dzien dobry!
zaraz z rana podczytalam co umknelo wczoraj i widze,ze wy tez takie nerwowe.. ja moze nawet nie jakas wsciekla,ale melancholia mnie dreczy- o zyciowe problemy, o ciaze, o kolejny kg na wadze - nie sluzy mi siedzenie w domu za bardzo, pomijajac ,ze mam robote w domu to nie umiem sie zabrac do niej :/ a moj jak na zlosc ma taki zawal w firmie ,ze jak wychodzi rano to wraca 21 - 23 wieczorem.. ja steskniona, czesto nie gadam z nikim caly dzien - a on zmeczony,ze chce tylko poczytac gazete w ciszy, popatrzec na tv i spac..wiec sie wkurzam,ze nie mam z kim pogada na zywo. kolezanki, tych pare sztuk ktore tu mam, na wakacjach albo zajete... do tego ten gorac..
moze nam sie polepszy nastroj jak sie ochlodzi??????? :-):-):-)
bylam wczoraj na usg, maly wazy juz 760 gram, wszystko rewelacyjnie, 4d to wielkie przezycie, szkoda ze to luksus (nie wiem skad moj zdobyl na to kasewogole to jak gin popatrzyl, stwierdzil, ze dziecko napewno starsze niz obliczone wg om, to jesli bede miala planowana cesarke to byc moze juz koncem wrzesnia
tak mi dzis jakos nijako z przewaga do melnacholii..
mam nadzieje,ze u Was lepiej!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Moj tez calymi dniami w pracy i tez jak przychodzi to tylko tv i do spania ale co sie dziwic jak caly dzien na nogach. Wczoraj jak wrocilam do domu o 22 to on juz spal a dzis rano jak wstalam to juz go nie bylo wiec glowa do gory. Ja wiem ze on tez tyle pracuje dla mnie i malenstwa wiec jestem mu za to wdzieczna. A dzidzius super widze zdrowy i to najwazniejsze teraz! Co do wczesniejszej cc to ja bym tam wolala urodzic troche przed terminem niz przenosic ciaze nie wiadomo ile.
hejka...faceci są śmieszni...
mój mąż wczoraj był najlepszy....puściła mi się krew z nosa....jak on to zobaczył to tak się zestresował że ja musiałam go pocieszać hehehe nie wiedział kompletnie co ma zrobić....aa co będzie jak zacznę rodzić....chyba sama się spakuję i wsiądę do auta a jemu dam valium i zapnę pasami na tylnym siedzeniu samochodu![]()
U mnie chyba bedzie tak samo bo moj czasami tak spanikuje ze wogole nie wie o co chodzi i trzeba nim "potrzasnac" zeby wrocil na planete ziemia
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
hello
sivi zdolniacha z Ciebie bo ja nie umiem chodzić z zamkniętymi, o wszystko sie obijam- zwłaszcza nocą jak idę po ciemku do wc
Mój M jest dzielny, nie tylko przy kolegach. Co by mi sie nie działo, to zawsze trzeźwo na to patrzy i potrafi sie ogarnąć, to wielki plus.
Ale fakt że faceta trzeba wcześniej troche przygotować
Moja kuzynka też ma obolałą kość ogonową, a jest w 25 tc. To chyba charakterystyczne jak na ten moment. Chociaż ja nie mam nic takiego.
Mnie za to koszmarnie bolą pięty. W prawej to nawet mam uczucie za każdym krokiem jakby mi sie tam coś w środku rozrywało. Może podpowiecie mi jak temu zaradzić... Bo ogólnie kostki to mi puchną ale nie tak bardzo. Za to pajączki mi sie porobiły i właśnie ten nieznośny ból...
Teraz mało się udzielam na forum, bo trochę byłam w rozjazdach a teraz jestem na etapie załatwiania urzedowych formalności z przemeldowaniem na nowe mieszkanie, więc codziennie gdzieś śmigam.
Te piety to moze byc poczatek ostrog pietowych. Przyczepy miesni lydki sa na spodzie piety i robi sie stan zapalny. Zapytaj sie lekarza albo w aptece czy sa jakies masci przeciwzapalne ktore mozna w ciazy stosowac. Normalnie (w sensie nie w ciazy) to Traumon zel jest bardzo dobry na takie przypadlosci.