ja wpadłam na krótką przerwę w sprzątaniu, bo kręgosłup musi odpocząć...
mam taki dziwne uczucie, niby to zgaga, ale z drugiej strony mam wrażenie jakby mnie ssał głód. Nie potrafie zdiagnozować czy bardziej zgaga czy ssanie;/
rabbit
ale masz faaajnie
![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
ja po sprzątaniu też sobie chyba poleżę i pojem owocków
i faktycznie masz 2 razy większy wydatek, ale ciuszki to chyba najmniej z tego wszystkiego... bo wózek też droższy przecież, a macie jakiś patent na łóżeczko? czy zwyczajnie kupujecie dwa??
renia
Masz bóle kręgosłupa w ciąży, czy wcześniej też miałaś?
asionek
Podejrzewałam że to Francja
![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
a tak z ciekawości dobrze mówisz po francusku? a Twój M jest Polakiem?
W ogóle to chciałam zapytac o Waszą opinię, bo może więcej wiecie niż ja w tych sprawach. A konkretnie to od kilku miesięcy męczy mnie taka sprawa...
koleżankę zostawił facet, pare dni po tym okazało się że jest w 2 m-cu ciąży (rzekomo), a ona brała tabletki anty od kilku lat. Ten facet nie chciał z nią być, miał dylemat, a z drugiej strony to chciał być z dzieckiem i zastanawiał się nad powrotem. Następnego dnia jak sie dowiedział, że jest w ciąży zadzw. do mojego męża i powiedział, że ta laska była u ginekologa i on zrobił jej usg itd. i stwierdził, że ona nie donosi ciąży i że poroni, bo ma zniszczony organizm przez leki i choroby i tabletki anty, więc i tak za kilka tygodni ciąży nie będzie, więc lepiej dla niej jak sobie kupi na necie tabletki na poronienie za jakieś tam 400-500 zł i wywoła to poronienie...
i poprosił mojego M aby mogli to zrobić u nas w domq bo ta dziewczyna mieszka z rodzicami. Mi sie to nie spodobało od razu i powiedziałam, że ja sie nie godze na aborcje w moim domu i nie bede komuś pomagać usuwać dziecko, a mój M to już w ogóle się oburzył a jednocześnie przejął. Zaczął dzwonić do jakichś poradni dla kobiet chcących zrobić aborcję i dostał numer do świetnego lekarza i załatwił tej dziewczynie wizyte za free gdzie facet przyjmuje prywatnie za duże pieniądze (podobno jeden z najl. ginów w PN), z nadzieją że uda się tą dzidzie uratować. Ale już nastepnego dnia dowiedzieliśmy się że podobno dziewczyna poroniła sama i już nic z tego...
dziwne to dla mnie że lekarz ze zwykłego usg stwierdził że laska ciązy nie donosi i poroni, bez żadnych badań dodatkowych itd...
czy możliwe aby lekarz kazał zrobić coś takiego pacjentce, czy po prostu nas ściemniali bo chcieli się problemu pozbyć z naszą pomocą? jak myslicie? Mnie ta sprawa męczy do dziś chociaż zerwaliśmy z nimi kontakty... często myślę o tej dzidzi
![Frown :( :(](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)