reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Październik 2011

Witam sie i ja:)
Ja juz po podbudce, szybkim prysznicu i skonczonym sniadnaku.
Troche lepiej sie czuje, bo wczoraj oczka mialam zamkniete juz o 21:) Nie skad bylo moje zmeczenie?
U mnie pogoda niestety znow mocno sloneczna, ze nie dalo sie pospac dlugo i slonce w kosc dalo...
Nie da sie wytrzymac w sypialni wiec zabieram ksiazke, i lece na kocyk na traqke przed domem :-):-D
 
reklama
Dzięki mariolcia też tak próbowałam ale niestety takie rozwiązanie nie zdało egzaminu na dłuższą metę:-( nieraz owszem pomaga, ale jak pochmurno i niskie ciśnienie to nie znalazłam złotego środka:(
Już nawet ćwiczeń próbuję ale też jakoś w taki dzien jak dzisiaj nie pomagają:(
 
hehe nawet dobrze że lekarz mnie tak postraszył bo mój mężulek sprząta już od 2 h hehehe.....a ja leże i wcinam owoce:) i popijam soczkiem hehehe....
 
hehe nawet dobrze że lekarz mnie tak postraszył bo mój mężulek sprząta już od 2 h hehehe.....a ja leże i wcinam owoce:) i popijam soczkiem hehehe....
No to bardzo wzorowy mąż, tak powinno być :-)
reniag, to współczuje... mam nadzieje że znajdziesz coś co przyniesie ulgę. :-)

Werka, Asionek... dajcie do mnie trochę słońca, u nas cały tydzień leje,
zimno jest... i następny też taki pewnie będzie.. przynajmniej tak w prognozie przewidują. ehh

ja już po sprzątanku. czas na forum:)
 
ja wpadłam na krótką przerwę w sprzątaniu, bo kręgosłup musi odpocząć...
mam taki dziwne uczucie, niby to zgaga, ale z drugiej strony mam wrażenie jakby mnie ssał głód. Nie potrafie zdiagnozować czy bardziej zgaga czy ssanie;/

rabbit
ale masz faaajnie :) ja po sprzątaniu też sobie chyba poleżę i pojem owocków :)

i faktycznie masz 2 razy większy wydatek, ale ciuszki to chyba najmniej z tego wszystkiego... bo wózek też droższy przecież, a macie jakiś patent na łóżeczko? czy zwyczajnie kupujecie dwa??

renia
Masz bóle kręgosłupa w ciąży, czy wcześniej też miałaś?

asionek
Podejrzewałam że to Francja:) a tak z ciekawości dobrze mówisz po francusku? a Twój M jest Polakiem?


W ogóle to chciałam zapytac o Waszą opinię, bo może więcej wiecie niż ja w tych sprawach. A konkretnie to od kilku miesięcy męczy mnie taka sprawa...

koleżankę zostawił facet, pare dni po tym okazało się że jest w 2 m-cu ciąży (rzekomo), a ona brała tabletki anty od kilku lat. Ten facet nie chciał z nią być, miał dylemat, a z drugiej strony to chciał być z dzieckiem i zastanawiał się nad powrotem. Następnego dnia jak sie dowiedział, że jest w ciąży zadzw. do mojego męża i powiedział, że ta laska była u ginekologa i on zrobił jej usg itd. i stwierdził, że ona nie donosi ciąży i że poroni, bo ma zniszczony organizm przez leki i choroby i tabletki anty, więc i tak za kilka tygodni ciąży nie będzie, więc lepiej dla niej jak sobie kupi na necie tabletki na poronienie za jakieś tam 400-500 zł i wywoła to poronienie...
i poprosił mojego M aby mogli to zrobić u nas w domq bo ta dziewczyna mieszka z rodzicami. Mi sie to nie spodobało od razu i powiedziałam, że ja sie nie godze na aborcje w moim domu i nie bede komuś pomagać usuwać dziecko, a mój M to już w ogóle się oburzył a jednocześnie przejął. Zaczął dzwonić do jakichś poradni dla kobiet chcących zrobić aborcję i dostał numer do świetnego lekarza i załatwił tej dziewczynie wizyte za free gdzie facet przyjmuje prywatnie za duże pieniądze (podobno jeden z najl. ginów w PN), z nadzieją że uda się tą dzidzie uratować. Ale już nastepnego dnia dowiedzieliśmy się że podobno dziewczyna poroniła sama i już nic z tego...
dziwne to dla mnie że lekarz ze zwykłego usg stwierdził że laska ciązy nie donosi i poroni, bez żadnych badań dodatkowych itd...

czy możliwe aby lekarz kazał zrobić coś takiego pacjentce, czy po prostu nas ściemniali bo chcieli się problemu pozbyć z naszą pomocą? jak myslicie? Mnie ta sprawa męczy do dziś chociaż zerwaliśmy z nimi kontakty... często myślę o tej dzidzi :(
 
Ewa ja na początek będę miała dzieciaki w jednym łóżeczku...bo ttyle czasu są razem w brzusiu że nie chce ich rozłączać....a później kupię drugię......jeżeli chodzi o tą koleżankę...to nie wierzę że lekarz tak powiedział coś ściemniała...lekarz dał by jej leki na podtrzymanie, położył do szpitala.....co za bzdura....a pewnie chciała naciągnąć kolesia na 500zł za tabletki i nie chciała kolesia straszyć....coś mi tu śmierdzi
 
ewa mi też ta sprawa koleżanki śmierdzi..
jaki lekarz pozwala na to?
Mi się wydaję że ona nie mogła pogodzić się z rozstaniem,
i wtedy wymyśliła bajkę że jest w ciąży... a on do niej wróci...
 
tak tez myslalam, bo po dłuższym czasie okazało się że laska jest w stanie zrobić wszystko żeby ten koleś do niej wrócił i naprawdę dużo jeszcze głupot zrobiła...Ale pomimo wszystko mam nadzieje że nie była wogóle i kłamała, to lepsze niżby miała usunąć...
 
Ewa mnie wcześniej jak każdego pobolewał kręgosłup od czasu do czasu, większych problemów nie miałam a w ciąży boli mnie praktycznie od samego początku z małymi przerwami.

A co do Twojego pytania to tak jak rabbit myślę, że lekarz nie sugerował by jej zakupu tabletek na poronienie i to jeszcze w necie???? dla mnie to też jakaś ściema:(
 
reklama
Przyszlym sie do was ochlodzic troche. Bo ledwo co wytrzymuje, leze do polowy na sloncu a glowke i brzuszek mam w cieniu:) Ale nie daje rady. Do tego kregoslup mnie napiernicza. Wynioslam z pomieszczenia gosp, wszystkie poduchy i prawie ze na siedzaco, bo na pol lezaco to myslalam ze bede wolac sasiada by pomogl wstac mi hehe...
Wlasnie do mnie mrugal oczkiem bo wrocil z zonka do domu, ahh ci angole nie dosc ze maja baby w domu to szukaja jeszcze...
 
Do góry