również w pomieszczeniu nie palili :) Więc większych problemów z palaczami nie mamy. Współczuje, rozumiem jak pewne zapachy mogą draznić ;/
 
mileczka, o właśnie chociaż trochę szacunku, jak nie dla kobiety w ciąży... to chociaż dla dziecka które mimochodem też jest narażone na ten dym... ehh, staram się odświeżać powietrze chociaż u nas w pokoju, ale co ja zrobię jak całe mieszkanie przesiąknietę jest dymem ...

a co pieluch tetrowych... to moim zdaniem nie jest to też jakieś super ekologiczne i oszczędne rozwiązanie... przecież tak jak piszecież żeby poprać te pieluszki zużywa się wodę, proszek, płyn, prąd... to tyle samo wyniesie cała paka pampersów. :-)
 
Moja mama się ostatnio śmiała, bo oglądałyśmy ciuszki dla małego... i tak wzięła śpioszki i mówi,"zobacz, a takie maleńkie na rękach będzie się trzymać..." ....

a ja mam pytanie z całkiem innej beczki,
chodzi mi o papierosy...
czy palacze palą w waszej obecności?
Czy wam przeszkadza dym papierosowy?

ja mam wydaje się mały problem, mieszkam z dwoma palaczami w domu... niby palą w swoich pokojach...
ale mi to śmierdzi... a wręcz szczypie w nos... nie mogę za bardzo się odezwać... bo nie u siebie jestem:-(
To wspolczuje ci bardzo,szkoda ze te osoby maja malo wyobrazni.

A rozmawialas z nimi ? Zwlaszcza teraz latem przeciez nie jest trudno wyjsc na balkon.
 
reklama
Co ciekawsze ludzie na tej imprezie to w większości zbuntowane podlotki, tacy, co to koło nich strach na osiedlu przejść. A jak sie okazuje czasem od takich osób można więcej zrozumienia wyegzekwować niż od większości populacji...
 
Do góry